Miałem Epsona L805 zalaną tuszami sublimacyjnymi MAXJET z Agawy.
Niestety po zalaniu nowym tuszem głowica przestała drukować kolorem cyan - z każdym wydrukiem problem się pogłębiał. Drukarka miała na liczniku 1100 stron.
Kupiłem tusze Loligo od F5.
Ktoś z tej firmy podczas rozmowy telefonicznej poradził mi odessać jak najwięcej tuszu cyan z pojemnika zewnętrznego i wlać w to miejsce płyn do czyszczenia, który od niego kupiłem, wydrukować kilkadziesiąt kartek 100% cyan - aż kartki zaczną wychodzić białe, odessać płyn czyszczący i wlać Loligo.
Doszedłem do punktu czystych kartek. Po zalaniu Loligo było niestety coraz to gorzej. Wydaje mi się, że to był błąd.
Na teście "kratek" w kolorze jest ponad 90 kresek, mi drukuje się 14-15.
Wlewanie płynu czyszczącego nie pomagało w ogóle...
Dodam, że przed całym czyszczeniem głowica również była zapchana - ale na teście drukowało mi się około 70 z 90 kresek.
Rozebrałem drukarkę, odpiąłem pojemniki wewnętrze - były zapowietrzone, to strzykawką odciągnąłem z nich powietrze.
Głowicę wyciągnąłem i namoczyłem w płynie do czyszczenia - stała około 12 godzin. Wydobyło się z niej bardzo dużo skrzeplin w kolorze cyan. Po złożeniu drukarki wybrałem opcję "zaawansowanego wypłukiwania tuszu", niestety nie pomaga odetkać koloru cyan.
Dodatkowo, kolory black i yellow zapchały się. Czy to możliwe, że płyn czyszczący zadziałał zbyt agresywnie i mam zabaweczkę do wyrzucenia?
Czy można coś jeszcze zrobić?