Gadżetówka UV na DX5

Czy drukarka UV na głowicy DX5 to dobry pomysł? Druk dwa razy w tygodniu kilka godzin. Możliwości rozwinięcia spore. Czy to ma sens. Jak ta głowica zachowuje się na atramencie UV, szczególnie przy kilkudniowym postoju.

Miałem przez bardzo krótką chwilę, znajoma firma musiała wynieść się na biegu z lokalu (kończyli działalność) i klient który miał to kupić się nie zjawił więc dostałem to w gratisie przy okazji zakupu innego sprzętu. Powiem tak, cieszyłem się jakby mi ktoś w kieszeń nas.... do czasu kiedy spróbowałem na tym pracować. Jak dla mnie to totalne dno, od jakości, przez serwis, awaryjność itp. WSZYSTKO LIPA! Ale może to był taki egzemplarz. Ogólnie drugi raz byłem mega szczęśliwy kiedy oddałem to znajomemu za darmo bo miejsce mi się na stole zwolniło

Rozwiniesz jaki to był model i jakie problemy generował?

Oj, nie chcę cię wprowadzić w błąd więc nie będę strzelał co to było za ustrojstwo bo zwyczajnie nie pamiętam, ale z pewnością nie było to nic typu EPSON,MUTOH itp. miało to jakąś swoją nazwę, handlował tym ktoś z Łodzi? Jakoś tak... Ogólnie największym problemem poza totalnie popier....ną obsługą były nagminnie zasychające tusze w układzie farbowym, bardzo szybkie zużycie głowicy, przeciętna jakość druku i beznadziejna adhezja wydruku do materiałów. Takie miałem odczucia, może coś się zmieniło, może ja nie potrafiłem wykorzystać "potencjału" tej maszyny. Nie wiem. Wiem jednak że ja DLA SIEBIE nigdy bym tego sobie nie kupił.

zapomnij o wynalazkach UV na DX5 czy innych epsonach.
chcesz spać i pracować spokojnie mimaki ujf3042 używkę wyrwiesz za 30-40k, gdybyś z tym potrzebował pomocy odezwij się.