epson L1110 + loligo -> czy jakość jest wystarczająca dla vintage wzorów ?

Chciałabym spróbować sublimacji - głównie jednokolorowe ilustracje lub obrazy vintage na jasnobeżowych koszulkach 50/50.
Słyszalam, że drukarki eko epson są najłatwiejsze w użyciu do sublimacji.
Mój plan jest taki, żeby kupić epson L1110 i używać tuszy loligo. Czy można po prostu włożyć tusz loligo do pustych kartigonów drukarki?
Widziałam komentarze, że L1110 drukuje z złą jakością.
Czy to prawda? Czy miałoby to dla mnie znaczenie, gdybym drukowała tylko ilustracje i nie zależałoby mi na ostrej - fotograficznej jakości?
Czy jakość druku ma wpływ tylko na wizualną stronę wzoru, czy również na to, że szybciej się zmywa?
A może trwałość wydruku jest związana tylko z samym tuszem?
Przepraszam również jeśli popełniłam jakieś błędy (polski nie jest moim pierwszym językiem).

Pracuję na L1110, ale mam tusz z sublimacja.biz - chemink, wszystko mi drukuje, nie mam problemów z niczym, kolory bardzo ładne. Mam ich profil. L1110 to chyba jedna z najlepszych A4 do sublimacji, widziałem je też w Grawertonie a oni byli raczej fanami sawgrass, zatem o czymś to świadczy, że nawet firmy od wielu lat w sublimacji też akurat ten model sprzedają

Dokładnie, trwałość to podłoże sublimacyjne a nie tusze.