Cześć,
mam pytanie odnośnie primerowania szkła.
Pewna firma robi nadruk na szkle, a następnie pryska wodą na szkło i nakleja folię zabezpieczającą (zwykła naklejka) na biały poddruk dla zabezpieczenia i dla podbicia białego - spoko opcja, też tak robiłem, aż do dzisiaj.
Drukuję na szkle, drukarka Mutoh 1638, szkiełko primeruję, odczekuję ok. 1h, robię nadruk i również psikam wodą, ale np. dzisiaj przy większym szkle 40x40 cm, zaraz po psiknięciu wodą po ok. minucie druk się marszczy na krawędzi i łatwo schodzi, nawet nie zdążyłem oderwać naklejki... aby nakleić ją na szkło .
Czy to wina primera? Dodam, że z tej firmy co zamówiłem druk na szkle (testowo) to nawet jak pryskam wodą to bardzo ciężko jest zdrapać tusz, nawet jak szkło odleży kilka godzin w folii nasączonej płynem typu Clin, Ludwik itd.
Na moim druku to jest powiedzmy 15 minut po spryskaniu wodą/clinem i zawinięciu w folię i druk idzie palcem zedrzeć, bardzo łatwo ściągnąć druk, np. w przypadku gdy pojawi się na szkle jakiś paproch, to ściągam druk właśnie w taki sposób, że popsikam Clinem, odczekam chwilę i mogę zeskrobać ostrożnie tusz i zrobić ponownie nadruk.
Lampy mamy ustawione na 60% w jedną stronę, zastanawiam się czy to też nie wina ustawienia mocy lamp i kierunku lamp?
W międzyczasie dostałem też ciekawą poradę, aby malować szkło wałkiem specjalną farbą (po nadruku) zamiast naklejki w celu zabezpieczenia druku itd.
Kolejna porada; po primerowaniu szkła od razu robić nadruk. Czy to dobry pomysł? Z tego co mi mówiono to po primerze trzeba odczekać 1h, a najlepiej kilka godzin.