Aktualna sytuacja jest poważnym problemem i taki ton dominuje w jej komunikacji. Główne wątki dotyczą kwestii zdrowia, czy problemów gospodarczych. Na dalszy plan schodzą odczucia i interpretacja tej sytuacji przez dzieci. Jeśli już pojawia się ten temat, to często w „rodzico-centrycznym” ujęciu, np. jak ułożyć sobie dzień kiedy szkoły są pozamykane, żeby zmieścić w nim obowiązki rodzicielskie z nauką na czele.
Według badania zrealizowanego z inicjatywy portalu Beano.com, dzieci były i są bardzo świadome problemu, z którym borykamy się przez ostatnie miesiące. Wiedzą, ze najpierw dotyczył Chin, a potem przeniósł się na Włochy, Hiszpanię, USA i inne kraje.
Jednak co ciekawe, tylko jedno na 20 dzieci deklaruje, że „martwienie się” jest jego głównym odczuciem wobec pandemii. Absolutnie dominująca postawa to poczucie… że jest nudno.
Dlatego jeśli jesteśmy marką, w której orbicie zainteresowania jest dziecięco-rodzinny target, aspekt nudy jest fundamentem od którego powinniśmy zacząć. Wyzwaniem jest zrobienie tego w oryginalny sposób na
poziomie contentu.
Od początku pandemii obserwujemy dużo interesujących akcji marketingowych i społecznych, które poruszają ten temat, które można zaklasyfikować do różnych potrzeb wynikających z nudy:
- Lotto stworzyło specjalny serwis: Miliony sposobów na nudę.
- Bricks4Kidz nie mogąc realizować warsztatów LEGO z udziałem dzieci, tworzy codziennie jeden challenge dla dzieci, a najbardziej aktywnych nagradza.
- IKEA inspiruje do zabawy swoimi produktami (czyli jak z krzeseł i koca zrobić domek).
- Mercedes-Benz stworzył kolekcję specjalnych kolorowanek opartych na kultowych modelach, w ślad za nim poszły inne marki.
- AXA przygotowała specjalny portal: Drużyna kapitana Maxa.
- Warto zwrócić też uwagę na potrzebę zdalnej edukacji (gdzie ciekawym przykładem jest program PixBlocks).
Dzieci mają świadomość, że ostatnie tygodnie odbiegają od „normy”. Odcięcie od rutyny generuje nudę. Zajęcie dziecięcej uwagi to prawdziwa studnia bez dna i sposób na szukanie kreatywnych rozwiązań, szczególnie przy wykorzystaniu technologii, z którą dzieci są doskonale oswojone. A przy okazji, może to pomóc rodzicom, co z pewnością docenią.
Źródło: Newsletter Specjalny Publicis Groupe