Czarne pasy Mimaki JV33-160

Witajcie,
Od dłuższego czasu borykam się z nagle, bez jakiejkolwiek reguły drukującymi się czarnymi pasami. Ja na poniższym zdjęciu. Są to chaotycznie rozsypane czarne krople. Zawsze zaczynają się od prawej krawędzi zadrukowywanego pola i po ok. 20-30cm stopniowo zanikają. Najczęściej są na kolorze czerwonym, kiedyś pojawiły się na ciepłym żółtym ale może po prostu na ciemnych kolorach ich nie widać. Dużo drukuję czerwieni. Radziłem się serwisu ale nic nie pomaga. Został wymieniony przewód USB, wczoraj wymieniłem tusz na świeży, dzisiaj zdjąłem i umyłam taśmę sygnałową enkodera. W efekcie mam dwa czarne paski na drugim, 2 metrowym wydruku. Pierwszy się udał.
Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem? Pomocy!!!

Jeszcze załączam zbliżenie zatrzymanego wydruku. Czarny pojawił się dopiero w 5-tym przejściu głowicy.

Kiedy wymieniłeś głowicę? Zamieniłeś na jakiś zamiennik?

głowica do stacji czyszczącej na lewo i dokładnie ją umyj pod spodem dokoła głowicy cały plate,
wyczyść captop, wymień gąbki koło captopa.

-----------------
Pracuj ciężko, graj mocno, bądź twardy. !

W grudniu 2017. Drukuję sporadycznie. Głowica jest oryginalna i wymieniona przez autoryzowany serwis.

Czyścimy codziennie wokół głowicy, captopa również codziennie po nawet krótkim drukowaniu. Jestem prawie pewien, że nie jest to brud z głowicy tylko niekontrolowany druk. Nigdy nie pojawiło się na niezadrukowywanej części materiału. Zawsze idealnie razem z krawędzią apli i zanika stopniowo przez 20-30 cm

Kiedyś znajomy miał coś podobnego, ale dodatkowo zanikał mu cały czarny. Nie pamiętam dokładnie co było przyczyną, bo myśleliśmy, że to błąd elektroniczny. I w końcu skończyło się na tym, że jeszcze raz na nowo podłączył kable do płytki sterującej przy głowicy i lepiej zamontował dumpery. Tak jakby coś nie stykało. I czarny się uszczelnił i błąd zniknął.

Mi to wygląda na brud który przylepił się pod głowicą i marze po materiale.

Nie, Mazzieh47 to byłoby za proste. Brud nie odróżnia miejsc zadrukowanych od niezadrukowanych. Ta czarna linia zwykle zaczyna się równo z kolorem i jak są przerwy niezadrukowane to też zanika i pojawia się ponownie wraz z kolorem. Taki diabeł

Znowu dzisiaj próbowałem i więcej materiału zmarnowałem niż wydrukowałem bez tej wady. Pojawia się zupełnie przypadkowo ale przez cały dzień

To nie jest, żaden błąd typu czyszczenie captopa na bank coś z elektroniką, ale co i jak... Kiedyś głowice z niższych modeli były zabezpieczane w taki sposób, aby nie brać ich wyżej i właśnie objawiały się takim czymś po kilku metrach, ale co i jak...

A co za serwis to robił? Cały czas robisz wydruki tej długości? Czy wcześniej miałeś krótsze bryty?