Jak w temacie, czy ktoś posiada taki sprzęt i jak się ma do Rolanda
aukcja.onet.pl/show_item.php?item=559395293
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź
Jak w temacie, czy ktoś posiada taki sprzęt i jak się ma do Rolanda
aukcja.onet.pl/show_item.php?item=559395293
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź
Witam
Jest to kopia Rolanda FJ600, który wyszedł na rynek w 2000 roku. Używanego Rolanda FJ 600 kupisz za 14-15 tyś brutto. Dodasz z 4-5 tyś na bezproblemowe przerobienie go na eco-solvent lub mild (nowe głowice, rurki doprowadzania atramentu, stacje dok., i 2 grzałki) i za 20 tyś masz całkiem niezły ploter z prędkością druku do 12,5 m/h. Roland FJ600 po przeróbce i serwisie nie będzie się różnił niczym od nowego chinczyka, a będzie 3 razy tańszy. Zastanów się nad tym jeśli już chcesz wydać takie pieniądze.Za resztę kup sobie ploter tnący, wyjedz na wczasy, kup używany samochód i bądz szczęśliwy
Witam,
jasne.....a świstak zawija.....
Zapomnij o 12,5m2/h. Myśl o tej prędkości raczej w kontekście tego, że Mimaki JV3 drukuje do 30m2/h a jaka jest prawda każdy kto drukuje wie.
Owszem, można przerobić FJ600 na solwent. Ale taki kundel ma dużo wad i na koniec będzie kosztował 20-kilka tysięcy. Raczej poszukaj za 30kilka maszyny która była zaprojektowana jako solwent.
michał
Może i zawija, ale Ty pewnie w życiu nawet na oczy nie widziałeś tego plotera...
12,5 m/h przy trybie pracy draft 540x360 dpi przy konfiguracji 2 x CMYK. Ploter ma 2 głowice drukujące i można je ustawić w konfiguracji CMYK+lc+lm+Or+Gr+ lub CMYK+lc+lm lub też w opisanej wyżej 2 x CMYK. Przy tym ustawieniu bez problemu drukuje 12 m/h. Wiem bo sam to sprawdziłem. Przy sprawnych głowicach nie ma z tym problemu.
Mimaki JV3 może i drukuje z tą prędkością kto wie.
Przeróbka FJ 600 na solwent jest bardzo prosta, gdyż na rynku jest jego bliżniacza wersja SJ 600, różniąca się tylko tymi elementami, które wymieniłem w pierwszym poście i niczym więcej. Po ich wymianie nie powstaje kundel lecz zwykła wersja solwentowa SJ różniąca się tylko kolorem obudowy (FJ szara, SJ srebrna).
Witam,
Zapewniam Cię, że widziałem taki ploter przerobiony i powiem nawet więcej - znam opinie jego użytkownika. To jest rozwiązanie typu budżetowego dla kogoś kto musi oszczędzać.
O 12,5m2 na godzinę ZAPOMNIJ. Ja też widziałem malucha który jeździ 160km/h tyle, że z górki przy sprzyjającym wietrze. Przekonywanie użytkownika, że będzie mógł tak pracować to nabijanie go w butelkę.
Przypuszczam, że Ty możesz przerobić taki ploter albo polecić kogoś .
Pozdrawiam
Michał
I tutaj Ciebie zawiodę. Ani nie mogę przerobić tego plotera, ani nie znam nikogo kto może go przerobić.
Ja poprostu mam ten ploter przed sobą. Mamy taki u siebie. Obecnie zalany atramentami sublimacyjnymi i drukuje 12 m/h więc nie wciskaj mi, że nie drukuje...
Ja nie wypowiadam się z punktu widzenia osoby mającej inny ploter tylko z punktu widzenia właściciela tej drukarki.
Jeśli chodzi o przeróbkę to rozmawiałem kiedyś z konkurencją, która ma go przerobionego na solwent i nie narzekał.
Sam planuję przerobić mój ploter na solwent jak tylko dozbieram na drugą maszynkę pod sublimację.
Z drugiej strony patrząc to czego Ty oczekujesz jeśli ma się na wydanie np. 15-20 tyś zł na solwentowy ploter 1,6 metra? Super nowoczesnej maszyny to za to nie kupisz...
A wracając do tematu to jeśli miałabym wydać na tego chinczyka 60 tyś zł to bym nie dał, tylko wolałbym zakupić coś nowszego technologicznie lub pomyśleć o innej formie finansowania zakupu (leasing, dotacja unijna), gdzie 60 tyś na start jest bardzo dużym zadatkiem.
Witam,
Jarek - jak widzę masz taki ploter tylko nie w wersji solwentowej ale sublimacyjnej.
360x540 3 pass to nie jest coś co można robić na solwencie i sprzedawać mówiąc klientowi, że to jest jakość.
Atramenty solwentowe są bardziej wymagające więc nie można zakładać takiej szybkości druku.
Jakość to jest 720x720 8pass a do tego stabilna temperatura platea żeby folia się nie falowała i równomiernie podgrzewała - czy grzałka home-made Ci to zapewni?
Pozdrawiam
Michał
Tak mam taki ploter w wersji pigmentowej, tylko zalany sublimacją.
O ile mi się wydaje to np. Mimaki JV3 160 w wersji pigment i solvent mają identyczne parametry i każdy kto sprzedaje mimaki mówi, że można drukować solwentem przy 360x360, a już na pewno można drukować przy 360x540. Być może i masz rację co do jakości wydruku przy niższych rozdzielczościach. Jesteś na okrągło w druku solventem więc to wiesz.
OK przejdzmy do wyższej rozdzielczości i jakości, o której mówisz czyli 720 x 720 dpi (tryb normal).
Mimaki JV3 drukuje przy tej rozdzielczości 7,4 m/h
Roland FJ 600 drukuje 6 m/h.
Różnica niewielka, z tym, że faktem, że Roland jest maszyną starszą od Mimaki i na rynku wtórnym kosztuje połowę ceny Mimaki JV3.
Sprawa grzałki jest taka, że jeśli tylko masz ochotę, możesz zastosować oryginalną grzałkę od solwentowej wersji Rolanda lub zamówić identyczną grzałkę w firmie produkującej grzałki.
muszę tu stanąć w obronie Kolegi i jako wieloletni użytkownik potwierdzić osiągi "pięćsetki", która istotnie wyciąga 12 metrów w trzech pasach. W 2000 roku Roland wypuścił maszynę plasującą się gdzieś pomiędzy archaiczną dziś "pięćdziesiątką" a "pięćsetczterdziestką" opartą już na głowicy DX3. Nie miałem okazji przyjrzeć się jak głowice FJ500 prowadzą farbę solventową ale nie wykluczałbym tu podobnej wydajności, gdyż jest to drukarka ośmiokolorowa, która w podwójnym CMYKu 540dpi/3pass wypuszcza metr w ciągu niespełna sześciu minut.
Witam,
Ok - nie ma sensu się spierać. My drukując na Jv3 NIGDY od 5 lat nie drukowaliśmy w 3pass 360x540 przez szacunek do klienta. Oczywiście można tak drukować. Moim zdaniem minimalny akceptowalny tryb to 360x540 6pass, ale nie uzyskuje się takich nasyceń, kolorów i jakości jak w 720x720 8pass. Nie ma sensu pisać konkretnie o szybkości bo dochodzi jeszcze sprawa czy drukuje się zmienną czy stałą kroplą.
Przewaga jednych ploterów nad innymi leży w innym miejscu niż tylko w teoretycznej szybkości druku. Wg mnie jest to mechanika. Jeżeli chodzi np o bannery to kluczową sprawą jest posiadanie przez ploter zmiany posuwu w locie - Roland chyba dopiero ostatnio to wprowadził i wielkie halo z tego robi. Nawijarka też jest przydatna.
Jeżeli ktoś poważnie podchodzi do tematu i chce się zajmować drukiem profesjonalnie i na dużą skalę to cena urządzenia jest trzeciorzędnym czynnikiem.
pozdrawiam
michał