Koszty prowadzenia działalności i firmy rosną obecnie z każdym miesiącem. Firmy płacą więcej za utrzymanie biura, produkcji, logistykę, surowce i wynagrodzenia pracowników. Czy w takim momencie opłaca się im obniżać ceny na Black Friday za towary lub usługi, obniżać swoją marżę, a tym samym zyski? I jeszcze dodatkowo zwiększać wydatki na kreację i promocję?
Na te pytania odpowiada Ewa Wysocka, prezeska i założycielka Tribe47, agencji wyspecjalizowanej we wprowadzaniu na rynek i wspieraniu wzrostu firm z sektora e-commerce.
Organizacja promocji z okazji Black Friday wymaga nakładów czasowych i finansowych, ale warto je ponieść z kilku powodów.
Po pierwsze, Black Friday na stałe zadomowiło się w świadomości Polaków. Polacy czekają z wieloma wydatkami właśnie na Black Friday – szczególnie w kategoriach typu elektronika, moda, książki, ale nie tylko. Black Friday świetnie się ma także w tak nieoczywistych segmentach jak catering dietetyczny, czy digital content. Jeśli my nie zrobimy promocji na Black Friday, to jest duża szansa że zrobi to nasza konkurencja i klienci ochoczo przejdą do niej.
Po drugie, Black Friday to świetna okazja na maksymalizację ROAS (Return on Ad Spend), czyli zwrotu z inwestycji w media płatne – dzięki kampaniom remarketingowym, podczas których pokazujemy promocję grupom docelowym, które od jakiegoś czasu przyglądały się naszym produktom, ale nie podejmowały decyzji zakupowych, mamy wreszcie szansę efektywnie je skonwertować. Więc jeśli aktywnie reklamowaliśmy przez ostatni kwartał i narzekaliśmy, że reklamy nie konwertują jak w czasie pandemii, teraz jest czas aby to naprawić.
Po trzecie, jak wiemy na rynku jest atmosfera kryzysowa, ludzie oszczędzają pieniądze i szukają okazji zakupowych. Tym bardziej warto zadbać o dobrą ofertę na Black Friday. A to czy jesteśmy w stanie ją stworzyć w dużej mierze zależy od naszej całościowej polityki cenowej i promocyjnej. I o to warto zadbać na początku roku, teraz może być już niestety za późno…
Źródło: Tribe47