Witam,
w skrócie opiszę sytuację.
Wydrukowaliśmy fototapetę w odcieniach szarości. Rozłożenie brytów u klienta i awantura...
Klienta: Tapeta miała być szara a jest niebieska...
Ja: kolor ścian i barwa światła wpływają na barwę szarości, która może wpadać w zieleń, żółć, niebieski, zielony lub czerwony.
Rzeczywiście u klienta tapeta zalatywała przy oknie niebieskością... ale już na środku pomieszczenia klient widział zieloną barwę... a jego żona sypała całą paletą...
Klient widział plik na monitorze grafika i do tego się odwoływał, dlatego umówiłem się z nim, żę obejrzymy bryty w naszym biurze...
Efekt mojej obserwacji (klient dojedzie) po przyłożeniu szarej fototapety do żółtej ściany - grafika "świeci" na zielono. Po przyłożeniu do brązowego biurka zdjęcie miejscami jest czerwone.
Czy ktoś z was miał taki problem i w jaki sposób z nim sobie poradził?