Co zamiast frontlightu na wielkie flagi ??

Cześć,

Mam problem który próbuje już rozgryźć od dłuższego czasu. Niestety jedna głowa to za mało Montuje szerokie i długie flagi 2,5 metra na 5 metrów. Flagi wydrukowane na frontlighcie z kieszeniami na górze i na dole. Przez górną kieszeń puszczona rurka stalowa 1 cal , na dole 3/4 ( łapana opaskami coby się nie wymskła komuś na łeb
Przez górną rurkę puszczona napięta stalówka, na której to ustrojstwo wisi. Problem ,który wraca to zmary , które zaczynają się od górnej rurki, jakieś 10 cm od obu krawędzi i lecą w dół zwężając się ku środkowi. Rani to me oczy i czasami klienta też niestety. Rurki posprawdzałam wszystkie prościutkie, więc to nie to. Czy to może być wina materiału ? Czy pokombinować coś z grubością frontlightu ? Elastycznością ? Myślałam jeszcze o czymś takim jak klipsy do flag ale w tej długości chyba nie występują. Może jest jakiś inny materiał który się lepiej sprawdzi takim przypadku ?

hmm, może materiał flagowy a zmarchy najprawdopodobniej poduje ch...wy zgrzew, jak nie umiesz/umieją dobrze zgrzać to przeszyj

Eeeetam - to nie wina zgrzewu. Normalny problem przy tych rozmiarach. My tłuczemy blockouty 2x6m i 1,5 x 6 (lub 8 m) dla galerii i ten problem znamy. Po prostu rurka przy tej długości zawsze nieznacznie się podda na srodku - tym bardziej, ze punkty podparcia masz na krawedziach. Jedyne rozwiazanie to podwieszenie na trzeciej lince na środku (regulowanej) i odpreżenie całosci w punkcie centralnym i tyle. Przy 250 cm to nawet jakieś fikołki typu profil T lub H się bedzie giął. A i wariackiej wadze juz nie wspomnę i o tym co się stanie jak to się komuś urwie i spadnie na łeb.

Pozdr.
Marcin

A grubsza rurka na górze rozwiąże coś ? Kurcze tylko że waga się robi kosmiczna i nie wiem czy uchwyty to dźwigną Pozostaje tylko czekać na jakieś kosmiczne technologie które pozwolą wyprodukować rurkę sztywną a lekką. Czy występują frontlighty o dużej elastyczności ? Mam wrażenie, że jak zamawiam w innej drukarni to materiał jest bardziej, gumowaty i ładniej się układa. Oczywiście ci moi zarzekają się, że wszystko to samo ale jednak wyczuwam różnicę.

To nie jest kwestia nośnika - nośnik to tylko sprawa estetyczna i może odrobinę markowac problem i tyle. Wszystko zaczyna się i kończy na rurce na której wisi. Nawet grubsze rury podwieszone na ich krawędziach będą się gięły - choćby pod własnym cieżarem. No chyba ze faktycznie pogadasz z NASA i znajdą Ci jakiś materiał który będzie i sztywny (że nie ugnie się ani trochę na odcinku 250 cm) i lekki. Póki co możesz spróbować z rurą kanalizacyjną (tak fi 200 i ścianka 10mm) - ona powinna może dać radę i się nie ugiać .

Ps. Możesz też zastosować podpiecie w puncie centralnym i prosto i za grosze rozwiazać problem. Chyba ze tu chodzi aby króliczka gonić a nie złapać

Pozdr.
Marcin