Ja mam spostrzeżenia dwojakie.
Jedno, to mój przykład. Bo otrzymałem 4 dotacje z UP na stanowiska pracy. Dla mnie była to pomoc w zakupie sprzętu na którym do dziś pracują zatrudnione na te dotacje osoby. Z tej perspektywy uważam, że takie dotacje są bardzo ok, szczególnie dla małych firm do których się zaliczam.
Drugie spojrzenie, to wsparcie firm z unii w ramach polityki spójności. Średnia wielkościowo firma bierze dotację na sprzęt za grube bańki, z czego połowę finansuje kredytem. Potem, na nowiuśkim i wydajnym sprzęcie musi walić iloścówkę po mega niskich cenach by spłacić kredyt i niską marżę nadrabia sprzedanymi metrami tym samym psując rynek (o czym mowa na początku tematu). Żeby sprzedawać dużo musi mieć niską marżę, żeby mieć niską marżę musi sprzedawać dużo - koło się zamyka. Inne firmy muszą się chodź trochę dostosować obniżając ceny by nie wypaść z rynku. Firma z dotacją musi więc zejść jeszcze niżej by przejąć więcej rynku i mamy banery po 9.9zł brutto z projektem gratis, mamy 500 wizytówek po 20zł brutto z projektem gratis itp. Tak naprawdę wszyscy przedsiębiorcy na tym trochę przegrywają w dłuższej perspektywie, bo ceny zgodnie zinflacją powinny rosnąć, a nie maleć poprzez presję spłacenia kredytu i rozliczenia dotacji.
Ucieszył by się Korwin, że konsument wygrywa, ale to forum dla przedsiębiorców, a nie konsumentów.
(Wiadomość zmodyfikowana przez: ideaprint1 dnia 23.08.2017 23:58)