W teorii można z grubsza ustanowić widełki dla każdego rodzaju projektu.
W praktyce jednak przy każdym temacie występuje wiele zmiennych indywidualnych, które powodują, że widełki stają się bezużyteczne.
Prosty przykład - Poprawki.
Co wg projektanta jest poprawką a jak poprawkę rozumie klient?
Po ilu poprawkach jest już mowa o nowym projekcie?
Czy poprawki do poprawek mają wpływ na zmianę pierwotnej koncepcji? Jak się przekładają na czas spędzony przy projekcie a w konsekwencji na jego koszt?
Czy można na podstawie cen innych ludzi wymyślić własne stawki?
Nie sądzę.
Bez zagłębienia się w detale projektu, założenia, oczekiwania, proces projektowy, trudno jest porównać nawet dwa takie same tematy. Czy projekt teczki w którym wykonałeś 10 różnych prototypów (różne podłoża drukowe różne techniki druku) powinien kosztować tyle samo co projekt teczki w którym nie robiłeś żadnych prób druku?
A co z kosztami dojazdów, spotkań, telefonów...
Co z kosztami analizy, choćby pobieżnej opracowań konkurencji Twojego klienta?
By nie wspominać o badaniach, etc...
Jedyny rozsądny sposób to oszacować miesięczne koszty prowadzenia biznesu, oszacować obciążenie godzinowe dla poszczególnych tematów i z obu tych wartości wyliczyć średnią stawkę godzinową.
Na jej podstawie oraz na podstawie pełnej specyfikacji konkretnego zlecenia, można dopiero podać cenę.
-----------------