PORADA: Efekt „zatapiania” kartki miedzy taflami pleksi

Jakieś 25 lat temy w Młodym Techniku było opisane jak uzyskać taki efekt. Co prawda opis traktował o zatapianiu trójwymiarowych detali takich jak owady czy monety. W kartce ten trzeci wymiar jest bardzo mały w stosunku do pozostałych dwóch, ale to że jest nie pozwala na sklejenie czegoś takiego z dwóch oddzielnych płyt plexi w zwykłych warunkach. Z tego co pamiętam, chociaż mogę się mylić bo to cwierć wieku, trzeba mieć monomer plexi. W artykule było dokładnie opisane jak go zrobić w domu. Po wylaniu do jakiegoś pudełka części płynnego monomeru wkładało się detal i zalewało do końca. Potem była obróbka mechaniczna. Wiele razy widziałem tak zalane przedmioty również o charakterze reklamowym. Czyli daje się to zrobić niedrogo i na skalę masową. Pewnie da się tak sprasować dwie podgrzane do temp. mięknięcia płyty z umieszczoną między nimi kartką aby dopasowały się do siebie i kartki. Ale podejrzewam że należałoby to robić w próżni żeby uniknąć degradacji tworzywa w wysokiej temperaturze w obecności tlenu. Próżnia zabezpieczyła by również przed powstawaniem bąbelków powietrza. Nie wiem tylko czy tak dociśnięte płyty potrafiły by się połączyć same, bo użycie próżni eliminuje możliwość zastosowania jakiegokolwiek kleju. Tomek

hmm, a ja potrafie sobie wyobrazic jak to ma wygladac, i wsadzenie np kartki miedzy dwie pleksi i polaczenie ich bokami to raczej nie o to chodzi, coz, rozwiazania nie znam, ale szczypta wyobrazni pozwala mi zobaczyc to o co chodzi w pytaniu...

Temat dość ponętny jednak bardzo trudny. Swego czasu próbowałem łączyć pleksy i to nawet się udawało. Jednak łączenie płyt z kartką w środku kończyło się zalaniem papieru monomerem, powstał efekt zatłuszczenia. Poza tym papier ma swoją grubość. Naginać pleksy nie ma uzasadnienia. Może zamiast papieru należałoby włożyć w środek folię reagującą na ten sam klej co pleksy. Nie należy zapominać o klejeniu w próżni. Więcej nie przychodzi mi do głowy.

Nie wiem, to co napiszę to czysta teoria. Laser, przy przejściu promienia lasera między taflami pleksi nastąpi częściowe ugięcie odbicie promienia, a to w konsekwencji da ciepło do połączenia się tafli pleksi. Każda dobra szkoła czy uczelnia techniczna ma go, tam powinni coś konkretnego powiedzieć, no i kąt padania promienia lasera.

Widziałem tą technologię na filmie instruktarzowym producenta plexi. Cała idea polega na płomieniowym ogrzaniu lub zjonizowaniu łączonych powierzchni (dokładnie nie pamiętam) dwóch płytek plexi wylewanej . Potem wkładali między nie kartkę, lub inną płaską rzecz do "zatopienia" ja widziałem liść i przepuszczali ten zestaw przez "wyrzymaczkę" - dwa stalowe walce powodujące potężny nacisk. Efekt niesamowity bo bez kleju, czyli kartka nie nasiąkała klejem i nie zmieniała barwy.
Wszystko to nie do osiągnięcia w warunkach jakie panują w warsztatach reklamowych.

na moje oko prozaiczna sprawa widziałem to na szkoleniu i robiłem osobiście
trzeba użyć odpowiedniego kleju i w specyficzny sposób nanieść go na jedną płaszczyzne następnie zatopić kartkę i przykryć to drugą pleksą.
teoretycznie proste lecz w praktyce trzeba to zobaczyć. reklama@tio.pl

Drodzy Koledzy, mam wrażenie, że tak na prawdę nie chececie podzilić się wiedzą. Z mojego doświadzenia:
- najprostsze rozwiązanie to obustronna laminacja na gorąco papaieru grubą folią dwustronie klejącą, formatu płyt plexi, następnie połączenie folii z płyatmi z każdej ze stron. Całkiem niełzy efekt.
- dla brdziej doświadczonych: sklejenie 3 warstw plexi-paier-plexi przy pomocy cienkiego drutu stalowego roztworem kleju w chloroformie. Technika wymaga wielu eksperymentów ale efekty są rewelacyjne.

Pozdrawiam, ms