Ja Jacek Kurski bardzo przepraszam pana Donalda Tuska oraz Platformę Obywatelską za postawienie nieprawdziwych zarzutów w audycji telewizyjnej "Teraz My", jakoby PZU finansowało za pieniądze podatników billboardy pana Donalda Tuska z napisem "Człowiek z zasadami" - to fragment oświdczenia zamieszczonego dziś w Rzeczpospolitej i Gazecie Wyborczej, kończącego prawie dwuletni spór wokół "afery billbordowej".
Oto pełny tekst oświadczenia: "Ja Jacek Kurski bardzo przepraszam pana Donalda Tuska oraz Platformę Obywatelską za postawienie nieprawdziwych zarzutów w audycji telewizyjnej "Teraz My", nadanej przez TVN w dniu 13 czerwca 2006 r., jakoby PZU finansowało za pieniądze podatników billboardy pana Donalda Tuska z napisem "Człowiek z zasadami" i że wszystko to było od początku ukartowane oraz jakoby Platforma Obywatelska w swym sprawozdaniu wykazała kwotę 10 razy mniejszą niż kwota jaką wydał PiS na billboardy. Wprowadziłem w błąd opinię publiczną, podając jakoby PZU sprzedało miejsca opłacone przez siebie kilkudziesięcioma milionami złotych pewnej firmie, która sprzedała następnie Platformie Obywatelskiej za 3 procent ceny. Jeszcze raz przepraszam, Jacek Kurski"
Oświadczenie kończy prawie dwuletni konflikt. Zgodnie ze styczniowym nakazem sądu Kurski musi jeszcze opublikować przeprosiny na antenie TVP i TVN oraz wpłacić 15 tysięcy złotych na Caritas.
Poseł PiS przedstawił w czerwcu 2006 r. w programie Andrzeja Morozowskiego i Tomasza Sekielskiego „Teraz My” sensacyjną teorię, wg której głośna kampania reklamowa PZU „Stop wariatom drogowym” była misternie uknutą intrygą mającą pozwolić na wykupienie za bezcen bilboardów na użytek kampanii Donalda Tuska.
Sprawa posłużyła wówczas Kurskiemu do ogłoszenia teorii o spisku powiązanych z "Układem" mediów, w którym miały uczestniczyć także firmy reklamowe i agencje PR, zwłaszcza te związane z dziećmi współzałożyciela PO, Andrzeja Olechowskiego (wymienił Doug Faber Family i Just).
Tusk wytoczył Kurskiemu proces cywilny przed Sądem Okręgowym w Warszawie, żądając przeprosin w mediach i wpłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia na Caritas.