Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa wydał wyrok w sprawie drukarza, który odmówił wydruku roll up’u organizacji LGBT, uznając go za winnego. - Wyrok ma charakter precedensowy. Sąd wyraźnie wskazał, że dyskryminacja osób LGBT w dostępie do dóbr i usług jest niedopuszczalna – komentuje decyzję sędziego adw. Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii, która prowadziła sprawę. Wyrok jest nieprawomocny.
"Odmawiam wykonania roll up’u z otrzymanej grafiki. Nie przyczyniamy się do promocji ruchów LGBT naszą pracą”. Maila o takiej treści otrzymała Fundacja LGBT Business Forum w odpowiedzi na przesłany drukarni projekt roll up’u. W lipcu 2016 roku Sąd Rejonowy w Łodzi uznał, że pracownik drukarni popełnił wykroczenie. Drukarz został wówczas ukarany grzywną w wysokości 200 zł. Wówczas głos w sprawie zabrał minister Ziobro, a następnie do postępowania włączyła się Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Sprawa trafiła raz jeszcze do sądu, który ponownie uznał drukarza za winnego.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Marek Pietruszka wskazał, że motywacją drukarza było „negatywne postrzeganie osób LGBT”, a także podkreślił, że posiadane przez drukarza przekonania nie oznaczały, że mógł on odmówić Fundacji usługi. Uzasadniając decyzję powołał się na art. 138 Kodeksu Wykroczeń. Jednocześnie sąd odstąpił od wymierzenia grzywny z uwagi na nienaganną opinię drukarza jako pracownika.
- Mimo braku stosownej ochrony przed tego rodzaju dyskryminacją w tzw. ustawie równościowej, sąd słusznie znalazł podstawę do objęcia osób LGBT ochroną na gruncie w art. 138 Kodeksu Wykroczeń. Ten wyrok to wielkie święto równości. Potwierdza, że nigdy nie można powoływać się na zasadę swobody działalności gospodarczej w celu uzasadniania dyskryminowania wybranych grup osób. Takie zachowanie nie możne korzystać z ochrony przez państwo – komentuje wyrok adw. Paweł Knut z KPH.
Zdaniem fundacji LGBT Business Forum, która zleciła wykonanie roll up’u łódzkiej drukarni, decyzja sądu to dowód na to, że konstytucyjna zasada równego traktowania rzeczywiście w Polsce obowiązuje i działa. Według KPH wyrok daje nadzieję na ukształtowanie się nowej linii orzeczniczej polskich sądów. Takiej, która obejmie ochroną przed dyskryminacją również te grupy społeczne, które nie mogą korzystać z ochrony w dostępie do dóbr i usług udzielanej za pomocą innych przepisów, w tym za pomocą tzw. ustawy równościowej.
Całe postępowanie było monitorowane przez przedstawicieli szeregu organizacji pozarządowych: Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego oraz Court Watch Polska.
Źródło: KPH