fabrykacudow: wpisy użytkownika

Grafika na podświetlanych prezenterach zazwyczaj wykonana jest z folii samoprzylepnej, np. translucentnej, a nie malowana. Choć, istotnie możnaby położyć sito na przykład. Na pleksie oklejonej folią graweruje się napis albo grafikę, po czym zrywa się zbędną folię i tym sposobem mamy kolorki tam gdzie chcemy. Przynajmniej my tak robimy. Można też folię położyć po grawerowaniu i skalpelem przyciąć przy krawędziach. Pozdrawiam.

Shitsu - co Cię wzięło na odkurzanie starych i przebrzmiałych wątków? Mało to aktualnych problemów? Na niepohamowaną chęć pisania polecam internetowe blogi albo profil działalnośći pod tytułem "komputerowe przepisywanie textów". Pozdrawiam.

Ależ nikt tu sobie do gardeł nie skacze. Teraz to już tylko spokój może nas uratować. Pokój, miłość i kwiaty w wektorach...

Jest jedno wyjście - wyjazd służbowy na Mazury. Z aparatem cyfrowym, oczywiście. A jak mało zwierząt to polecam Bory Tucholskie. W istocie ciekawe jest to jak internet wpłynął na nasze podejście do pracy. Zamiast ruszyć tyłek, artykułujemy prośbę/pytanie na forum i z głowy. Gotowiec czarno na białym. Może szanowna starszyzna przypomni nam jak to było w czasach gdy słowo internet było synonimem UFO? I jak się wtedy pracowało?

Jak zwykle górnolotny cynizm, alw. To z bezsenności takie nerwowe nastwienie? Dywagujcie sobie do woli, dziwi mnie tylko ta konspiracja na ogólnie dostępnym forum.

ftp.bauhaus.pl

Jeśli już ubiegamy się o podniesienie poziomu forum, to nie zachowujmy się baby na targu. Jeżeli ktoś do kogoś coś osobiście, to może wartoby nazywać rzeczy i osoby po imieniu? Niechcący ten wątek zaczyna przypominać jarmarczne szepty, bo "ta pani tamtej pani"...

Zginął big bob, nich żyje tomek w !

Czy podobny wątek nie był przypadkiem wałkowany 2-3 dni temu? Ja powiem tak - ludzie narzekają na taki zestaw, choć u mnie działa jak ta lala. Nie wiem nic o jakichkolwiek przeciwskazaniach.

...a wszystkim, którzy podsunęli mi parę ciekawych linków - dziękuję. Tego właśnie potrzebowałem.

A dziękuję, nie narzekam.

Owszem. Jednak wolę poznać świeckie spojrzenie na np. symbolikę kolorów w kościele katolickim niż wykład proboszcza na ten temat. Tak samo jak wolę posłuchać lekarza niż znachora z Filipin.

A ja was nie rozumiem. Mam XP z SP2, do tego Corela 11 i wszystko śmiga bez zarzutu. Może to dlatego, że nie ja tego Corela kupowałem i nie przeczytałem adnotacji o niezgodności? Siła podświadomości?

Peace, love and uderstanding. Niezależnie od tego kto ma rację. Od dziś obiecuję sobie niezapuszczanie się w podobne szarpaniny. Każdy chce mieć rację i uzyskać poklask, ja nie muszę. Pozdrawiam.

Dobrze, to napisz kogo i za co powienem przeprosić. Mam nadzieję, że też czytasz niekiedy posty na forum i masz choćby blade pojęcie o tym co piszesz. Jak mi udowodnisz, że powinienem to przeproszę choćby Ciebie (tak dla zasady, bo tak sobie chcesz). Wiesz, żywię do Ciebie szacunek, podoba mi się to co robisz, podoba mi się Twoja strona, itp., ale od początku czułem, że jesteś gościem z innego pokolenia. Nie rozumiem czemu się mnie czepiasz, wiele sytuacji jest banalnych, a Ty niepotrzebnie robisz medialny szum wokół tego wszystkiego. Nawet nie próbujesz...

Nie, alw, nie sądzę. Choćby dlatego, że mnie nikt nigdy nie przepraszał mnie za swoje oszczerstwa pod moim adresem. Ale mam do tego dystans, jestem facetem i ciężko mnie obrazić a poza tym wzajemne wrzucanie sobie traktuję jako naturalną część relacji pomiędzy samcami. I nadal uważam, że wejście big boba było mocno dla niego niefortunne. Ja nie mówię żeby z jakimś "Dzień dobry" wyjeżdżał czy czymś takim, ale te jego insynuacje... Szkoda gadać. I nie udowadniaj mi, kto ma rację. Ja rozumiem, że chcesz mieć ostatnie zdanie, że chcesz mi wmówić...

Zakończmy ten wątek, do niczego on nie prowadzi. I nie podpuszczaj mnie, nie rozumiem co chcesz mi wmówić, po co i na jakiej podstawie. Amen.

Nerwowy? Raczej wyczulony na pewne rodzaje autoekspresji. U mnie z oprogramowaniem wszystko cacy i trochę zdziwił mnie fakt postrzegania wymiany instrukcji jako poszlak nielegalności. A że język mam niewyparzony (to po ojcu), to cóż... Tak samo urażony mogłem się poczuć jako potencjalny złodziej w mniemaniu big boba.

dvdek - jak dla mnie pytania o cliparty zakrawają o przesadę. Co innego wektor samochodu, albo logotyp, ale clipart??? Nadal podtrzymuję to co wtedy napisałem, wystarczy przeczytać kolejne posty autora tamtego wątku. Cliparty Microsoftu były dla niego nieprofesjonalne, a co najważniejsze - wcale nie były ładne (!!!). Co innego chamsko zareagować na ewidentne przykłady ignorancji i lenistwa, a co innego puszyć się i nadymać przy każdym poście.

Big bob zasłynął już z kilku ciekawych wypowiedzi. Jest tu od niedawna a chamstwem przebił już wszystko co do tej pory widzieliśmy. Nawet mnie nie udało się nigdy zbliżyć do jego poziomu. Proponuję zbiorowego ignore'a dla Bobka. Wystarczy poczytać jego posty.