Na początek warto dokonać pewnego rozróżnienia. W niniejszym artykule skupiamy się na promowaniu branży erotycznej, która koncentruje się na publikowaniu treści erotycznych, a nie treści pornograficznych. Zapraszamy do lektury materiału z najnowszej publikacji Grupy Roboczej Social Media IAB Polska!
Ogólna charakterystyka regulacji
Klaudia Kolman, Up&More
- Uznaliśmy, że branża erotyczna to zupełnie coś innego niż branża pornograficzna, na którą polskie prawo patrzy nieco inaczej, bardziej surowo i restrykcyjnie, w porównaniu do branży erotycznej, gdzie publikowane treści nazywamy „erotycznymi”. Niedopuszczalne są „treści pornograficzne”, tj. „zawarte w utrwalonej formie (np. film, zdjęcia, czasopisma, książki, obrazy) lub nie (np. pokazy na żywo), prezentacje czynności seksualnych człowieka (zwłaszcza ukazywanie organów płciowych człowieka w ich funkcjach seksualnych), i to zarówno w wymiarze niesprzecznym z ich biologicznym ukierunkowaniem, jak i czynności seksualnych człowieka sprzecznych z przyjętymi w społeczeństwie wzorcami zachowań seksualnych.
Za „treści erotyczne” uznajemy „treści związane z seksualnością człowieka, np. treści przedstawiające nagość, jednak w przeciwieństwie do „treści pornograficznych” nie prezentujące czynności seksualnych.” Będą to zatem subtelne nawiązania, które nie gorszą odbiorcy, szczególnie małoletniego. Niestety, nie mamy dużego wpływu na to, co odbiorca uzna za gorszące, dlatego przed publikacją kampanii reklamowej warto poczynić stosowne badania opinii publicznej, by dokonać analizy tego, jaki odzew niesie ze sobą proponowana kreacja. Jeśli chodzi o konkretne zapisy w prawie regulujące kwestie reklamy branży erotycznej: „w Polsce podstawą prawną do zwalczania nieobyczajnej reklamy jest głównie art. 16 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Przewiduje on, że czynem nieuczciwej konkurencji jest reklama sprzeczna z przepisami prawa, dobrymi obyczajami lub uchybiająca godności człowieka. Kierujący pozwy mogą powoływać się również m.in. na ustawę z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów oraz przepisy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.” Warto zapoznać się szczegółowo z brzmieniem tych ustaw, co pomoże uniknąć narażenia się na skargi ze strony zniesmaczonych odbiorców.
Rekomendacja dla marketerów:
- Dokładnie sprawdź regulamin kanału, z którego chcesz skorzystać. Niektóre media społecznościowe mają bardzo restrykcyjne warunki.
- Omów z działem prawnym przebieg kampanii oraz materiały, które chcesz wykorzystać, aby sprawdzić, czy są zgodne z prawem polskim.
Ogólne wytyczne
Klaudia Kolman, Up&More
- Reklamy powinny być dostosowane do ustawień użytkownika (jego wiek) i zgodne z przepisami
- Niektóre rodzaje treści dla dorosłych są w reklamach Google niedozwolone, ale dopuszczalne są takie,
- które zgodne są z wymienionymi w regulaminie kanału zasadami oraz gdy nie są kierowane do małoletnich.
- Dopuszczalne są reklamy środków antykoncepcyjnych
- Jednak muszą się one koncentrować na antykoncepcyjnych właściwościach produktu, a nie na przyjemności czy seksualnej sprawności. Takie reklamy muszą być kierowane do osób powyżej 18 r.ż.
- Treści dozwolone tylko pod pewnymi warunkami
- Kluby ze striptizem, imprezy dla dorosłych, akcesoria i kosmetyki erotyczne, chirurgia plastyczna związana z narządami płciowymi i powiększaniem piersi.
- Treści o charakterze jednoznacznie seksualnym są zakazane
- Nie można reklamować usług towarzyskich, masaży erotycznych, turystyki seksualnej.
- Całkowity zakaz reklamowania treści związanych z erotyką na Facebooku
- Treści przeznaczone dla widzów dorosłych o charakterze seksualnym, erotycznym mają całkowity zakaz promocji zarówno w ekosystemie reklamowym Facebooka. Można natomiast tworzyć treści okołoseksualne, np. takie, które mają za zadanie edukować.
Paid social
Wypowiedź prawnika - adw. dr Piotr Wasilewski i adw. Anna Jelińska-Sabatowska, Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy
- Reklama branży erotycznej wymaga uwzględniania nie tylko obowiązujących przepisów prawa (odwołujących się bezpośrednio co do zasady tylko do treści pornograficznych), ale również treści regulaminów poszczególnych platform. Na poziomie ustawowym jako regulacje prawne dotyczące bezpośrednio branży erotycznej można wskazać art. 200 § 5 i 202 Kodeksu Karnego, które penalizują odpowiednio reklamę lub promocję działalności polegającej na rozpowszechnianiu treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi małoletniemu poniżej lat 15 oraz publiczne prezentowanie treści pornograficznych. W 2019 r. Stowarzyszenie Twoja Sprawa przedstawiło projekt ustawy o ochronie małoletnich przed treściami pornograficznymi oraz o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji i innych ustaw. Projekt zakładał wprowadzenie definicji tzw. „kwalifikowanych treści pornograficznych”, których dostawcy byliby zobowiązani do wdrożenia skutecznych narzędzi weryfikacji wieku. Aktualnie brak jest informacji o dalszych losach projektu lub analogicznych inicjatywach.
Rekomendacja dla marketerów
Przygotowując komunikację marketingową w zakresie produktów erotycznych w Internecie pamiętaj o tym, że:
- W przypadku reklamy produktów lub treści erotycznych nie może ona zawierać treści pornograficznych oraz powinna być kierowana do ograniczonego kręgu odbiorców, którzy są zainteresowani produktami i treściami tego typu. Przykładowo, za dopuszczalne należałoby uznać prowadzenie reklamy w ramach internetowego serwisu erotycznego, do którego dostęp jest ograniczony przez bramkę wiekową.
- Absolutnie zakazana jest reklama produktów i treści pornograficznych kierowana do małoletnich poniżej 15. roku życia. Zgodnie z Kodeksem Etyki Reklamy[3] przekaz kierowany do małoletnich nie może zarówno pośrednio, jak i bezpośrednio posługiwać się podtekstem seksualnym. Dodatkowo, bohaterowie dziecięcy nie mogą pojawiać się w kontekście odwołania do życia seksualnego. Pamiętaj również o treści art. 200 § 5 Kodeksu Karnego.
- Reklama produktów erotycznych może zostać uznana za nieobyczajną w rozumieniu art. 16 ust. 1 pkt 1) uznk. Komisja Etyki Reklamy wielokrotnie dokonywała oceny reklam, w których zawarty był chociażby podtekst erotyczny, a zatem w przypadku reklam dotyczących stricte produktów tego typu ryzyko uznania reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami znacząco wzrasta.
- Tworząc kreacje reklamowe unikaj treści, które mogą zostać uznane za mające nawet pośrednio charakter pornograficzny. Na gruncie prawa karnego „treści pornograficzne” należy rozumieć jako: zawarte w utrwalonej formie (np. film, zdjęcia, czasopisma, książki, obrazy) lub nie (np. pokazy na żywo), prezentacje czynności seksualnych człowieka (zwłaszcza ukazywanie organów płciowych człowieka w ich funkcjach seksualnych), i to zarówno w wymiarze niesprzecznym z ich biologicznym ukierunkowaniem, jak i czynności seksualnych człowieka sprzecznych z przyjętymi w społeczeństwie wzorcami zachowań seksualnych.
Wypowiedź marketera - Marta Brzezińska, współtwórzczyni inkluzywnego sex shopu i bloga LulaPink
- Branża erotyczna ze względu na swoją specyfikę wymaga subtelnego i nienachalnego podejścia do pozyskiwania nowych klientów. Podstawowym założeniem naszej marki jest wykorzenienie wulgarności charakterystycznej dla sexshopów minionej ery. Nowoczesny sexshop przypomina bardziej designerski butik, tworzony na wzór modowych platform sprzedażowych. Przestrzeń, która nie zawstydza, a pobudza wyobraźnie powinna być inkluzyjna i nastawiona na komfort klienta.
Rekomendacja dla marketerów
Ze względu na obostrzenia prawne, nasze działania w mediach społecznościowych, zamiast na płatnych kampaniach, oparte są przede wszystkim na współpracy z influencerami oraz organicznym przyroście fanów, których przyciąga bogaty i atrakcyjny wizualnie content. Staramy łączyć się twarde fakty z emocjami i pięknem. Niezwykle ważną częścią naszej działalności jest sekspozytywny blog, na którym można znaleźć informacje o markach, recenzje produktów oraz artykuły poradnikowe. Stawiamy także na przyjazną komunikację i indywidualne podejście do każdego klienta, który może skontaktować się z nami w każdej chwili na czacie, mailowo lub za pośrednictwem wiadomości na Facebooku lub Instagramie.
Nasza strategia marketingowa w jednym zdaniu? Połączenie funkcjonalności, wyznawanych wartości z płaszczyzną emocjonalną.
Klaudia Kolman, Up&More
- Regulamin Facebooka wyraźnie zabrania umieszczania na portalu treści seksualnych czy erotycznych. To jednak nie odstrasza marek związanych z branżą erotyczną od wykorzystania tego medium w komunikacji marki. Część z tych firm korzysta również z płatnych kampanii. Informacje o tym jakie dokładnie treści w kontekście branży erotycznej zabronione są do publikowania (i tym samym promowania) na Facebooku znaleźć można w Standardach Społeczności w sekcji III pkt 14 i 15. Pomimo tego, że nie wolno publikować treści przeznaczonych dla dorosłych, to jednak mogą się one pojawić, gdy są spełnione któreś z poniższych warunków: „treści, w których czynności seksualne (stosunek płciowy lub inne czynności seksualne) nie są bezpośrednio widoczne, treści zostały opublikowane w kontekście satyrycznym lub humorystycznym, treści zostały opublikowane w kontekście edukacyjnym lub naukowym, materiały wizualne nie są wystarczająco szczegółowe i widoczne są tylko kształty lub kontury postaci.”
Rekomendacja dla marketerów
Dokładnie zapoznaj się ze standardami społeczności Facebooka. Pamiętaj, że na portalu oprócz dorosłych są też dzieci i młodzież poniżej 18 r.ż., więc postaraj się nie narażać ich na kontakt z materiałami, które nie powinny być przez nich oglądane. Koniecznie wprowadź też weryfikację wieku na swoim fanpage. O swoim biznesie możesz opowiadać neutralnie, pozbawiając komunikację seksualnego charakteru. Jak to zrobić? Włącz wyobraźnię oraz swoją kreatywność i poczuj się jak w czasach PRL, gdy hulała moralizatorska cenzura.
Możesz również korzystać z płatnych kampanii na Facebooku, ale pamiętaj, by w opisach nie używać słów zakazanych, związanych z seksem i seksualnością. Treść copy musi być neutralna. Zrezygnuj ze zdjęć w sugestywnych pozach. Pamiętaj, że intymne części ciała muszą być ukryte. Weryfikuj każdą kreację reklamową ze swoim działem prawnym.
YouTube
Klaudia Kolman, Up&More
- Reklamy związane z treściami erotycznymi w ekosystemie Google powinny być dostosowane do ustawień wiekowych użytkownika i zgodne z przepisami prawa. Dopuszczalne są niektóre rodzaje reklam i stron docelowych dla dorosłych, jeśli są zgodne ze wskazanymi zasadami i nie są kierowane do osób nieletnich. Regulamin YouTube odnosi się także do kwestii treści erotycznych – „YouTube nie jest miejscem do publikowania pornografii ani treści o charakterze jednoznacznie seksualnym.” Ważny jest tutaj cel istnienia danego materiału – jeśli coś ma na celu wzbudzenie satysfakcji seksualnej, jest wtedy treścią niedozwoloną, bo ma charakter jednoznacznie pornograficzny. Jednak jest wyjątek w kwestii pokazywania nagości na YouTube – „Dopuszczamy nagość, jeżeli ma ona charakter przede wszystkim edukacyjny, dokumentalny, naukowy lub artystyczny i jest uzasadniona.”
Rekomendacja dla marketerów
Jeśli prowadzisz działania reklamowe dla firmy z branży erotycznej, pomyśl o włączeniu w strategię komunikacji treści edukacyjnych. W Polsce edukacja seksualna nie tylko budzi wiele kontrowersji, ale też jest na bardzo niskim poziomie. Mimo nieograniczonego dostępu do Internetu, trudno znaleźć rzetelne informacje zarówno na temat antykoncepcji, ale też czerpania przyjemności. Jest to nisza, którą zauważa coraz więcej marek oraz fundacji takich jak #sexedpl prowadzona przez Anję Rubik. Przykładem marek edukujących na YouTube jest np. Durex z kanałem Jak TO robić?, który prowadzony jest przez influencerów czy butik erotyczny Lula Pink, który pojawił się w nowej serii na kanale Stowarzyszenia Grupa Stonewall, gdzie pomysłodawczynie sklepu opowiadają o oferowanych gadżetach. Znajdź więc youtubera, który obraca się wokół tematów związanych z Twoją branżą i zaproponuj mu współpracę. Działania konsultuj na bieżąco ze swoim działem prawnym.
Klaudia Kolman, Up&More
- „Reklamy zawierające treści dla dorosłych, łącznie z produktami i usługami dla dorosłych, są zabronione.” „Reklamy serwisów randkowych podlegają ograniczeniom. Tego rodzaju reklamy nie mogą być targetowane na członków poniżej 18. roku życia. Serwisy randkowe muszą działać legalnie w obowiązującym systemie prawnym i nie mogą oferować „usług towarzyskich”, gdzie którykolwiek z uczestników płaci za uczestnictwo w spotkaniu. LinkedIn zastrzega sobie pełne prawo do oceny adekwatności usługi.”Istnieje możliwość obecności Twojej marki na portalu LinkedIn, ale podobnie jak w innych kanałach, tak i tutaj, publikowane treści muszą być pozbawione seksualnego zabarwienia. Ważny jest tutaj odpowiedni kontekst – marki z branży erotycznej mogą prowadzić tutaj swoją komunikację korporacyjną.
Rekomendacja dla marketerów
LinkedIn jako kanał komunikacji swojej marki wykorzystuj zgodnie z przeznaczeniem portalu, informując o tym, co dzieje się w firmie, prowadzonych akcjach CSR, pokazując zespół tworzący firmę czy też ciekawostki z branżowego świata. Pamiętaj o tym, że na LinkedIn reklamy nacechowane seksualnie są zakazane. Możesz promować swój biznes pod warunkiem, że styl komunikatu będzie neutralny. Ten kanał charakteryzuje się tym, że są w nim profesjonaliści, osoby z sektora biznesowego. W związku z tym, marka może tutaj publikować raporty o podsumowujące życie seksualne Polaków, edukacji seksualnej czy o zdobytych nagrodach. Dopóki więc content nie zawiera nagości, a w copy postów nie ma przesadnego erotyzmu, jesteś bezpieczny.
Klaudia Kolman, Up&More
- Regulamin Twittera jasno zakazuje reklamowania treści seksualnych, przeznaczonych dla dorosłych. W zabronionym contencie znajdują się też treści dotyczące firm z branży erotycznej, tj. środki na powiększenie penisa, bielizna erotyczna, portale seks-randkowe, portale cammingowe, seks-zabawki, kluby erotyczne. Jedyny model reklamy to współprace z influncerami, czego przykład daje marka We_Vibe. Marka z branży erotycznej może być obecna na Twitterze, ale udostępniany content powinien być neutralny w odbiorze.
Rekomendacja dla marketerów
Po pierwsze zastanów się jaki byłby cel istnienia Twojej marki na Twitterze. Sprawdź czy na Twitterze znajdziesz swoją grupę docelową. Jeśli zatem będziesz mieć cel i odbiorców, komunikaty budowane na ten kanał muszą być dostosowane do charakteru platformy. Staraj się unikać powielania treści z innych kanałów. W celu znalezienia pomysłów na treści zrób analizę obecności w tym kanale innych marek związanych z branżą erotyczną (np. przytoczony We_Vibe, Lelo czy Fun Factory). Na Twitterze możesz komentować newsy ze świata swojej branży i te, którym do niej bardzo blisko (np. obecna sytuacja osób LGBT w Polsce – zaangażowanie społeczne i misja edukatorska są mile widziane), informować o tym, co aktualnie dzieje się w Twojej firmie (np. premiera nowego produktu lub nowa kampania marketingowa).
Klaudia Kolman, Up&More
- Pinterest ma bardzo restrykcyjną politykę dotyczącą promocji treści przeznaczonych dla dorosłych w swoim systemie reklamowym. W regulaminie mamy jasno napisane: „Nie zezwalamy na reklamy: zabawek erotycznych, filmów, publikacji i występów na żywo przeznaczonych dla dorosłych lub pornograficznych, produktów wspomagających seksualność, usług związanych z przygodnym seksem i kojarzeniem par z różnych krajów oraz usług agencji towarzyskich. Nie zezwalamy również na: nagość lub domniemaną nagość (np. zamazane obrazy i ilustracje), implikowaną aktywność seksualną (w ubraniu lub bez), obrazy pewnych części ciała (genitalia, włosy łonowe, męskie lub żeńskie pośladki i kobiece piersi). Możesz promować ubrania przedstawione na modelach, na przykład kostiumy kąpielowe i bieliznę, jeśli poza modela i produkt nie są nacechowane seksualnie.”
Rekomendacja dla marketerów
Zastanów się, czy Pinterest to odpowiednie miejsce na budowanie komunikacji społecznościowej usług z Twojej branży. W kanale tym znajdują się zdjęcia zabawek erotycznych czy fetyszowej bielizny, ale w wyszukiwarce aplikacji wszystkie słowa związane z seksem czy erotyką są zablokowane. Pinterest będzie odpowiedni dla Ciebie, jeśli Twój produkt prezentuje wysoki poziom wizualny i możesz go ciekawie i estetycznie przedstawić na zdjęciach, które będą neutralne w odbiorze, bez erotycznych skojarzeń.
Snapchat
Klaudia Kolman, Up&More
- Snapchat w swoim regulaminie wśród treści zakazanych umieszcza „reklamy produktów i usług dla osób dorosłych, w tym klubów striptease, osób do towarzystwa oraz specjalistycznych sklepów z produktami dla dorosłych.” Jeśli chodzi o prezerwatywy: „W krajach, w których dopuszcza się reklamy prezerwatyw, nie mogą one prowokować ani epatować nadmierną seksualnością. Snap nie dopuszcza kierowania reklam prezerwatyw do następujących krajów: Bahrajn, Irlandia, Katar, Kuwejt, Liban, Monako, Oman i Polska.” Również reklama hormonalnych środków antykoncepcyjnych nie jest dopuszczalna w Polsce. Kilka ważnych informacji znajdziemy też w Wytycznych dla Społeczności: „Dopuszcza się w Snapchacie nieuznawane za pornograficzne treści przedstawiające karmienie piersią i nagość w kontekstach nieseksualnych.”
Rekomendacja dla marketerów
Jak w innych kanałach, również i tutaj reklama produktów i usług skierowanych do osób dorosłych jest zakazana. Pomyśl, czy nie lepiej wykorzystać inny kanał komunikacji do promowania swojej marki. Jeśli zdecydujesz się na Snapchat, kieruj się wytycznymi dla społeczności. Promuj swoją markę pozbawiając komunikatów kontekstu seksualnego i pamiętaj o tym, że aplikacja używana jest przez dzieci i młodzież, które nie powinny mieć kontaktu z treściami seksualizującymi.
TikTok
Klaudia Kolman, Up&More
- „Nie zezwalamy na zamieszczanie na naszej platformie treści o charakterze seksualnym, w tym treści animowanych tego typu. Treści seksualne niosą ze sobą wiele zagrożeń, takich jak pociąganie do odpowiedzialności prawnej w niektórych systemach prawnych i wyrządzanie krzywdy naszym użytkownikom poprzez udostępnianie niezgodnych z prawem zdjęć (np. „porno-zemsta”). Ponadto jawnie seksualne treści mogą być obraźliwe w niektórych kulturach. Dopuszczamy wyjątki dotyczące nagości i treści o wyraźnie seksualnym charakterze dla celów edukacyjnych, dokumentalnych, naukowych lub artystycznych. Dozwolone jest na przykład omawianie treści lub pokazywanie blizn po mastektomii.” Marki związane z branżą erotyczną jeszcze nie pojawiają się tak często na TikToku jak w innych kanałach.
Rekomendacja dla marketerów
Jeśli Twoja marka ma w swojej misji edukację z zakresu seksualności, to warto pomyśleć o realizowaniu tych działań poprzez TikTok. Jej obecność będzie miała rację bytu na tej platformie również wtedy, gdy oferowane przez Ciebie produkty prezentują wysoki poziom estetyczny, artystyczny. Pamiętaj jednak o tym, że jest to aplikacja, z której korzystają głównie nastolatki w wieku 13-17 lat. Czy Twój produkt skierowany jest właśnie do tej grupy docelowej? Alternatywą dla Twoich działań może być kanał na YouTube, który daje szersze pole do popisu np. poprzez przeprowadzenie kampanii związanej z edukacją seksualną.
Źródło: IAB Polska