I odpowiedni RIP.
Jeśli widzisz potencjał to warto. Chociaż teraz branża foto dostaje w dupę (drukuje dla puntów foto duże formaty) i trochę ilości spadają.
Kiedyś napewno ruszy to znów.
Ploter w formacie 24" to nie koniecznie tylko zdjęcia, to też obrazy na płótnie i inne druki w większym formacie. Pomimo tego że druk CAD na ploterze z 8 czy 12 kolorami to gruby przerost to da się to zrobić i od biedy ploter nie będzie stał i zbierał kurzu co jest dość istotne.
W tym progu cenowym to raczej używka, do nowego musisz trochę dołożyć. A pozostaje jeszcze kwestia zakupu mediów. Jesteś blisko Poznania i granicy PL-DE, trochę się tam tego sprzętu przyczochranego z DE po leasingach pląta. Handlarzy znajdziesz masę na olx czy innym portalu.
W pomieszczeniu które jest kompletnie zamknięte czuć zapach druku pigmentowego, nie jest on jakoś specjalnie drażliwy czy wyczuwalny. Ot, pachnie sobie to tam jakoś. Jak masz jakąś wentylację lub uchylisz na chwilę okno to zapach zniknie w momencie.
Poleasingowe i powindykacyjne z DE, FR, UK mają to do siebie, że trzeba je wyczyścić, wymienić głowicę i dać komplet nowych tuszy. Jak masz Canona to na dzień dobry od 8 do 12 paczek z tuszem. Zdecydowanie lepiej nowy.
Tutaj masz fajne https://www.canon-europe.com/business-printers-and-faxes/proofing-colour/
Wiem, że to drogo, ale wyjść może niewiele taniej niż naprawa używki i ewentualne reklamacje a wierz mi, fotograf zobaczy wypadniętą dyszę
To też nie trzeba kupować pierwszego lepszego szrotu przytarganego z zagranicy.
Przetoczyły mi się przez ręce plotery przywiezione z DE które wystarczyło podpiąć do gniazdka i działały. Cena oczywiście była znacznie większa niż trupa w którym trzeba wymienić wszytko i to wtedy może kosztować, chociaż z drugiej strony jeśli kupisz tusz to na nim zarobisz... taka sama sytuacja jest w nowym, też trzeba go będzie uzupełnić.
Z głowicą fakt, różnie może być i może się nie kalkulować. Zwłaszcza w Epsonach.
Zgodzę się, ale sprawdzenie też kosztuje. Pamiętam, kiedyś znajomek przywiózł Latex jeszcze z serii 2xx... Doprowadzenie go do stanu używalności wyszło około 35-40k zł... a myślał, że interes życia robi ... Bez softu - dosłownie bez niczego. Jak się trafi, brać, ale jeśli trzeba zweryfikować, serwisant za free też nie zrobi i dla tego przy ploterach rzędu 30-40k za nowy - poprostu się może nie kalkulować.
24” do fotografii, nowe to wydatek około 10 tysi... więc jakoś bardzo to nie nagina budzetu pytającego, ale z drugiej strony go podwaja.
Na upartego i przy małej ilości pigmentem można drukować prosto z PS czy innego tego typu programu. Jak się nastawisz na konkretny papier to producenci dają profile do oryginalnych tuszy.
Ale oczywiści zawsze można sprofilować i wycisnąć więcej oraz zamontować RIPa który zdecydowanie pomoże.
Połowicznie się zgodzę, na niektórych mediach których używam jest kosmos, na części nie ma to jakiegoś gigantycznego przeskoku.
Zwykły zjadacz chleba może nie zauważyć, fotograf już tak.