Po wydrukowaniu wszystko było OK. Wydruk został zalaminowany laminatem do dmuchańców. Z plandeki został zrobiony dach o wym 100x40 m. Przy montażu okazało się że jest za duży i został z powrotem zwinięty i przetransportowany do Klienta w celu poprawienia. Wtedy okazało się, że w niektórych miejscach odchodzą placki farby. Czy ktoś ma doświadczenia w tym zakresie?
z doświadczeń własnych empirycznych:
- cześć rolek była z materiału niededykowanego do druku cyfrowego
- część wydruków brytów nie odleżała minimum 24 h przed laminowaniem
- lampy ustawione na 50% mocy utrwalania
-----------------
Pracuj ciężko, graj mocno, bądź twardy. !
Z powyższych tylko 3 możliwość wchodzi w rachubę, ponieważ sam nie drukowałem.
Czy mam się obawiać, że będzie odpadać dalej po montażu dachu?
|
|
Spróbuj paznokciem zdrapać tusz, jeżeli odejdzie to będziesz miał odpowiedź - lampy były za słabo ustawione/stare lampy lub materiał nie nadawał się do druku UV. I nikt tego nie sprawdził. Czasem z siatkami na UV takie rzeczy się działy.
Ale kolega wyżej o tym napisał, więc raczej jest to wina materiału/drukarni.
Chodzi o to, że druk był na materiale powierzonym wartym kilkadziesiąt tysięcy więc chętnych do ewentualnej odpowiedzialności nie będzie zbyt wielu. Klient laminował sam więc może rzeczywiście coś schrzanił. Na razie nie wszczynam alarmu tylko zbieram informacje bo nie jest wiadoma skala problemu. Wszystko wyjdzie dopiero po montażu. Najlepsze jest to, że montaż jest poza UE i ewentualne koszty rosną w sposób spotęgowany. Cały czas liczę, że wszystko będzie OK.
materiał powierzony, klient laminował sam 
, drukował ktośtam, montaż poza UE.
Ja osobiście w życiu bym nie wziąłbym takiego zlecenia,
a już na pewno nie dałbym na to absolutnie żadnej gwarancji.
Miejmy nadzieję, że nie będzie wtopy.
Powodzenia.
(Wiadomość zmodyfikowana przez: rekla-ma dnia 12.09.2014 09:46)
|
Ktoś tu chyba klientowi zafunduje nową plandekę za frajer.
-----------------
Mam IP i nie zawaham się go użyć.
Więcej nowości w tym dziale
