Z końcem roku gigant z Palo Alto zapowiedział zmiany i bardziej rygorystycznie podejście do komercyjnych postów, które zbyt intensywnie wymuszają na użytkownikach platformy polubienia, komentarze albo udostępnienia i w konsekwencji będzie ograniczał ich zasięg i widoczność w news feedzie.
Według oficjalnego oświadczenia Facebook tłumaczy decyzję głosami użytkowników, którzy zgłaszali takie treści i kwalifikowali je jako niepożądane. Algorytm Facebooka, dzięki przeanalizowaniu tysięcy komunikatów, które codziennie trafiają na nasz facebookowy wall, będzie wykrywał SPAM, kategoryzował i decydował. Tym stronom, które notorycznie będą stosować techniki „engagement-baitowe” w swojej komunikacji Facebook będzie znacznie ograniczał dotarcie.
Jak zmiana wpłynie na obecność marek na Facebooku?
Zmiany Facebooka zaczną obowiązywać na przestrzeni kilku najbliższych tygodni, co daje marketerom i agencjom czas na weryfikację i ewentualną modyfikację dotychczasowej komunikacji. Prawda jest jednak taka, że wiele marek wciąż komunikuje się na Facebooku głównie oczekując szybkiego, sztucznego zasięgu i zaangażowania, niekoniecznie dostarczając wartościowych, bezpośrednio powiązanych z marką i zgodnych z regulaminem platformy treści. Wciąż popularne są też konkursy oparte na udostępnianiu czy lajkowaniu treści.
W mojej ocenie zniwelowanie liczby natarczywych, engagement-baitowych komunikatów w świecie szumu komunikacyjnego i „atakującej” nas zbyt dużej liczby informacji i reklam to dobre posunięcie. Facebook konsekwentnie szuka efektywnego rozwiązania na „wyczyszczenie” platformy z fake newsów, niskojakościowych treści i nietransparentnych aktywności, jednocześnie przypominając, że precyzyjne i duże zasięgi zapewnią nam dostępne na platformie formaty reklamowe.
Moje wątpliwości budzi póki co mocno niedookreślony w oświadczeniu sposób selekcjonowania (algorytm?) takich treści, proces decydowania o częstotliwości nadużyć per strona i brak informacji o alertach dla adminów stron. Na pewno w najbliższych tygodniach marki obecne na Facebooku powinny zweryfikować prowadzoną komunikację i poszukać rozwiązań, które nadal, ale nie w sztuczny sposób, będą budować zaangażowanie użytkowników.
Potencjału upatruję w niedawno udostępnionej przez Facebooka nowej formie ankiet czy live streamingu.
- Przykład treści niedozwolonych: https://newsroom.fb.com/news/2017/12/news-feed-fyi-fighting-engagement-bait-on-facebook/
Natalia Skrzypek
Digital Development Manager
Vizeum Polska
Źródło: Dentsu Aegis Network Polska