logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

„Ważny jest powód, idea, dla której projektuję”

  PR 27.11.2017, przeczytano 777 razy
ilustracjastrzałka

Wywiad z Chistophem Pillet, jednym z najznakomitszych współczesnych designerów, który zdobył międzynarodowe uznanie za jakość i skalę swojej twórczości. Jest on jednym z nielicznych francuskich projektantów, który zdobył światową sławę w projektowaniu wnętrz hoteli, butików oraz kierowaniu projektów artystycznych w USA, Wielkiej Brytanii i Japonii. Tworzy też przedmioty użytkowe, w tym meble, które wzbudzają zachwyt wśród odbiorców. Od kilku lat współpracuje z polską firmą Profim, projektując dla niej meble.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/_wazny-jest-powod%2C-idea%2C-dla-ktorej-projektuje_,34634,artykul.html

Redakcja: W którym kierunku Pana zdaniem podąża design i czy jest to dobry kierunek?

Christophe Pillet: Przez ostatnich 20 lat cała sztuka, nie tylko design, ale również jej inne nurty zajmowały się tym, aby zredefiniować zachodnią tradycję. Do tej pory wszystko obracało się wokół łączenia starych elementów z nowymi i patrzenia wstecz z nostalgią. W tej chwili mamy do czynienia z dużą zmianą, ponieważ przestajemy patrzeć na przyszłość jak na coś wrogiego, a zaczynamy jak na coś, co może nieść ze sobą szczęście. Obserwuję nurt, polegający na tym, że to co przez ostatnie 20 lat było zapomniane jest ponownie odkrywane. I mam tu na myśli zarówno nowe technologie, jak i sztukę oraz design.

Czy projektując, wyobraża sobie Pan odbiorcę swoich prac, jaki on jest, co lubi robić i czym się zajmuje?

Ch. P.: Mniej więcej sobie wyobrażam, ale to nie jest tak, że projektuję dla konkretnego odbiorcy, czyli dla tej pani czy dla tamtego pana. Nie myślę o jednostce, ale raczej grupie ludzi, którzy są odbiorcami moich prac i mają pewne oczekiwania wobec produktów i ich funkcji. Raczej o populacji, której sam jestem częścią, więc projektuję dla rzeszy odbiorców.

Skąd Pan czerpie inspiracje i pomysły?

Ch. P.: Z bardzo, bardzo, bardzo wielu miejsc (śmiech). Jestem jak gąbka, która chłonie wszystko, co napotka po drodze, a gdy się ją we właściwym momencie ściśnie, to wypływają z niej pomysły. Jednak w momencie, kiedy projektuję, nie skupiam się na inspiracji, bo ona nie jest mi na początku potrzebna. Najważniejsze w tym momencie są powody, zatem skupiam się na tym, po co mam stworzyć dany przedmiot. W momencie, kiedy przybiera on już konkretną formę, kiedy go już widzę, to wtedy przychodzi czas na inspirację. Jednak na samym początku chodzi o powody, dla których projektuję.

Czy ma Pan jakiś ulubiony materiał, tworzywo, które wykorzystuje do swoich projektów?

Ch. P.: Proszę sobie wyobrazić, że zapytam panią czy ma jakieś ulubione słowa, z których lubi korzystać i czy przed pisaniem wybiera te, które mają się znaleźć w danym artykule. Oczywiście nie! Dla mnie najważniejsze są kolory i kształty, w związku z tym to jest coś, co wybieram w zależności od tego, co chcę przekazać. Nie myślę o tym, jakich słów chcę użyć do danej historii. Nawet jeśli by tak było, że mam jakiś ulubiony materiał, na przykład drewno, to już po tym, jakbym zaprojektował z niego jakąś ilość krzeseł, to bym miał go dość.

A co lubi Pan najbardziej projektować?

Ch. P.: Przykro mi, ale nie mam nigdy takich jasnych odpowiedzi. Lubię projektować zarówno krzesła, łyżki jak i wnętrza hoteli czy restauracji. Niezależnie od tego co projektuję, to najważniejsze dla mnie jest to, co przekazuję ludziom wraz z moim projektem. Nie jest ważne medium, którym się posługuję, ale idea, która stoi za tym, co tworzę.

A co w takim razie chce Pan przekazywać ludziom poprzez swoje prace?

Ch. P.: Moje przesłania są bardzo różne, w zależności od konkretnego projektu. W tej chwili na przykład siedzimy na krzesłach zaprojektowanych dla firmy Profim, która produkuje meble biurowe, które kojarzą się z czymś zupełnie innym, niż to, co widzimy. Te meble są ciepłe, kobiece, w pastelowych kolorach i jest to coś innego, niż byśmy mogli się spodziewać. W tym przypadku chciałem przekazać ludziom, że można mieć funkcjonalne siedziska biurowe, które jednocześnie będą przyjazne, miłe w odbiorze, delikatne. W tym przypadku takie było moje przesłanie dla odbiorców, natomiast to nie jest tak, że jest ono uniwersalne za każdym razem. Bo zawsze jest jakiś inny cel mojego projektu. Zatem, jeśli chodzi o sens mojego życia jako projektanta oraz pytanie po co projektuję i na czym się skupiam, to tak naprawdę bardziej zależy mi na ludziach, niż na produkcie. Poprzez przedmioty, które projektuję tworzę środowisko, w którym poruszają się odbiorcy moich prac i dzięki temu w jakiś sposób je kształtuję. Tworzę odpowiedni kontekst, który sprawia, że na przykład ludzie są szczęśliwsi, albo są milsi dla siebie. W związku z tym mogę być w pewnym sensie reżyserem tego, co się wokół nich dzieje. Ludzie są aktorami, a ja poprzez swoje projekty reżyseruję ich zachowanie i emocje.

Minimalizm i proste, lekkie formy to cechy charakterystyczne Pana prac. Czy nigdy nie miał Pan ochoty stworzyć czegoś pełnego przepychu, na przykład w stylu glamour?

Ch. P.: Próbowałem, ale zawsze wychodzi paskudnie! Nie wiem jak to robić (śmiech).

To znaczy, że bardziej czuje się Pan w prostych i lekkich formach?

Ch. P.: Trudno mi się pracuje z ornamentami i zdobieniami. Bardzo często spotykam się z tego typu prośbami, zwłaszcza jeśli chodzi o architekturę budynków czy wnętrz. Klienci chcą, abym projektował mieszkania z takimi dekoracjami, ale ja się w tym nie czuję dobrze. To nie jest mój język. To tak, jakby mnie pani poprosiła, abym powiedział coś po chińsku. Mogę udawać, że mówię, ale nie jestem w tym dobry, więc ornamenty i dekoracje nie są moje. Chciałbym, ale nie potrafię.

A czy jest jakiś przedmiot, którego nie odważyłby się Pan zaprojektować i nie zrobi tego nigdy?

Ch. P.: Jest wiele takich rzeczy. Takich, które nie są potrzebne, nie są dobre i nie służą życiu, niefunkcjonalne i nieużyteczne. Przede wszystkim ja nie wybieram tego co tworzę, ale ludzi z którymi współpracuję. Jeżeli czuję, że chcę z nimi spędzić na przykład dwa lata na projektowaniu, to super, ale są też tacy, z którymi nie chciałbym być nawet minuty i wtedy takie projekty odrzucam.

Jakie jest Pana największe marzenie w kontekście swojej kariery?

Ch. P.: To jest trudne pytanie. Pracuję już od wielu lat i w tym czasie poznałem bardzo dużo interesujących ludzi, poznałem mnóstwo miejsc, byłem w różnych krajach i przy okazji wiodłem ciekawsze życie, robiąc coraz ciekawsze projekty. W związku z tym, jeśli chodzi o moje marzenia na przyszłość, to chciałbym, aby było równie ciekawie i miło przez kolejnych 20 lat mojej pracy.

Czego Panu serdecznie życzę. Dziękuję za rozmowę.

Źródło: Newseria

www.newseria.pl

Dodatkowe informacje:

Christophe Pillet – główne zasady, którymi kieruje się w swoich pracach to klarowność wypowiedzi, poszukiwanie prostoty i zrównoważona elegancja. Doskonała znajomość zmysłowości i subtelność uczyniły z niego jednego z nielicznych francuskich projektantów, którzy zdobyli światową sławę w projektowaniu hoteli, butików oraz kierowaniu projektów artystycznych w USA, Wielkiej Brytanii i Japonii. Od architektury, poprzez transformację obiektów, projektowanie mebli, po kierownictwo artystyczne. Projekty sygnowane jego nazwiskiem są nierozerwalnie związane z najlepszymi prestiżowymi markami, między innymi: Lacoste, Jean-Claude Jitrois, Catherine Malandrino, Lancel, Le Tannneur International. Dla Profim zaprojektował premierowe kolekcje: Chic, Chic Air oraz stoliki uzupełniające linię Chic.

PR - Tekst opublikowany bezpłatnie na podstawie promocyjnych materiałów prasowych. Redakcja nie odpowiada za jego treść.

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

Reklamy wyborcze: amatorszczyzna czy oszczędności z profesjonalistami?
Partie ogólnopolskie i lokalne komitety wyborcze szykują się do ostatecznego boju o miejsca w radach. Kandydaci na prezydentów, wójtów i burmistrzów już pokazują się na pierwszych billboardach i plakatach. Jednak znaczna część batalii będzie miała miejsce w internecie. Niemal pewne jest to, że żadnemu z internautów – choćby bardzo się starał – nie uda się uniknąć...
W branży marketingowej czuć powiew optymizmu
Niedawne badanie przeprowadzone już po raz piąty przez Chartered Institute of Marketing Officers (CIMO) uwidoczniło kluczowe tendencje w branży marketingowej, rzucając światło na zmieniające się dynamiki rynkowe. W ramach najnowszej edycji raportu, wykazano, że wskaźnik Optymizmu Rynkowego CIMO wzrósł do najwyższego poziomu od początku 2022 roku, osiągając wartość 53,62, co...
Rynek badań mystery shopping po pandemii wraca do gry
Jak wynika z szacunków, w 2022 r. rynek badań mystery shopping w Polsce warty był 27 mln zł. Natomiast jeszcze w 2020 r. było to 36 mln zł. Spadek oczywiście nastąpił z powodu pandemii. Gdyby nie ona, obecnie rynek byłby większy. Natomiast teraz widać, że ten segment wraca do gry. Co więcej, w ciągu najbliższych 5 lat ww. wartość może wzrosnąć nawet do 50-60 mln zł...
Czy programy lojalnościowe wciąż mają potencjał do budowania potęgi marki? Chociaż laikowi kojarzą się przede wszystkim z rabatami i bonusami, w rzeczywistości są niewyczerpanym źródłem wiedzy o konsumentach i ich potrzebach. Mądre wykorzystanie tej wiedzy przekłada się na wzrost lojalności klientów i wzmocnienie wizerunku firmy. To nie zmieni się w...
Problemy z AI. Czy prawo powstrzyma „bunt maszyn”?
Prawne problemy ze sztuczną inteligencją narastają wraz z dynamicznym rozwojem technologii AI. System regulacyjny nie nadąża nie tylko za tworzeniem prawa wyznaczającego granice dla nowej technologii, ale też złożonością procesu tworzenia algorytmów, które często są utajnione. Obecne regulacje nie są adekwatne, co prowadzi do skrajnie różnych rozstrzygnięć...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764