logo
KURIER
Polska reklama i poligrafiaKURIER

Czy ozusowanie umów ukróci patologie na rynku pracy?

   22.10.2024, przeczytano 854 razy
ilustracja
fot. Kelly Sikkema/Unsplash

Ponad 2,3 miliona Polaków korzysta z umów zlecenie i dzieło. Niekiedy pracownicy są zachęcani do korzystania z takich umów “udających” umowy o pracę. Z danych Ministerstwa Pracy wynika jednak, że zaledwie 2 proc. osób, czyli około 7 tys. twórców w całym kraju pracuje na umowach o dzieło traktując to jako główną formę zarobkowania. Pozostałe 98% osób tylko dorabia do umowy o pracę. Żeby wyeliminować patologie na rynku pracy, nie trzeba ozusowywać umów cywilnoprawnych. Wystarczy przestrzegać i egzekwować istniejące już w Polsce prawo, m.in. Art. 22. § 1. KP.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/czy-ozusowanie-umow-ukroci-patologie-na-rynku-pracy,406199,artykul.html

W niektórych sektorach gospodarki umowy cywilnoprawne, zwłaszcza umowy zlecenie, są wykorzystywane jako forma stałej współpracy. Bywają przypadki, kiedy takie umowy są stosowane zamiast umów o pracę, pomimo faktu, że pracownicy mają stałe godziny pracy, wyznaczane przez nadzorującą osobę miejsce wykonywania pracy, powtarzające się lub podobne obowiązki lub tożsame z etatowymi pracownikami. Tacy współpracownicy mają także stałą kwotę wynagrodzenia oraz przysługuje im urlop i płatne okresy chorobowe. Obydwie strony zyskują – pracodawcy, chcąc obniżyć koszty zatrudnienia, które w ostatnich 2-3 latach bardzo wzrosły, oraz współpracownicy, gdyż otrzymują wyższe wynagrodzenie netto, decydują się zamiast podpisać umowę o pracę współpracować na bazie umowy zlecenie. Jednak tak nie powinno być, gdyż w opisanym powyższym przykładzie mamy do czynienia ze stosunkiem pracy, który w sposób jasny i klarowny opisuje się jako umowę o pracę.

Należy jednak rozróżnić współpracę z wolnymi strzelcami, których w Polsce jest nieco ponad 330 tysięcy, którzy w głównej mierze korzystają przy realizacji drobnych prac zleconych z umów o dzieło od osób, które na stałe współpracują i zamiast umów o pracę pracują na umowach zlecenie.

- Zdecydowanie opowiadamy się za przestrzeganiem już istniejącego prawa. Nie trzeba ozusowywać wszystkich umów, aby wyeliminować nadużycia na rynku pracy. Wystarczy, aby odpowiednie służby np. Państwo Inspekcja Pracy czy ZUS, egzekwowały już istniejące przepisy kodeksu pracy. Jeśli współpraca spełnia którykolwiek z kryterium umowy o pracę, tj. stały czas, miejsce, nadzór ze strony pracodawcy, to zamiast umów cywilnoprawnych, powinny być stosowane umowy o pracę. – mówi Przemysław Głośny, prezes zarządu Useme.com. – Dlatego też w Useme nie zatrudniamy pracowników na umowy o dzieło, tylko na umowę o pracę. Za to oczywiście sami także korzystamy z usług freelancerów – specjalistów, którzy nie pracują dla nas na stałe, ale okazjonalnie i wykonają nam np. grafiki czy przygotowują teksty i w ramach takiej współpracy wykorzystujemy zazwyczaj umowy o dzieło. – dodaje Głośny z Useme.com.

Warto dodać, że co roku ponad 1,6 mln umów o dzieło jest zgłaszanych do ZUS, co przekłada się na około 350 tys. osób, które takie umowy podpisują. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ostatnio wskazało, że umowy o dzieło bardzo rzadko w praktyce są stosowane jako podstawowa forma zarobkowania. Z szacunków resortu wynika, że zaledwie około 2 proc. osób, czyli około 7 tys. twórców pracuje na umowach o dzieło traktując to jako główną formę zarobkowania. Dlaczego w takim razie Ministerstwo chce ozusować wszystkie 1,6 mln umów o dzieło i w ten sposób karać m.in. ponad 330 tysięcy wolnych strzelców za przedsiębiorczość i aktywność zawodową, pomniejszając im wynagrodzenie o blisko 1/3, tłumacząc to działania jako walką z patologią na rynku pracy?

Dwie różne grupy

Jak wynika z danych GUS-u, najwięcej osób (18,8%) pracujących na umowach zlecenia w 2023 roku zatrudnionych było w sektorze „Administrowanie i działalność wspierająca”. Drugą największą grupę stanowiła „Opieka zdrowotna i pomoc społeczna” z udziałem 11,8%, gdzie kobiety dominowały, stanowiąc 83% pracujących. Znaczna liczba kobiet pracowała również w sektorze „Działalność finansowa i ubezpieczeniowa” (73,6%). Z kolei największy udział mężczyzn odnotowano w sekcjach „Budownictwo” oraz „Transport i gospodarka magazynowa”, gdzie stanowili odpowiednio 84,3% i 81,3% zatrudnionych.

- W przypadku freelancingu, mamy do czynienia z zupełnie innymi zawodami i grupami zleceniobiorców oraz twórców. Do najpopularniejszych dziedzin freelanicing-u w Polsce od lat zaliczają się copywriting, grafika komputerowa, fotografia, wideo czy animacja. Stąd, zdecydowana większość umów, na bazie których pracują wolni strzelcy z firmami, w ramach freelancingu, są to umowy o dzieło. – mówi Przemysław Głośny, prezes zarządu Useme.com. – Z badania „Freelancing w Polsce”, realizowanego co roku, przez osiem lat, przez naszą platformę wynika, że blisko 70% wolnych strzelców stanowią ludzie w wieku 26-45 lat, mieszkający w dużych ośrodkach miejskich, a dla niemal 60 proc. badanych, freelancing jest dodatkowym źródłem dochodu. Znaczna większość (67,3%) to osoby z wykształceniem wyższym oraz z doświadczeniem w swojej branży. - dodaje Przemysław Głośny z Useme.com.

Czym charakteryzuje się umowa o pracę?

Ustawodawca, tworząc przepisy kodeksu pracy, przewidział sytuację, w której pracodawcy będą starać się zastępować umowę o pracę, umowami cywilnoprawnymi. Kodeks pracy brzmi następująco:

„Art. 22. § 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
 § 1(1) Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. § 1(2) Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1.”

Jak zatem widać, przepisy dość jasno precyzują kwestie różnic pomiędzy umową o pracę a zlecenie czy dzieło, wyraźnie także blokują zamiany jednych z drugimi. Dokładna lektura powyższego przepisu (§1) pozwala również na klarowne i precyzyjne wskazanie elementów, które sprawiają, że dany stosunek prawny jest stosunkiem pracy, do którego zastosowanie mają przepisy kodeksu pracy. Są to następujące warunki:

  1. Pracownik wykonuje określony rodzaj pracy na rzecz pracodawcy – umowa o pracę to umowa starannego działania. Pracownik jest zatem zobowiązany do dokonywania określonych czynności, a nie do osiągnięcia konkretnego rezultatu (jak np. przy umowie o dzieło).
  2. Praca jest wykonywana pod kierownictwem pracodawcy, co oznacza, że pracownik musi stosować się do wszystkich poleceń i instrukcji pracodawcy.
  3. Wszystkie czynności pracownicze muszą być wykonywane w wyznaczonym przez pracodawcę miejscu i czasie.

Większość freelancerów płaci już składki od umów

Dla większości polskich wolnych strzelców, freelancing to dodatkowe źródło zarobków. A to oznacza, że są już zatrudnieni na etacie – umowie o pracę, w związku z czym płacą już wszystkie składki, tj. zdrowotne, emerytalne czy chorobowe. A freelancing traktują jako formę dorobienia do etatu, zazwyczaj małymi zleceniami.

Zatem, oskładkowanie wszystkich umów, będzie prowadziło do płacenia przez m.in. wolnych strzelców składek w jednym miesiącu od kilku umów, co i tak nie będzie przekładało się na łatwiejszy lub szybszy dostęp do opieki zdrowotnej lub też przyszłą, godną emeryturę. Jak wynika z badań Useme.com, przeprowadzonych w sierpniu br. na reprezentatywnej próbie 1007 osób, przez firmę badawcza UCE Reserach, aż 71,5% Polaków nie wierzy, że w przyszłości otrzymają godną, państwową emeryturę. W sukurs powyższym badaniom, przychodzą dane prezentowane przez ZUS, jak i Komisję Europejską, które podają, że już w 2050 roku, stopa zastąpienia będzie na poziomie 20%. Co to oznacza? Że dzisiejszy 30 i 40 latkowie otrzymają emeryturę na poziomie 1/5 swojej ostatniej pensji. Czy dlatego teraz freelancerzy mają zostać pozbawieni blisko 1/3 zarobków, po zaplanowanym ozusowaniu wszystkich, aby otrzymywać 20% swojej ostatniej pensji po przejściu na emeryturę? Pytanie raczej retoryczne. Lepiej, żeby sami zatroszczyli się o swoje pieniądze i godne emerytury.

Dodatkowym ważnym argumentem w dyskusji o ozusowaniu umów cywilnoprawnych jest fakt, że budżet Państwa z oskładkowania umów o dzieło otrzyma rocznie zaledwie około 0,6 mld zł. W 2023 roku ZUS pobrał składki przekraczające 400 mld zł. Zatem 0,6 mld zł dodatkowych składek od umów o dzieło to wzrost zaledwie o 0,15% rocznego budżetu ZUSu, czyli symboliczna kwota w kontekście budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy Państwa Polskiego.

Źródło: Useme

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz
avatar użytkownika
,

Największą patologią polskiego rynku pracy są instytucje państwowe, które wiedzą lepiej jaką umowę z dostępnych legalnych form współpracy, powinny zawierać jej strony.

avatar użytkownika
,

A to nie jest tak, że skoro podatnicy dają się golić, nie umieją albo nie mogą się bronić, to wolno ich golić? Tak samo jak z bigtechami, okradającymi media i oszukującymi własnych użytkowników? Przecież od dawna lansujesz tu tezę, że to okradany jest winien kradzieży skoro jej nie zapobiegł, skoro dał się orżnąć, oszukać i ogolić...  

avatar użytkownika
,

Państwo nie jest stroną w umowach.
Państwo jest arbitrem. Nie jest rolą państwa wtrącanie się, gdy NIKT o to nie prosi, bo nie czuje się poszkodowany w relacji z kontrahentem a jedynie korzysta z prawa ustanowionego przez państwo dla swojej korzyści.

  

avatar użytkownika
,

Arbitrem? Pastwo czerpie z umów konkretne korzyści, więc chyba arbitrem we własnej sprawie...? Państwo goli Cię, a nie rozsądza spory z pracodawcą. I robi to zgodnie z lansowaną przez Ciebie logiką i etyką - nie masz powodów do narzekań.  

avatar użytkownika
,

Arbiter nie może dostać zapłaty za uczciwie wykonaną pracę?
  

avatar użytkownika
,

Jednym słowem jesteś ogolony i zadowolony. Sprawa rozwiązała się sama.  

avatar użytkownika
,

Ale wiesz, że sędziowie dostają za swoją pracę zapłatę.
Na pewno wiesz...
  

Najnowsze w tym dziale

Co i za ile kupujemy pod choinkę?
Badanie przeprowadzone przez PayPo już kolejny raz potwierdza, że większość z nas lubi kupować prezenty świąteczne i szuka takich, które sprawią najbliższym przyjemność. Co czwarta pytana osoba na upominki wyda ponad 250 zł więcej niż w ubiegłym roku.
Kryzysometr 2024 - internet i polityka na czele zagrożeń wizerunkowych
Najnowszy odczyt wskaźnika „Kryzysometr”, opracowywanego corocznie przez agencję Alert Media Communications, wyniósł 56%, co oznacza symboliczny wzrost o jeden punkt procentowy w stosunku do ubiegłorocznego badania. Na czele listy spodziewanych zagrożeń na 2025 rok znalazły się problemy płynące z internetu, w tym zwłaszcza fake news i fale negatywnych komentarzy, a także...
Bogaci chętniej kupują w e-sklepach o gorszej reputacji
Firmy sprzedające w internecie i oceniane nisko, tj. posiadające średnio tylko dwie gwiazdki, są akceptowane blisko cztery razy częściej przez osoby zamożne, czyli takie które zarabiają powyżej 9 tys. złotych na rękę miesięcznie, niż przez Polaków zarabiających poniżej średniej krajowej, wynika z najnowszych badań Trustmate.io. Co jest przyczyną tego stanu? Czy mamy do...
Jak kupuje się kosmetyki? Ścieżki zakupowe Polek
Platforma KWC by Wizaz.pl przeprowadziła kompleksowe badanie zachowań konsumentek w branży beauty. Raport „Jak Polki kupują kosmetyki?” to wynik analizy opinii ponad 1700 respondentek z różnych grup demograficznych. Wnioski rzucają światło na to, co kieruje współczesnymi konsumentkami podczas zakupów kosmetycznych i jakie trendy zyskują na znaczeniu.
Europejczycy korzystają z pirackich treści online 10 razy w miesiącu
Według najnowszego raportu EUIPO piractwo internetowe wśród europejskich internautów utrzymuje się na stałym poziomie w porównaniu z ubiegłym rokiem i wynosi 10 dostępów do nielegalnych treści miesięcznie na użytkownika internetu. Treści telewizyjne stanowią połowę wszystkich przypadków nielegalnego dostępu – średnio 5...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764