Ktoś ma i używa? Przydaje się i widać różnicę czy ściema?
Ktoś ma i używa? Przydaje się i widać różnicę czy ściema?
Mam 1624 z x i bez x więc z i bez, Oba ustawione prawidłowo drukują prawidłowo.
Eee ale robi toto różnicę?
Ustawiając podłoże podaje jego grubość, mogę to zrobić zarówno w ploterze jak i ripie i reszta dzieje się sama. Ja tam jakiejś spektakularnej różnicy nie widzę.
A zapytam Cię od razu czy miałeś 1604 1614 i 1624 i czy są między nimi znaczące różnice przy założeniu spokojnej produkcji, druk kilkunastu mkw parę dni w tygodniu. Na szybkości mi zależy mniej niż na jakości i kosztach eksploatacji
Jeśli maszyna jest dobrze skalibrowana w trybie serwisowym to po kalibracji PF da się drukować zawsze. Ja miałem 1304, 1614, 1624. Teraz mam 1624 i 1624X, plus nieśmiertelny Spitfire 90 no i wsparcie maszyną drukującą Duluxem łazienkowym. Moim zdaniem DX6 jest znacznie lepsza od DX5, stabilniejsza. Zmianę w "parku" poczyniłem z dwóch powodów stare Vj 1304 i 1614 zdychały z racji przebiegu i uznałem że dalsze pakowanie w nie kasy nie ma sensu, dwa chciałem zunifikować części, teraz mam te same silniki te same głowice, właściwie po prostu te same plotery. Można coś podmienić, zamienić, sprawdzić, drukują zbieżnie, same zalety. Kalibrację i weryfikację kolorów w 1624 i 1624X możesz sobie dokupić z racji kolorowego hobby coś tam o tym czytałem ale nawet nie wiem ile ta głowica pomiarowa kosztuje i ostatnie sztuki z fabryki wychodziły bez gniazda, więc dochodzi jeszcze zakup jednej części, no chyba ze Mutoh zupełnie wycofał się z tego rozwiązania, ale nie drążyłem tematu mam i1 na zewnątrz.
Co masz na myśli przez stabilniejsza ? Pisząc o dx6 . Bo to mi się kojarzy raczej z problemami jakie były przy florze, która czasem robiła jaja a czasem nie .
Matoł po prostu drukuje albo umiera głowica i trzeba wymienić. Co prawda zdaża się np pylenie ale chyba związane z konkretnym podłożem. Ewentualnie problemy wynikające z padu stacji cap. No ale to nie jest związane z głowicą...