Na mocy przepisów ustawy VAT firma może odliczyć 100 proc. podatku od zakupów związanych ze służbowymi samochodami, o ile pracownicy nie używają ich do celów prywatnych. Zastrzeżenia fiskusa wzbudziła sytuacja, w której firmowe auto jest parkowane pod domem pracownika.
Jak informuje Prawo.pl, ostatnia interpretacja Krajowej Izby Skarbowej podważa możliwość uzyskania 100 proc. odliczenia podatku VAT w fakturach, dotyczących wydatków związanych z firmowym samochodem osobowym.
Odnosi się to do sytuacji, w której pracodawca pozwala na parkowanie samochodu służbowego w miejscu zamieszkania pracownika. Dzięki temu może on od razu przystąpić do podróży i wcześniej dotrzeć do celu lub wcześniej w danym dniu zakończyć wykonywanie obowiązków służbowych.
Firma, której fiskus odmówił odliczenia 100 proc. podatku VAT prowadzi ewidencję przebiegu auta i szczegółowo reguluje korzystanie przez pracowników z samochodów służbowych. Informowała też urząd skarbowy o wykorzystywaniu pojazdów do celów działalności gospodarczej.
W ocenie Jolanty Nowickiej, dyrektor departamentu ds. doradztwa podatkowego w PKF Consult to nie wystarczy, bo nie da się jednoznacznie wykluczyć, że auto nie było wykorzystywane do celów prywatnych określonego pracownika.
- Nie jest spełniony element obiektywizmu dotyczący niezaistnienia potencjalnego wykorzystania pojazdu do celów prywatnych, czyli innymi słowy istnieje potencjalnie możliwość prywatnego używania samochodu - przekonuje Jolanta Nowicka.
Piotr Leonarski, doradca podatkowy, starszy prawnik w kancelarii Zięba & Partners, zwraca uwagę na fakt, że przekazując pracownikowi kluczyki do samochodu, pracodawca nigdy nie jest w stanie do końca wykluczyć wykorzystania auta do celów prywatnych pracownika. Wykładnia przepisów dotyczących odliczenia VAT wydaje się, zatem błędna. Wątpliwości budzi również jej zgodność z prawem europejskim.
Źródło: Prawo.pl