jerzyk, 2011-07-26 15:38Podobnym kwiatuszkiem z marketingowych szkoleń jest mówienie (prawie) po imieniu, bo to wg "specjalistów" zacieśnia kontakt. Dzwoni do mnie pierwszy raz w życiu taka nastolatka z call-service i szczebioce radośnie od razu: Dzień dobry panie jerzy, jak pan się dzisiaj czuje panie jerzy, był pan ze stolcem panie jerzy bo mam dla pana, panie jerzy, świetną propozycję...... (Wiadomość zmodyfikowana przez: jerzyk dnia 26.07.2011 13:39)
|
Hm, ciekawa jestem takich szkoleń, to świadczy tylko o braku profesjonalizmu osób, które owe szkolenia prowadzą
Co do wyrażenia: "Panie Jerzy", to jest to po pierwsze wyraz szacunku do osoby z którą się rozmawia, a po drugie chcemy mieć pewność, że rozmawiamy z odpowiednią osobą. Kiedyś pracowałam w telemarketingu i wiem, że bezosobowe odnoszenie się do klienta nie jest również mile widziane, więc wydaje mi się, że tego typu przywitanie jest najbardziej odpowiednie. Po imieniu byłoby wtedy, gdyby ktoś do Pana zadzwonił i powiedział "Dzień dobry Jerzy"
-----------------
"Sukces w największej mierze zależy od podejścia do klienta."