Wyjątkowość nazewnictwa związanego z technologią wycinania bierze się po części stąd, że jest ona stosunkowo leciwa. Nie podam konkretnej daty użycia pierwszego na świecie wykrojnika – wystarczy, że za tak zwanej „komuny” już się ich w Polsce używało. Tymczasem ani terminologia związana z wykrojnikiem introligatorskim, ani nawet sama technologia, nie były nigdy szczególnie popularnym tematem publikacji. Trochę jak w wypadku sztuki rękodzielniczej - wiedza i nazewnictwo przekazywane były i są głównie drogą ustną.
Ci co pamiętają druk na maszynach jednokolorowych, wiedzą o czym mówię. Pomimo rozwoju technologii wykrojnika introligatorskiego, nie wymyślono tu niczego przełomowego. Ot - szczeliny w sklejce tnie wprawdzie maszyna, a nie człowiek, noże wygina także maszyna. Ale sam wykrojnik nie zmienił się od dobrych kilkudziesięciu lat – obecnie bywa tylko bardziej precyzyjny.
Fascynujące jest to, jak zmieniają się określenia tych samych elementów w różnych regionach Polski. Używana terminologia zależy głównie od tego co kto wyniósł z warsztatu swojego mistrza.
Sporo określeń pochodzi z języka niemieckiego. Darując sobie szczegółowe analizy językowe powiedzmy tylko, że nasz wykrojnik to po niemiecku Stanzform, po angielsku zaś - die-cut. Wykrojnikarz to die-maker, a maszyna sztancująca (!) to die-press. Jak widzimy, funkcjonujące w wykrojnikowej branży określenia: sztanca, sztancowanie, sztanctygiel - pochodzą wprost od naszych braci z zachodu.
Poniżej mój subiektywny wybór i tłumaczenie terminów związanych z wykrojnikiem:
- wykrojnik, sztanca, sztancownik – oznacza formę służącą do wykrawania – ja wolę polską nazwę wykrojnik; wykrojnik składa się z linii stalowych, które przez swój kształt mają różne zadania.
- linia tnąca – czyli nóż, nie wymaga wyjaśnień.
- linia bigująca – tu pojawiają się schody. Z niemieckiego Biege oznacza linię zaginającą. Od Kielc na południe to jest ta biga - na północ ten big. Ktoś kiedyś odkrył w słowniku poligraficznym bodaj z 36 roku ubiegłego wieku, że to jednak jest ten big. Mi jednak trudno się przestawić – u nas od zawsze była ta biga.
- perforacja – słyszałem też perferka - oznacza przerywany nóż; określa się ją przez podanie długości cięcia i długości przerwy – np. 2x1.
- ryca - z niemieckiego Ritze (rysa) – oznacza linię nacinającą – w praktyce jest to zwykła linia tnąca ale odpowiednio niższa niż pozostałe linie tnące – ułatwia zaginanie.
- otworówki, dziurniki, tulejki, otwornice – sam nie wiem, która nazwa jest poprawna. Oznacza przygotowany fabrycznie element służący do wykrawania otworu – zwykle wygląda jak naostrzona rurka i występuje w szerokiej gamie wymiarów. Używa się go wtedy, gdy średnica potrzebnego otworu jest niższa niż 12mm. Powyżej 12mm da się już wygiąć linię tnącą.
- użytek – to określenie bardziej żargonowe. W przypadku kiedy na jednym wykrojniku umieszczonych jest kilka takich samych elementów np. 3 pudełka każdy taki element nazywamy użytkiem – czyli taki wykrojnik będzie jeden ale będzie zawierał 3 użytki. Od razu zastrzegam, że w innych regionach Polski może być stosowane inne określenie.
- formatka – też regionalne – oznacza arkusz o konkretnym wymiarze pod dany nakład i może pochodzić z pocięcia większych arkuszy na mniejsze.
- mostki podtrzymujące, szczypanki, zamki, szczypki, haltpunkty, szczypy – to określenie oznacza nacięcia na linii tnącej, fizyczne przerwy, służące temu, aby podczas sztancowania użytki pozostawały razem z odpadem. W automacie jest to wymóg, przy maszynie z nakładaniem ręcznym też pomaga. Nacięcia powinny być wykonywane za pomocą specjalnej szlifierki pneumatycznej lub elektrycznej za pomocą tarczy korundowej lub diamentowej o szerokości dobranej do materiału (dla kartonu 0,3-0,7 mm). Zwykle firmy zajmujące się sztancowaniem wykonują te nacięcia we własnym zakresie – aczkolwiek różnie to bywa. Przestrzegam przed robieniem tego przez przyłożenie śrubokręta do ostrza i uderzenie młotkiem – przerwa się zrobi ale i nóż się wykrzywi...
- kanalik, kontrbiga – tu będzie ciężko wyjaśnić... Jest to pasek, zwykle z tworzywa, z kanałem o odpowiedniej szerokości. Pocięty na odpowiedniej długości odcinki umieszczany jest na blacie roboczym maszyny sztancującej w miejscu zagięć. Bez tego elementu, zagięcie na kartonie będzie wyglądać koszmarnie. Firmy sztancujące wiedzą co to :)
- kontraforma, przeciwforma, pertinax, rillma – płytka z tekstolitu o grubości około 0,5 mm odpowiadająca kształtem mniej-więcej kształtowi użytku. Posiada wyfrezowane kanały w miejscu bigowania. Takie kanaliki - ale w jednym kawałku. Stosuje się je, gdy liczba użytków jest duża, a same użytki małe. Stosując je znacznie skraca się czas przygotowywania wykrojnika do pracy. Za ich pomocą da się też uzyskać bigowanie w kształcie łuku. Kontraformy produkuje się razem z wykrojnikiem i jeśli nie wykonano otworów ustalających w wykrojniku, nie da się ich już później dorobić.
- marki, chwyt - nie wiem jak na to rozumieją gdzie indziej – u nas oznacza to krawędź arkusza, od której ów jest ciągnięty przez chwytaki w maszynie drukującej. Marki są bazą do pasowania arkusza na następujących po druku etapach obróbki. Zlecając wykrojnik z przeznaczeniem do automatu sztancującego, trzeba koniecznie wiedzieć od której strony będą marki i jaka jest odległość pierwszego noża od krawędzi arkusza.
- mierzyca – to pasowanie boczne arkusza. – raczej mało istotna w produkcji samego wykrojnika.
Są jeszcze rzecz jasna i sekcje czyszczące i centerlajny i - inne "cuda", ale na szczęście nie ma praktycznego powodu abyśmy mieli się o nich rozpisywać.
Paweł Trynka
Stalbiga