Jak w temacie, mam klienta, który mi tak "zjechał" dziewczyny na sekretariacie, że chyba pozwę chama. Ktoś przerabiał temat? Może ma prawnika, który już się tym zajmował? Zawsze miałem jakiegoś "Janusza" raz na jakiś czas, ale ostatnio postawa roszczeniowa i szczyt chamstwa to jakiś chleb powszedni, urwał noo po prostu pogięło tych ludzi.....zdaje im się, że mogę błotem bezkarnie obrzucać...no rzeszzz
Jeśli firma rodzinna, to o naruszenie miru domowego możesz.
A tak zupełnie poważnie - napaść słowna jest jak najbardziej karalna. Zgłaszasz, świadkowie zeznają, gość zostanie wezwany przez policję do złożenia wyjaśnień.
A potem to już zależy, albo z urzędu, albo prywatnie, zależnie od paragrafów.
-----------------
No tyle to wiem....tak ciekaw byłem czy ktoś już to uczynił. Mi już nerwy puściły gdyby facet nie skończył to jeszcze 3 sekundy i bym chyba przylał. Ale dziewczyny bombo odporne, muszę przyznać. Nie, firma, nie domowa. Nie rozumiem skąd w ludziach, aż taka roszczeniówka, są jakieś granice, choćby dobrego wychowania. Kampania społeczna by się przydała. Już poprosiłem mojego firmowego prawnika by dziewczynie takie małe straszydełko dla tego krzykacza napisał - to podobno się nazywa atak na "dobra osobiste".
Zależy jak paczysz, kiedys bylo latwiej, w twarz i za frak... Koles ci powie, ze swiatkowie stronniczy bo w jednej firmie pracuja, a jak ma dobrego mecenasa to udowodni ze slowa nie konstytuuja zagrozenia a co on tam sobie krzyczal to go wlasnie te dziwczyny zdenerwowaly dizalajac wspolnie i w porozumienu - zabawa na dlugie miesiace a naje sie tylko prawnik.
Ja bnym totalnie olal, dal mu zaporowe ceny i nara. Tam jest konkurencja nie zmuszasz.
-----------------
Redakcja Signs.pl
Bylem w knajpie, i odiwo w dojczlandzie a nie w stanach, na drzwiach bylo wyciete, pewnie z najtanszechego oracala w tlumaczeniu na polskie: "u nas nie ma kamer, u nas nie dzwonimy n policje, sprawy rozwiazujemy wewnetrznie" - nigdy nie bylo burdy, afery, awantury - wszyscy byli ZAWSZE grzeczni.
Może wszyscy wiedzieli że nie warto ryzykować tego "wewnętrznego rozwiązywania" 
-----------------
Redakcja Signs.pl
a oco poszło?
Więcej nowości w tym dziale
