Folia FLEX

A ja polecam flexa z API. Dobry towar, dobra cena. Czasami nie mają wszystkich kolorów, ale większość jest dostępna.

Podepnę się do tematu
Jaki flex polecacie ale do druku solwentowego z blokerem migracji koloru?

Mam małą próbkę z viscara SuperTEK Sublistop z blokadą węglową, wygląda zacnie, jest cienki, rozciągliwy miły w dotyku ale nie można kupić na metry w celu wypróbowania na własnym sprzęcie trzeba od razu całą rolkę 22 metry. Nie chcę ryzykować w ciemno bo miałem kilka przygód z ich foliami.

Co do głównego tematu moje opinia:

Poli-FLEX - nigdy nie miałem z nią problemów, bardzo trwała, cena dobra tylko przy pełnych rolkach :/ trochę ciężko się wyrywa

CHEMICA z "A" - najczęściej używana przeze mnie folia to HeatFlex do zrywania na ciepło, dobrze się wyrywa, szybko wygrzewa, dobra cena na metry, z "A" biorę też folie sublistop. Ostatnio jednak klienci zgłaszali mi problemy z projektami warstwowymi. Jedna warstwa flexu nie trzyma się drugiej. Sprawdzam w tej chwili czy to wina sprzętu, folii czy też prania.

A-flex z "R"- używałem ze 2 -3 razy brak zastrzeżeń

Forever - tak samo jak wyżej - trochę mało kolorów

Stahls - kiedyś często używałem ale zacząłem mieć z nimi problemy, dobrze i się robiło na nich małe projekty,


Pozdrawiam

to chyba zależy jak komu. ja przerzuciłem się właśnie z folii poliflexa na stahlsa.
Poliflex na mieszankach barwił się z koloru tkaniny ubrań roboczych.
Robię na koszulkach sportowych (ku memu zaskoczeniu folia Sports Film nie barwi się od koszulek subli.) Trwałość też super. Folia biała zaczyna odchodzić po 5 latach użytkowania - potwierdzone bo to stały klient informował. Dodatkowo inny klient prał w pralni na 23 cykle fartuchy przy 75 stopniach i trzyma.

Nie twierdzę że jest super ta folia tylko opisuję swoje doświadczenia.
Być może wszystko zależy od temp. wgrzewania. Ja wgrzewam 15 sek. odrywam transportową i dodatkowo wygrzewam 60 sek. przy 155 stopniach.

Forever też było ok, było... bo super trzymała, dobrze wybieralna, ale potem w kilku partiach rolek ciężko było ją wybierać, za mocno trzymała podłoża. Chyba że wciskano mi jakiś pseudo-forever w cenie orginału. (Nie brałem jej bezpośrednio od forever).

-----------------

Folia Flex z faberteca fajnie się sprawdza, korzystamy tylko z modelu premium, economy nigdy nie miałem w rękach. Nie ma większych problemów ze żłobieniem, co jest moim zdaniem najbardziej upierdliwe we flexie.

PS. Kolega z Torunia naprawde nie reprezentuje wyżej wymienionej firmy, dawny wyjadacz znany w pewnych kręgach grafików Pozdrawiam starego znajomego

Radek

-----------------
www.re-mi.pl
Gadżety reklamowe, odzież reklamowa

Jak u Was sprawdza się stahls w nadrukach warstwowych ? Chodzi mi głównie o trwałość trzymania warstw. Tak jak wspomniałem wyżej miałem niedawno problemy z folią od Chemici (zrywanej na gorąco). Wierzchnia warstwa odeszła od podtła. Poprawiłem poliflexem i jest ok ale obieranie go jest strasznie czasochłonne i męczące. Stahls pod tym względem jest bezkonkurencyjny. Kiedyś robiłem nim warstwy ale nie mam wglądu do tych rzeczy i nie wiem jak wpływa na nie eksploatacja/pranie. Aby nie było, że tylko chwale stahlsa to ma on taki minus, że po wprasowaniu jednej warstwy na drugą trzeba czekać aż nadruk kompletnie wystygnie bo przy ściąganiu nawet trochę ciepłej foli transportowej zaciąga on wierzchnią warstwę i robią się pęcherze. Był to poniekąd powód dla którego zrezygnowałem z tych folii na rzecz Chemiki. Wolę jednak trochę dłużej posiedzieć niż później świecić oczami.

Mialem doczynienia z wieloma foliami flex, ale najbardziej zadowoleni jestesmy z foli FLEXCUT od firmy SEF. Jest to najciensza folia z jaką miałem okazje pracowac, mamy koszulki juz po 3-4 lata i nadruki są w stanie lepszym niz koszulki. Sama folia jest bardzo cienka, zarazem bardzo rozciągliwa, moze byc zrywana na gorąco lub zimno. Testowalem folie Siser, polytape, hotflexy roznych firm ale z zadnej nie bylismy tak zadowoleni jak z w/w. Pracujemy na nich od kilku lat, przez ten czas nie otrzymalismy ani jednej reklamacji dotyczącej nadruku. Z czystym sumieniem moge polecić. Za rolke 5metrową placimy 30€+vat.

No właśnie na SEF w kolorze białym między jej warstwami średnio co 2-3 metry miałem sprasowanego komara. Niby nic, a jednak uraz do marki pozostał.

może takie logo mają?

A podpowiecie Panowie i Panie na jakich profilach jedziecie na flexach do druku, czy zawsze robiliście własny?