Diplodoc, 2012-03-22 19:28 neonserwis, 2012-03-22 18:01 Nie. Film może wogóle nie zostać wyemitowany. Skoro nie widzisz różnicy to tylko współczuć mogę. pzdr., PB Nie ma to znaczenia, bowiem podczas...
22.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaDiplodoc, 2012-03-22 17:33 Salomon, 2012-03-22 17:18 Jest element dekoracji np. Jeśli w filmie akcja dzieje się w redakcji fikcyjnej gazety, to logo tejże pełni taką samą rolę jak w redakcji prawdziwej. Twórcy i...
22.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaDiplodoc, 2012-03-22 16:58 Salomon, 2012-03-22 16:47 Można wymyślić masę przykładów, np: logo zaprojektowane na potrzeby filmu pełni w nim zupełnie odmienną rolę Jakąż to inną rolę pełni logo...
22.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaDiplodoc, 2012-03-22 15:21 Salomon, 2012-03-22 14:50 O własnie - wypada mi powtórzyć po raz trzeci - co innego zapłata za projektowanie, co innego prawa i tak jak napisał przedmówca wcale nie musi być oczywistym, co ktoś z zaprojektowanym znakiem czy projektem chce zrobić. Tu nie...
22.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaO własnie - wypada mi powtórzyć po raz trzeci - co innego zapłata za projektowanie, co innego prawa i tak jak napisał przedmówca wcale nie musi być oczywistym, co ktoś z zaprojektowanym znakiem czy projektem chce zrobić. Tu nie ma miejsca na "oczywistości" bo przecież cena za prawa zazwyczaj zależy od skali uzycia. Nie ma w tym nic zdrożnego - inaczej zapłaci ktoś za projekt użyty na 1000 ulotek a inaczej na milionie i stu innych nośnikach. przez najbliższy rok np. To sprawa dla projektującego niemal zasadnicza(Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon...
22.03.2012 | autor: Salomon | Piaskownicars3d, 2012-03-21 21:06 @vitoD, umowa była na bezpłatne wykonanie logo. Czy autor teraz ma przekonywać klienta, że nie było mowy o przekazaniu praw do niego a tylko o wykonaniu? Przecież to nonsens. Klient zamówił logo ale nie po to żeby w ogóle powstało tylko żeby mógł go używać. Chyba. To nie żaden nonsens a zwyczajna praktyka - co innego zapłacić za...
21.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaDaj spokój - tyle wiesz o tej umowie co i ja A wracając do tego przekazania (gratisowego) praw majątkowych - to też może być źródłem problemów delikwenta w US. Tam nie lubią żadnych gratisów
21.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaNo cóż - ten cały bałagan zaczyna sie własnie w wyniku niedoceniania i nieuregulowania spraw majątkowych do wartości intelektualnych. Klient na tych sprawach znać sie nie musi, jego interesuje konkretny efekt - i słusznie. To agencje, twórcy winny przedstawić wszelkie niuanse związane z wytworzeniem projektu i prawami do posługiwania sie nim. Niestety agencje często same nie maja świadomości porządku spraw albo ulegają dyktatowi klienta i jest jak jest. Gdyby każda agencja i każdy projektant sami traktowali projekt i prawa majątkowe tak jak nalezy, byłoby na pewno...
21.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaDiplodoc, 2012-03-21 18:05 Salomon, 2012-03-21 17:05 Najlepiej zrobić darowiznę. To by oznaczało propozycję istotnej zmiany w zawartej już umowie, na co klient nie musi się zgadzać.
21.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaNajlepiej zrobić darowiznę. Może się zgodzi i w związku z tym napyta sobie dodatkowej biedy. No ale twórcy z tego już niewiele przyjdzie (Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon dnia 21.03.2012 16:06)
21.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaZaprojektowanie znaku a sprzedaż praw do niego to są dwie różne sprawy. Praw majątkowych zaznaczmy, bo autorskie sa niezbywalne. Klient zapewne będzie sie bronił zasłaniając brakiem świadomości, że prawa majątkowe nalezy również nabyć i mogą one mieć postać wyłącznie umowy pisemnej i to takiej, w której są własciwe pargrafy - np precyzujące na jakich polach eksploatacji klient logo może stosować. I trochę racji mieć będzie, bo to twórca powinien zadbać by te sprawy odpowiednio klientowi naświetlić. Oczywiście z tego co tu wyczytałem to wynika, że klient...
21.03.2012 | autor: Salomon | Piaskownicadosent, 2012-03-09 10:06 Hmmm... małą precyzją mi to pachnie... Wszystko ok gdy mam duże i niezbyt spasowane elementy, ale jak mam pasowanie niemal na włos? Chyba, że coś źle zrozumiałem... No jak miało być parę liter każda w innym kolorze? w typowym ukladzie literniczym znak+spacja+ znak to precyzja kosmiczna wręcz i przy jednorazowej sprawie nikt się...
09.03.2012 | autor: Salomon | PiaskownicaNo tak ale rozwiązaniem takich problemów powinna być administracyjana czapa, zezwolenia, decyzje odpowiedzialnego za to urzędnika itp... Kiedyś mierziło mnie coś takiego, dziś widzę, że innego wyjścia nie ma.
09.03.2012 | autor: Salomon | Szkolenia, praktyki, edukacja, literatura, targiTo już of top ale sądzę że poszedłeś za daleko Zresztą w tej sferze nie widzę żadnego regresu - tam jest postęp, ogólny postęp cywilizacyjny. Owszem wypracowany przez niewielką grupę społeczną kosztem wyrzeczeń i dźwigającą całą patologię w postaci rozdętej administracji i świętych krów (spółek skarbu pastwa) ale jednak postęp
09.03.2012 | autor: Salomon | Szkolenia, praktyki, edukacja, literatura, targiDokładnie tak jak podpowiada przedmówca narysować ploterem na transporcie układ - jeśli skomplikowany, bo jeśli nie wystarczy złożyć jedną i przenieść istotne punkty na podświetlanym stole - jeśli się taki posiada a jesli nie to np nakłuwając szpilką złożony pakiet
08.03.2012 | autor: Salomon | Piaskownicareklamowo, 2012-03-08 18:51 A ktoś z obecnych pamięta jeszcze corel'a 2.0 i dyskietki 3,5 calowe ? Tak naprawdę od tamtych czasów ciągle coś nowego znajduję i w f.szopie i corel -illustratora używam tylko do komunikacji z państwem profesjonalnym grafictwem mającym korelowców w pogardzie i nie potrafiących przygotwować w AI plików dla mnie czytelnych . Wiem wiem - się rozpęta - pracowałem w AI i bez kłopotu...
08.03.2012 | autor: Salomon | Szkolenia, praktyki, edukacja, literatura, targiPo namyśle wydaje mi się, że lepiej nie kombinować z ceownikiem 3,5x1,5x5 tylko odciąć z reklamy po te 1,5 cm a ceownik wygiąc 2,2x2,2x5 - taki wygnie się z latwością i szybko (blacharze nie lubią jak ktoś długo maszynę blokuje) Odpad wykorzystać jako uszczelnienie. Otwory zostaną zasłonięte tylko nie wiem czy nie trzeba będzie jednej lini otworów wścianie jeszcze raz wiercić
06.03.2012 | autor: Salomon | Problemy techniczneptilawa, 2012-03-06 14:38 Salomon super, tak właśnie zrobię. Przed chwila właśnie zlazłem z rusztowania - nie wygląda na to żeby PP odkształciło się już na stałe. A więc jest szansa że nie będę musiał tego drukowac i kleic jeszcze raz. Są dziury po kołkach co 50 cm więc zatosuję ceownik z blachy 5 x 1,5 x 3,5 cm. - 5 cm od ściany, - 1,5 wewnątrz bo wydaje mi się ze PP 10 mm nie wcisnę w węższy "kanał"...
06.03.2012 | autor: Salomon | Problemy techniczneptilawa, 2012-03-05 21:05 to fakt, że to jest niskobudżetowa produkcja, myślałem o czyms na zasadzie profilu kasetonowego jak pisze rs3d. Tylko licze ile na tym już będę w plecy . Mam jeszcze taki pomysł czy może do elewacji przybić drewniane listwy i dopiero do nich juz gęsto tak co 10-15 cm przykręcać polipropylen. Tylko czy to nie wyjdzie na to samo?
05.03.2012 | autor: Salomon | Problemy techniczneA ja pozdrawiam Gdańsk w którym już wieki nie byłem Co do podgrzewania - mając odpowiednio dużo tych źródeł ciepła pewnie ostatecznie udałoby się osiągnąć temepraturę plastyczności PMMA ale tego właśnie nie należy w opisywanym sposobie zrobić! Skończy się niechybnie całkowicie niekontrolowanym zagięciem "gdzie już puściło" i pękaniem tam gdzie było za mało. Chodzi o to żeby nawet do tej temperatury się nie zbliżyć a jedynie "zmęczyć" materiał i utrwalić studząc pod ciężarem czy w ściśnięciu...
02.03.2012 | autor: Salomon | Problemy techniczne1 2 3 4 | ||
Strona 2 / 63 (postów: 1258) |