W ostatnim wpisie powiedzieliśmy wam, czym właściwie są materiały POS, a w tym displaye. Dzisiaj skupimy się na tym, co zrobić, aby były one skuteczne, przynosiły zyski i – co ważne – nie irytowały.
Gdzie, czyli stojak dobrze umiejscowiony
Jak już wspominaliśmy, jest bardzo wiele rodzajów display-ów, od kartonowych standów przez infokioski po tzw. potykacze, czyli stojące tablice informacyjne. Niezwykle ważne jest, aby były one umieszczone w odpowiednim miejscu. Pokusą dla wielu sprzedawców jest to, żeby ustawić stojak zaraz przy wejściu. Dzięki temu każdy, kto wchodzi do sklepu, zwróci na niego uwagę. Nie jest to jednak dobra lokalizacja. Chociażby dlatego, że displaye przy strefie wejścia mogą irytować konsumenta, ponieważ już od początku będzie czuł się atakowany nachalną reklamą.
Tak ustawione displaye mogą nie sprawdzić się również z praktycznego punktu widzenia. Jeśli ktoś go nie zauważy, może się najzwyczajniej o niego potknąć, a przecież nie o to chodzi, aby się potykać o potykacz, a bardziej o to, żeby zwrócić na niego uwagę. Stojak czy display powinien być umieszczony tam, gdzie klient podejmuje ważne decyzje albo spędza więcej czasu, chociażby na… czekaniu.
Takimi miejscami są na przykład kolejki do przymierzalni czy do kasy. Stojąc w nich konsument mimowolnie zwraca uwagę na to, co znajduje się dookoła. Displaye, żeby były jak najbardziej efektowne, muszą przekazywać prostą, łatwą w odbiorze informację. Najlepiej jeśli przekaz umieszczony jest na wysokości wzroku.
Jak, czyli oryginalne materiały POS
Displaye umieszczone na wysokości wzroku to jednak nie wszystko. Wzrok konsumenta trzeba jeszcze jakoś przyciągnąć. Materiały POS muszą być unikalne, niespotykane. Warto stosować niezwykłe kształty, wielkoformatowe grafiki, jasne barwy. Napisy powinny być duże i współgrać z produktem. Nie można również bać się zabawy kontrastującymi kolorami. Materiały POS pełnią niejako rolę „przeszkadzajek”, więc im bardziej zadziwią konsumenta, tym lepiej.
Po co, czyli standy i korzyści
Kluczem do sprzedania czegokolwiek jest skupienie się na korzyściach dla kupującego. Standy i inne POS–y mają zadanie przekonać klienta o zaletach produktu i uświadomić go o benefitach płynących z zakupu. Powinny „wzywać do akcji” – Kup teraz! – oraz informować o pilności nabycia towaru – Kup, bo inni wykupią! Czasem pomagają ulotki, w które wyposażone są standy, w razie, gdyby konsument zainteresował się i chciał doczytać więcej w domu.
Dla kogo, czyli personalizowane materiały wspierające sprzedaż
Jedna z głównych zasad marketingu mówi, że materiały wspierające sprzedaż powinny być personalizowane, kiedy to tylko możliwe. Trzeba mówić do konsumenta. Już chociażby wyróżnienie kolorami różnych typów szamponu jednej linii jest adresowaniem produktu do konkretnej grupy docelowej, a nie do wszystkich. Konsumenci lubią kiedy producent zwraca się do nich bezpośrednio - dużo bardziej do klienta trafia napój, który jest „dla wielbicieli winogron” niż taki, który jest po prostu winogronowy. W ślad za tym, warto pomyśleć o grafice na displayach. Taka w trzech różnych wariantach, nałożona na podobny stojak, od razu lepiej zachęca konkretne grup odbiorców. Personalizacja zdecydowanie się opłaca!
Przepis pożądany
Konsument lubi nowości, dlatego też ważne jest, aby displaye były często zmieniane. Kupujący częściej zwróci uwagę na nową promocję niż na taką, którą widział już miesiąc temu. Typy materiałów POS trzeba różnicować, żeby cały czas klientów czymś zaskakiwać.
Reguły te zaczną działać, jeśli je wymieszamy. Powstanie wówczas czarodziejska mikstura, której działaniem będą większe zyski i wzmocniona lojalność wobec marki. Antidotum nie potrzeba.
Źródło: POSperita