McCMYK: wpisy użytkownika

Pamietam że jak się pierwszy raz wysypał Bordeaux to chyba Ikonos wprowadził jakieś amerykańskie zamienniki, które można nawet było mieszać z Bordeaux. Polkos miał wtedy w odpowiedzi Weike ale coś tam z tym atramentem do końca nie zagrało. Popytaj najwyżej czy temat z tym zamiennikiem aktualny

Najprościej tak jak pisze kolega powyżej - zadruk na normalnej folii mono i aplikacja laminatem podłogowym - najlepiej z klasą antypoślizgowości R9 - sklepy będą tego wymagać. Są tez chropowate folie do zadruku i bezpośredniej aplikacji ale laminat lepiej zabezpieczy wydruk i przedłuży żywotność aplikacji. Bardzo ważne jest dobre przygotowanie podłoża przed klejeniem.

Niby niedużo tego druku ale ja wyznaje zasadę że lepiej mieć swoją maszynę niż zlecać - w przeciwnym razie szanse na rozwój działalności w tym kierunku spadają. No chyba że wiesz ze na bank nie będziesz miał innych zleceń związanych z drukiem wtedy rzeczywiście szkoda zachodu.

A jak z zapachem atramentów do tych maszyn??? Ma ktoś może wiedzę na ten temat? Któryś „śmierdzi” może mniej, a któryś bardziej?

No właśnie jestem umówiony z Atrium na oglądanie tego 426UH na targach REMA. Prezentuje się ciekawie ale muszę dotknąć i zobaczyć wtedy podejmę decyzję. Fajnie też że atramenty proponują w kasetach 220 lub w większych bagach

Ja się staram nie skrobać żeby nie porysować. Dlatego najpierw temperatura żeby łatwiej odeszło, a jak zostanie klej to stosuje rzeczony Odklejacz. Przed kolejną aplikacja przecieram jeszcze Odtłuszczaczem.

Masz udziały w firmie Unger? Teoretycznie kleje akrylowe powinny schodzić pod wpływem płynu do naczyń. Odklejacze trochę dają ale idzie dużo szybciej

No te produkty mają w zwyczaju śmierdzieć Te które nie śmierdzą zwykle tez nie działają Ja w takich przypadkach używam Odklejacz Ikonosa w sprayu. Pare złotych a klej schodzi idealnie

Zobacz sobie firmę Adler - maja dosyć spory wybór. Korzystałem nie narzekam

Możesz klasyczny backlit kliszę dodatkowo zabezpieczyć laminatem płynnym albo też użyć folii backlit do podswietleń na bezbarwnej plexi np. - zależy jaki będzie sposób montażu.

Oprócz dobrego flexa liczy się też jakość wykonania - czy prawidłowo wygrzane, na jakiej prasie itd. Często zła aplikacja flexa psuje robotę i dobry produkt. Poza tym potwierdzam opinie kolegi powyżej - prasujemy na lewej stronie także nie żelazko a ilość prań jest większym wrogiem folii flex

Ostatnio tez dostałem maila że Ikonos zrobił w Polsce jakiś dwuklej ale tutaj szczegółów nie znam - musisz sam popytać

Aslan ma taką folię dwustronną - kiedyś szukałem do łączenia aluminiowej płyty ze szkłem, ale tania nie była

Mam jeszcze do kolegów po fachu kilka pytań: jak to zrobić, żeby pigment nie sedymentował? Czy należy np. maszynę płukać co jakiś czas? Jak długo może być atrament w otwartych kasetach? Jak długiej żywotności głowic oczekiwać w tym wypadku, ponieważ mój inny ploter na ECO używa głowic przez około 3 lata. Dodam, że maszyna jest nowa.

Siatka pewnie chińska a z nich czasami podkład odpada przy drukowaniu a czasami trzyma tak że aż ciężko oderwać Tak czy siak na pewnonie jest przystosowany do ekspozycji na zewnątrz i wcześniej czy później wilgoć, wiatr i inne aspekty pogodowe go wykończą i będzie odchodził. I wtedy na bank będzie to fatalnie wyglądało.

Przyłączam się do podziękowań. Bardzo przydatne informacje

Nie chciałbym nikogo reklamować także wolałbym uniknąć podawania marek plotera i atramentów Chodziło mi bardziej o ogólne informacje, które dla maszyn i atramentów do sublimacji bezpośredniej są pewnie podobne Przestoje w pracy trwają około miesiąca dlatego zależy mi, żeby należycie zabezpieczyć maszynę a w szczególności glowice

Witam. Kupiłem niedawno ploter sublimacyjny zalany atramentami sublimacyjnymi do druku bezpośredniego. Mam pytanie do doświadczonych użytkowników: w jaki sposób przedłużyć życie głowicom oraz jak zabezpieczać ploter i głowice w razie dłuższego przestoju? Może od razu dodam też, że proszę rzeczową poradę, a nie o oferty atramentów sublimacyjnych. Z góry bardzo dziękuję za fachowe informacje

Z Opola mam żonę i dwie maszyny A materiały biorę w większości od nich i Zinga. Ciężko pisać o czymś czego się nie używa

Jak nie drukujesz przemysłowych ilości i zależy Ci na jakości druku i atramentu to warto spróbować oryginałów Mutoha dedykowanych do VJ przez producenta - kosztują trochę więcej niż zamienniki ale są żywiczne przez co trwalsze a jakość wydruków i brak komplikacji podczas użytkowania rekompensuje większy wydatek.