chiński ploter co2

przeczytałem całe forum i mam jeszcze obiekcje, proszę o pomoc, mam różny sprzęt i dobry i chiński dlatego się waham. Założyłem firmę w ciężkich czasach reklamy chciałbym rozszerzyć o grawerowanie laserowe swój asortyment, ale nie będzie mi się opłacało wydać 30-40 tyś wolałbym dodać (w sumie dużo dodać ) i kupić lepszą maszynę cyfrową którą na pewno bardziej by mi powiększyła obroty ale nie o tym mowa zauważyłem że jedna firma sprzedaje za 8,5 tyś ploter laserowy ale nie powiem firmy bo ostatnio jak podałem uznano to za reklamę czy opłaca się kupić coś takiego do pieczątek i długopisów ? zawracać sobie tym głowę czy odpuścić ten asortyment? może ma ktoś chińczyka ? mało jest wypowiedzi na ten temat ? dodam że jestem cierpliwy bo wiem że trzeba mieć cierpliwość do chińczyków.

Ja mam chinola 30x60 cm 50W i odpukać działa drugi rok. Z tym że mam go właściwie na własny użytek, praktycznie nic nie robię usługowo jakieś własne długopisy, bryloki i tym podobne badziewia. Nie wiem jak by się zachował jakbym go pogonił na 10 h dziennie. Na początku miałem trochę problemów z ogarnięciem doborem mocy, pozycjonowaniem. Z tego co pamiętam dałem coś koło 9 000 PLN.

Pozdrawiam

Moim zdaniem nie warto się pchać w chiński ploter. Pracowałem z takim chinolem 45W i uważam, że kiepsko. Przykładowo przy prędkości 100 i mocy 85% w gumie do pieczątek wypala mi może 1/4 no to bez jaj. A wcześniej to samo robił przy 180 i 80%. Nie jest tak dokładny przy małych elementach. Światełko, które wskazuje miejsce gdzie pada laser co jakiś czas się przesuwa. Ogólnie rzecz ujmują tandeta skręcana z kiepskiej jakości materiału i w ogóle tragedia. Lepiej wydać 50tyś na porządne urządzenie z porządną obsługą techniczną (która i tak jest wtedy rzadko potrzebna).

Z długopisami to dopiero jaja były. Niebieski robił tak sobie, fioletowe elegancko a czarne to w ogóle. Raz zdzierał co tylko się dało raz połowę długopisu zrobił dobrze a drugą zepsuł. Nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Jak daliśmy znajomemu na porządny ploter nie było problemu.

Nadmienię tylko iż zaraz jak go przywiózł szef to coś się w nim przestawiło i wypalał tak pieczątki jak bym je puszczał z mapy bitowej 10dpi a jak przywiózł drugiego na zamianę to padła główna płytka po tygodniu (oczywiście trzeba było się bawić w wysyłanie i telefony bo firma ze 100km od nas)

Podsumowując nie polecam. :-/

(Wiadomość zmodyfikowana przez: stefard dnia 06.10.2011 06:12)

Witam,
reprezentuję firmę która sprzedaje Chińskie lasery CO2. Od razu powiem że produktu za 8 klocków z kawałkiem nie ma co porównywać z markowym sprzętem.

Można się o to pokusić przy trochę droższych urządzeniach (kwota od około 17 000zł), ponieważ za tą kwotę mamy już całkiem porządne urządzenie z metalowymi lustrami, łożyskowaniem na szynach i wózkach, tuba laserowa szklana co ma swoje plusy i minusy. W urządzeniach o mocy 80 W stosujemy w tym momencie bardzo porządne markowe tuby które mają dużo większą dokładność oraz żywotność wynoszącą około 8 000godzin.

Co do spowolnienia pracy używanego lasera kolego stefard to proponuję sprawdzić czystość oraz ustawienie optyki.


Podsumowując, od tanich Chińskich urządzeń nie ma co oczekiwać iż będą super, natomiast od pewnej półki cenowej są to urządzenia godne polecenia. Mamy na przykład sprzedane kilka lat temu urządzenia które pracują w systemach produkcyjnych 8 lub 16h na dobę i do tej pory działają.

-----------------
Arti www.seron.pl

Nie no jasne zdarzają się także super maszyny, które działają latami bezawaryjnie. Jednak gdybym miał 40000 tyś to wolałbym poczekać i kupić coś markowego.

no zgada się ale jak bym miał 40 tyś był by to początek do maszyny produkcyjnej np xerox 700 (przy pomocy unijnych środków) a tu chciałbym robić pieczątki i tak jak to jeden z kolegów dla siebie długopisy i jakieś gadżety w niewielkim stopniu. Mam chiński ploter do cięcia nawet nie znam nazwy dałem za niego 1200 zł tnie ale więcej jak 2 m cięcia mu nie daje. No i w sumie to już mi się wrócił z 10 razy. Dlatego sie waham bo mam chińczyka w pracowni i jakoś działa i zarabiam na tym, również mam mutoha i też na niego narzekam może dlatego że sprzedała mi to nieodpowiednia firma.

Moim zadniem jeśli wydasz około 17 000 zł na chińczyka to nie będziesz żałował.

Ja mam chińczyka. Stół roboczy 1,2m x 0,9m, tuba 80-tka. Dałem za niego rok temu 22 tys. i nie żałuję. Nie mam z nim żadnych problemów. Niedawno wymieniłem tylko tubę ale to ze względu na to, że laser chodzi 10 godz dziennie praktycznie 30 dni w miesiącu.
Co do cięcia i graweru - na jakośc nie narzekam, klienci z resztą też.

Aras24 a co ty tak grawerujesz ze praktycznie nie wyłączasz plotera? mi chyba tak wielki nie jest potrzebny. ale jak chodzi i nie narzekasz to fajnie

W sumie nie ma to za bardzo związku z reklamą, głównie graweruję i wycinam takie pierdołki do stolarni oraz tnę pleksę dla dekoratorów wnętrz.