ptilawa: wpisy użytkownika

ucin, 2015-12-29 20:47 Kurwa niezły "Janusz"... Upraszczając: jedni kupują profesjonalne narzędzia i po jednym użyciu rzucają je w kąt i się jarają że teraz są profesjonalistami bo przecież mają najlepszy sprzęt inni sami kombinują nie inwestując w dziedzinę która jest im nie po drodze. Podobnie zrobiłem kupując opalarkę/nagrzewnicę do 1 "okrągłego" auta które oklejałem 1,5 roku temu, wydałem 70 zł i sobie leży, użyję tego teraz...

sitodrukowy_pl, 2015-12-29 23:45 a jak duże masz te formatki do oklejenia, może laminator na zimno rozwiąże temat. po laminatorze nie sostają bąbelki. 320x110 ale na prawdę stronie już od takich prac i nie chcę inwestować w laminatror - to nie moja działka. Są jednak klienci którzy na siłę chcą abym to jednak ja im zrobił a nie konkurencja (mniejsza z tym dlaczego) i nie chcę ich zbywać

dzidziak6, 2015-12-29 22:05 wg mnie na pcv to można by było, jednak dibond jest trudniejszym materiałem i ciężko będzie tak bez bombli też mi to przyszło do głowy

Aikon, 2015-12-29 22:47 A czym to badziewie przewyższa porządną rakle. Ten kawałek rynny to taki cud ? no właśnie nie wiem, rynnę olać, chodzi mi o technikę, tak jak pisałem wyżej, do tej pory używałem małej rakli i machałem. Dużej rakli takiej 110cm nie posiadam i pytam Was czy to się tak da bez bąbli zrobić.

witam Czy ktoś z Was używa takiego narzędzia do aplikacji foli. Mam parę metrów foli z laminatem do wyklejenia na dibond i jak o tym pomyślę to już mnie plecy bolą. Do tej pory zawsze od połowy rakielkiem plus woda jak duża powierzchnia jechałem i było spoko tylko strasznie zasapać się można filmik Ponieważ robię to rzadko myślę że można by było partyzanckim sposobem np. filcem okleić panel podłogowy, mniejsza z tym...

i tak zacząłem filmiki o cięciu mdf`u oglądac i zabrnąłem na taka stronkę takie cuś misterna robota flamandzkich rzemieślików

no i się wyparł, zadzwoniłem do niego żeby wpadł się rozliczyć to powiedział,że spoko, że zaraz będzie.A za chwilę telefon,że niby nie może i uczniaka do mnie przyśle, a jak pisałem wcześniej to sąsiad i mieszka po drugiej stronie ulicy. A wie wpadł -(ja) i jak wyszły kalendarze P.Marku słyszałem, że 70 szt Pan zrobił - spoko wyszły - szkoda, że nie ze mną - ale ja tylko drewno pociąłem na nie i leżą u mnie niedokończone.... e to jakaś prowokacja, na razie No i uciekł Dla mnie...

no i wszystko piknie i reklama preparatów na wrzody pod wątkiem,. to chyba dla tych co jednak na ryzowcach pracują

piszesz Rajtec a myślisz Rayjet?

O prosze, a cos wiecej, jakie czasy, serwis? ILE tuba faktycznie wytrzymuje?

no tak, faktycznie żywotność tuby jest imponująca. Wiesz Anonimek to jest CZERWONA MOC więc ten zakres regulacji mocy na poziomie 0,1% to poważna sprawa, przesadzisz to do sąsiada z dołu się przepalisz Ok, chyba po temacie. A miało być tak pięknie

a nie , on jednak jest czerwony, nie zauważyłem. A to na pewno jest dobry

tak wiem, że to badziewie i niewiele pewnie da sie na tym robić, więc chcę na tym robić tylko i wyłącznie gumy do pieczątek aby odciążyć VLS`a który mi pięknie wycina wszystko mam na niego zlecenia ale jest niestety zawalony gumkami. "super extra laser szkoda że nie czerwony" Chodzi mi o opinię użytkowników jak się na tym robi gumy, ile czasu potrzeba tej super maszynie aby wygrawerować pasek gumy...

nie no masakra myślałem, że mnie już niewiele może zaskoczyć jeśli chodzi o postrzeganie gotowego produktu przez "klyenta" Powiedz im, że jak widzą owale to znaczy że dobrze widzą, jak zaczną widzieć białe myszki to będzie problem

no to generalnie Twoja historia jest z happy endem, moja niekoniecznie się tak skończy chociaż kto to wie może jak gościowi wygarnę to walnie skruchę i "most nie spłonie" Nie to żeby mi tam szczególnie zależało na dalszej współpracy z nim ale wroga nie chcę sobie robić kolejnego Wszystkim dzięki za słowa.

czyli dyplomacja Na szczęście poza pracą sa jeszcze znajomi i przyjaciele wobec których nie trzeba silić się na dyplomatyczny bełkot i można być szczerym

Anonimek nie kwestionuje Twojego podejścia do tematu bo sam w ten sposób około rok temu potraktowałem pewna panią-klientkę ale wiem ile smrodu mi narobiła. Absolutnie nie miała racji nie mniej jednak swoim znajomym i wszystkim wokoło opowiadała swoją wersję wydarzeń oczerniając mnie okrutnie. I choć wiem, że to ekstremalnie niesprawiedliwe czuje że jednak ugryzę się w język

jak najbardziej zgadzam się z redakcją, chce porozmawiać z gościem, chciałem się tylko dowiedzieć jak koledzy z branży to załatwiają

retoryka słuszna i nie pozostawiająca dla słuchacza pola do manewru, czasami tak trzeba Z ciekawości spytam z domu piszesz czy tak jak jak po nocach w pracy siedzisz i normy wyrabiasz?

Anonimek, 2015-11-21 21:14 nagraj mu się link o to to , tez dobre "słodkie pierdo...."