Wszystko wspaniale tylko nasuwają się pytania... Po pierwsze litery z halo z prostą podkonstrukcją z profili na białej jednolitej elewacji? Hm ..no zależy co to za klient ... Ale musi mieć w pierwszej kolejności, pełną świadomość, że chce litery które bedą świecić NA podkonstrukcję, będzie ona rzucać cienie i będzie ją widać bardzo wyraźnie. Takie litery najlepiej wyglądają zamocowane bezpośrednio do elewacji - wiadomo. Jest to z oczywistych względów dużo bardziej wymagający i czasochłonny montaż, przez co droższy, ale musi mieć tego świadomość od samego początku.. Więc albo nie miał tego czarno na białym, albo wiedział i się zgodził no to.. sory Panie klient...
Przechodząc do sedna - jakiś czas temu odnawialiśmy szyld klienta (konstrukcja stalowa, dibond czarny jako tło i na dystansach logo 3d świetlne składające się z kilku elementów), który poza wymianą ledów i wyczyszczeniem zażyczył sobie by to logo miało dodatkowo efekt halo. Szybko się okazało że punkty widać jak na dłoni, nieważne czy mat czy połysk. Ostatecznie użyliśmy neon flexa który zamocowaliśmy do pleców liter po obrysie. Dało to nieco inny, ale też ciekawy efekt. Niestety nie mogę załadować zdjęcia, ale zamiast "standardowego halo" uzyskaliśmy biały wyraźny kontur na tle z gibondu. Możesz iść w tą stronę, bo efekt na prawdę fajny, ale wymiana oświetlenia plus dodatkowe tło? Nie wyobrażam sobie, że w tej sytuacji klient będzie chciał za to zapłacić...
Możesz sprobować niestandardowego rozwiązania i zastąpić kompozyt czymś co da się malować farbą elewacyjną. Miałbyś pewność, że światło się ładnie rozproszy. Nigdy czegoś takiego nie robiłem, ale na twoim miejscu bym się nad tym pochylił. Musiałbyś poeksperymentować, popytać może budowlańców jaki materiał by się nadał i był na tyle odporny by po 5 latach komuś na łeb nie spadł.
Najprościej dibonda pomalować Raptorem albo inną farbą która nada nieregularnej struktury. Musisz to jednak sprawdzić w praktyce bo nie jestem pewien czy to wyeliminuje problem całkowicie. Na pewno będzie lepiej.
Kolega też wspomniał - bardzo z resztą słusznie - o dodaniu pleców z mlecznej plexy (przynajmniej to zrozumiałem przez "opalkę"). Przy tego typu literach generalnie polecam to robić w standardzie tak swoją drogą. No i wtedy zdystansować napis od tła i powinno być bez punktów na normalnym dibondzie - bez udziwnień.
Wszystkiego jednak w mojej opinii można było uniknąć uświadamiając dokładnie klienta przed realizacją jak to będzie wyglądać, być może doradzić inne rozwiązanie - zwyczajnie oszczędzić sobie nerwów.