logo
KURIER
Polska reklama i poligrafiaKURIER

Gazeta.pl z nową strukturą redakcyjną

  PR 22.09.2022, przeczytano 520 razy
ilustracja

Gazeta.pl zmienia strukturę redakcyjną – od 1 października 2022 r. będą w niej funkcjonować cztery piony kierowane przez czworo zastępców redaktora naczelnego, którym od lipca br. jest Rafał Madajczak. Na nowo powołanych stanowiskach pracować będą Marzena Tabor, Sylwia Olczak oraz Krzysztof Kardas. Ich zadaniem jest dbanie o jeszcze lepsze dopasowanie oferty Gazeta.pl do oczekiwań czytelników i czytelniczek oraz wspólne tworzenie innowacyjnego i społecznie zaangażowanego medium na nowe czasy.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/gazeta.pl-z-nowa-struktura-redakcyjna,397313,artykul.html

Gazeta.pl to jedyne medium w Polsce z deklaracją redakcyjną opisującą podejście i zasady działania jego dziennikarzy. Portal mocno angażuje się w ważne społecznie akcje, w tym w przeciwdziała zmianom klimatycznym czy prowadzi walkę o prawa kobiet oraz mniejszości. Aby jeszcze lepiej realizować tę misję, redakcja Gazeta.pl będzie teraz podzielona na cztery piony, na czele których staną zastępcy redaktora naczelnego Rafała Madajczaka.  

– Tworzenie ciekawych i kreatywnych treści, przekazywanie najważniejszych informacji – rzetelnie i szybko, z uwzględnieniem konieczności wielokanałowego dotarcia do czytelników oraz przy systematycznym zwiększaniu zasięgu – to cztery filary, na których chcemy budować strategię contentową Gazeta.pl – mówi Rafał Madajczak, redaktor naczelny Gazeta.pl. – Zmieniamy strukturę redakcji portalu tak, aby jeszcze efektywniej działać w tych obszarach i móc codziennie rywalizować o uwagę odbiorców nie tylko z innymi tradycyjnymi mediami, ale także – a być może przede wszystkim – z twórcami treści. Nowa, prosta struktura Gazeta.pl pozwoli nam uporządkować kwestie decyzyjne i zoptymalizować nasze działania – dodaje.

1 października br. stanowisko zastępczyni redaktora naczelnego ds. wertykali obejmie Marzena Tabor, zastępczynią redaktora naczelnego ds. wielokanałowości zostanie Sylwia Olczak, natomiast zastępcą redaktora naczelnego ds. zasięgu będzie Krzysztof Kardas. Trwa również rekrutacja na stanowisko szefa czwartego pionu podlegającego redaktorowi naczelnemu – Nowych Treści.  

Marzena Tabor będzie odpowiadać za przygotowanie koncepcji organizacji pracy redakcji i jej wdrożenie w zespołach Gazeta.pl, a także za kontrolę efektywności działania serwisów wertykalnych. Będzie czuwać nad pracą zespołów Wiadomosci.Gazeta.pl, Next.Gazeta.pl, Sport.pl, Moto.pl, Weekend.Gazeta.pl oraz działu wideo. Marzena Tabor pracuje w Gazeta.pl od marca br. Dotychczas pełniła rolę dyrektorki projektów contentowych. Przed rozpoczęciem współpracy z Gazeta.pl była m.in. związana z Onet.pl.

Sylwia Olczak na nowym stanowisku będzie odpowiadała za współtworzenie koncepcji wzrostu dotarcia do użytkowników oraz prowadzenie efektywnych działań wydawniczych opartych o platformy promocji treści. Będzie mieć bezpośredni wpływ na politykę wydawniczą portalu oraz treści publikowane na stronie głównej Gazeta.pl i w mediach społecznościowych. Wcześniej Sylwia Olczak pełniła funkcję szefowej działu wzrostu, odpowiadając za zwiększanie zasięgów na Facebooku oraz w SEO.

Krzysztof Kardas w nowej roli będzie odpowiadał za szerokie dotarcie do użytkowników poprzez zwiększenie liczby angażujących ich treści oraz wdrożenie i kontrolę efektywnych działań wydawniczych podążających za obecnymi trendami oraz opartych o model wydawniczy short content. Krzysztof Kardas związany jest z portalem od 2018 r. i do tej pory odpowiadał za content SEO.

Dodatkowo, powołany zostanie również dział Nowych Treści. Osoba stojąca na jego czele będzie nadzorować tworzenie treści wykraczających poza standardowe formy dziennikarskie, eksperymentowanie z nowym językiem i współpracę z twórcami treści (content creators). Jej zadaniem będzie również kreowanie wizerunku Gazeta.pl oraz współtworzenie i realizacja superprodukcji dziennikarskich.

Zmiany objęły też serwisy informacyjne Gazeta.pl. Od 1 października br. rolę ich redaktorki naczelnej pełnić będzie Karolina Deling-Jóźwik, związana z Gazeta.pl od 2017 r. Do tej pory była szefową wydawców strony głównej portalu oraz dyrektorką programową. W nowej roli m.in. pokieruje zespołami Wiadomosci.Gazeta.pl oraz Next.Gazeta.pl, a także będzie wspierać redaktora naczelnego w zakresie kreowania treści, realizacji strategii contentowej oraz rozwoju dziennikarzy i dziennikarek redakcji informacyjnych portalu.

Jednocześnie Łukasz Kijek w nowej roli – Partnerships Director będzie odpowiadał za zewnętrzne partnerstwa Gazeta.pl. Nadal będzie także nadzorował projekt Ukrayina.pl oraz kreatywny aspekt wideo w swojej dotychczasowej roli dyrektora ds. rozwoju treści wideo.

Źródło: Agora S.A.

www.agora.pl

PR - Tekst opublikowany bezpłatnie na podstawie promocyjnych materiałów prasowych. Redakcja nie odpowiada za jego treść.

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz
,

Wewnętrzna konkurencja nie służy Agorze.

avatar użytkownika
,

Konkurencja na zdrowych zasadach, nawet wewnętrzna, zazwyczaj służy wszystkim, a zasady takie pomagają utrzymać się w pewnych ryzach i unikać kompromitujących sytuacji. Problem zaczyna się, gdy tych zasad brakuje.  

,

Posiadanie w portfolio dwóch podmiotów mających zbliżony charakter kończy się kanibalizmem i kolosalną redukcją zespołu.
  

avatar użytkownika
,

W czasach gdy powstawała gazeta.pl obowiązek posiadania internetowego wydania przez dzienniki drukowane nie był tak oczywisty jak obecnie. Wówczas mogło się wydawać, że stworzenie osobnego, niezależnego portalu, nieobciążonego zadaniem bycia "internetowym lustrem" dziennika, będzie wygodniejsze i bardziej rozwojowe. I tak pewnie by było gdyby nie okazało się z czasem, że dziennik musi znaleźć sobie miejsce na tym samym internetowym poletku...  

,

Te czasy minęły. 10 lat temu.
Teraz jest kanibalizm.
  

avatar użytkownika
,

Tu niestety zagrały chyba jeszcze jakieś personalne, ambicjonalne kwestie - i pasztet gotowy.  

,

Wybrną z tego, ale o kilka lat za późno i mocno kosztowna będzie to lekcja.,  

avatar użytkownika
,

Z wizerunkowych kłopotów można z czasem wybrnąć jeśli się ma dobra wolę i kompetencje. Ani jedno ani drugie nie pozwoli jednak odzyskać utraconej szansy zbudowania mocnego portalu internetowego. Cała grupa internetowa tego wydawcy ma niemal 10-krotnie niższą oglądalność mierzoną liczbą odsłon niż WP - nie wydaje się aby przebicie się do internetowej czołówki było obecnie możliwe.  

,

WP ma gównoodsłony ze śmieciowego ruchu.
Porównywanie tego z Wyborczą, która ma wysokiej jakości dziennikarstwo to jakaś pomyłka.
Nie zmienia to faktu, że dobre dziennikarstwo nigdy nie dorówna plotkarskiemu guanu jakiego w sieci pełno, więc WP może spokojnie być liderem. W końcu biedota intelektualna też musi coś czytać.

Jeśli chodzi o wyborczą i gazetę, to imho problem leży wyżej niż redakcje obu portali. Excel rules.
  

avatar użytkownika
,

Niezależnie od tego co sądzisz o WP, ma ona realny wpływ na wielką rzeszą ludzi, a niezależnie co sądzisz o tych ludziach - mają oni wpływ na sytuację wokół Ciebie i Twoje życie...

Agora miała szansę aby ze swoim poziomem dziennikarstwa aspirować do pierwszej ligi jeśli chodzi o oglądalność, ale ją zaprzepaściła. Stworzenie dwóch konkurujących na koniec między sobą portali było zapewne jednym z ważnych czynników tego zaprzepaszczenia. Mówienie że jest ono rzekomo mniej bolesne, bo na szczycie jest WP, to zaklinanie rzeczywistości. BBC jest na tym szczycie oferując pierwszej jakości dziennikarstwo - można. Jeżeli Agory tam nie ma, to jest to po prostu bolesna porażka, a należałoby ją oceniać jako tym bardziej dotkliwą, jeśli tak nisko ocenia się obecnych liderów. Ich sukces jest bowiem po części zasługą Agory i zespołu dziennikarskiego GW.
  

,

Dziennikarstwo, podobnie jak opera, kino artystyczne czy malarstwo nigdy nie dorówna popularnością taniej sensacji opartej o pomówienie lub insynuację, disco polo czy filmom patryka vegi.

Wyborcza jest w pierwszej lidze. Od lat.
WP może do niej wejść wyłącznie przez akwizycję. Ale nie sądzę, by jakiś rasowy podmiot chciałby się kiedykolwiek sprzedać WP bo choć zachowa tytuł, z miejsca spadnie do okręgówki, WP jest jak odwrotny Midas, wszystko co złote zamienia w g....o.
  

avatar użytkownika
,

Rasowy podmiot mógłby spokojnie aspirować do miejsca na podium oglądalności, tyle że trzeba do tego paru rzeczy których Gazecie zabrakło. Świat dziennikarstwa i odbiorców wpływają na siebie wzajemnie. To, jakiej jakości dziennikarstwo jest dostępne w tzw. mainstreamie ma z biegiem czasu coraz większy wpływ na jakościowe oczekiwania mainstreamowych odbiorców. Po prostu ich w pewien sposób kształtuje. Wydaje się, że u powstania tego tytułu doskonale to rozumiano, a powołano go nie po to by poprawiać humor snobistycznej elicie, ale by dotrzeć z dobrymi dziennikarskimi standardami możliwie szeroko. I to się nie udało, choć były momenty że była na to szansa.  

,

Nie. Nie mógłby.
Prymitywny i niewyedukowany polski internauta nie doceni trudu pozyskania informacji, procesu jej weryfikacji oraz budowania tekstu w oparciu o fakty.
Ucieszy go natomiast bliski znajomy gwiazdy ujawniający intymne szczegóły ż życia prywatnego czy zdjęcie zrobione z ukrycia przy toalecie.
I NIC go nie wyedukuje, bo gdyby mogło, to by już się stało.

Ludzi doceniających dobre rzeczy jest zwyczajnie ZA MAŁO, żeby bić liczniki popularności.
Ale wystarczająco dużo, żeby być liderem, którego WP nigdy nie dogoni.
  

avatar użytkownika
,

Niewyedukowanego człowieka można wyedukować - to żadne odkrycie. Gazeta miała swego czasu wystarczająco mocną pozycję by podjąć ten trud - ale wolała rozmienić ten kapitał na drobne w sporach personalnych i ambicjonalnych pokazując, że zespół redakcyjny po prostu nie dorósł do roli jaką podsunęła im w pewnym momencie historia. Przywoływany już przykład BBC pokazuje że jeśli się ludziom zaproponuje dobry poziom dziennikarstwa wspierając to odpowiednio dużym zasięgiem, to ludzie z tego korzystają.  

,

Ludzie z prymitywnym nastawieniem do mediów są nieedukowalni z prostego powodu - ich życie opiera się na pewnikach emocjonalnych. Nie ma w nich ciekawości świata, chęci poznania nowego. Jeśli szukają, to czegoś do wyśmiania; kogoś, kto ma gorzej od nich; kogoś, kto wyjaśni im w prosty sposób, że to nie ich wina, że są biedni i głupi.
Zatem nie. Nie da się ich wyedukować i przekonać do kultury wysokiej czy klasowego dziennikarstwa.

Widać to teraz wyraźnie, gdy jeden z czołowych publicystów ma kłopoty ze zdrowiem.
  

avatar użytkownika
,

To są Twoje wyobrażenia motywowane emocjonalnie, tymczasem fakty pokazują że tam, gdzie ludziom zaoferuje się dobre jakościowo media, tam znajdują one szerszego niż tylko elitarny odbiorcę.  

,

Nigdy i nigdzie się tak nie zdarzyło.

A skoro statystycznie lewie kilkanaście procent populacji stanowią ludzie inteligentni, wydarzyć się po prostu nie może.
  

avatar użytkownika
,

Zasięgi BBC One w UK oscylują między 60 a 70% - a jest to całkiem przyzwoity jakościowo program. Gdybyś sądził że to efekt jakiegoś ponadprzeciętnie wysokiego ilorazu inteligencji mieszkańców Zjednoczonego Królestwa, to warto dodać, że ich portal newsowy jest najliczniej odwiedzanym serwisem tego typu NA ŚWIECIE, notując liczby odsłon rzędu 1,5 BILIONA miesięcznie. A jest to całkiem przyzwoity portal.  

,

Między zasięg, a wpływ jest ogromna przestrzeń do manipulacji.

BBC jest wzorem do naśladowania dla każdej nacji, której przedstawiciele znają język Szekspira. Sam przykładam swoją cegiełkę do tego 1.5 biliona. A nie jestem Brytem.
Problem w tym, że wiele z nich widzi liczby i szuka sposobu, by je powtórzyć, nie myśląc, że liczba w tym układzie jest pochodną.

  

avatar użytkownika
,

Ale co ma z tego wynikać? Że BBC nie ma realnego wpływu na masowego odbiorcę? Skąd się wzięły ich statystyki oglądalności - nie mają związku z jakością uprawianego przez BBC dziennikarstwa?  

,

Ok, to prościej.
Dla BBC priorytetem jest jakość..
Dla polskich mediów priorytetem jest liczba odsłon.

  

avatar użytkownika
,

Od czasu odkryć z zakresu fizyki kwantowej oraz teorii względności wiemy, że rzeczywistość nie daje się opisać ani w jednoznaczny, ani w obiektywny sposób. Stosowanie schematów typu "albo jakość albo ilość" to efektownie brzmiący wytrych retoryczny - skrót poznawczy pozwalający się zadowolić spłyconym opisem rzeczywistości. Od polityków tłumaczących się z odstępstw od własnych deklaracji słyszymy często, że aby te deklaracje i obietnice spełnić, najpierw trzeba mieć władzę. Trudno się nie zgodzić, a z mediami jest podobnie. Nie ma albo jakość albo ilość - trzeba umieć walczyć o oba te parametry na raz, bo koncentrowanie się wyłącznie na jednym z nich prowadzi do marginalizowania albo tabloizowania mediów. Cała sztuka to połączyć te dwa wskaźniki - i jak pokazuje przykład BBC można to zrobić.  

,

Da się.
Jakość jest ważniejsza. Ale nie dla każdego.
Dlatego jedni mają BBC a inni mają WP.
  

avatar użytkownika
,

Znowu lansujesz naiwny schemat, zgodnie z którym nie ma żadnej interakcji między wykonawcą i odbiorcą usługi, a o jej jakości decyduje wyłącznie popyt po stronie odbiorców. Nigdzie i nigdy tak to nie działało - dlaczego miałoby tak być w wypadku mediów?  

,

Aaa czyli w jukeju żyją lepsi ludzie, mający wyższe oczekiwania wobec BBC i dlatego dostają BBC, a w Bolandzie żyją buraki i łajdaki. dlatego mają WP?

NIE!!!
W BBC pomyślano, że produkt musi być tip, top, bo takim produktem można kształtować pokolenia. Na plus.
A w WP pomyślano, że kliki są ważniejsze, więc zamiast inwestować w jakość, zabezpieczono budżet na odszkodowania o naruszenie dóbr osobistych. To też kształtuje odbiorcę - na idealnego konsumenta WP.

  

avatar użytkownika
,

No to się wreszcie zgadzamy - media wyglądają tak jak wyglądają nie (tylko) dlatego że ich odbiorcy mają takie czy inne oczekiwania jakościowe, ale również dlatego że media są, albo nie są chętne i zdolne do tego by takie oczekiwania i standardy kształtować. Gazeta miała taką możliwość dysponując w pewnym momencie sporym zasięgiem, ale zabrakło albo chęci, albo zdolności, albo obu na raz.  

,

Czyli zgadzasz się ze mną.
BBC oferuje produkt, bo CHCE go oferować.
WP oferuje guano, bo chce je oferować.
  

avatar użytkownika
,

Rozmawiamy o Gazecie i o tym dlaczego nie udało się jej sięgnąć ze swoimi standardami dziennikarstwa punktowane miejsca w rankingach poczytności.  

,

Gazeta zawsze była ubogim krewnym wyborczej.
Problem tkwi w zarządzie Agory, przekonanym, że na wewnętrznej konkurencji cokolwiek ugra.

  

avatar użytkownika
,

Prawdopodobnie masz rację - to jeden z problemów które spowodowały, że szansa na miejsce w internetowej czołówce została zaprzepaszczona.  

,

Odłożona w czasie.
Głupie zarządy, prędzej lub później, odchodzą w niepamięć.
  

avatar użytkownika
,

Tyle że w międzyczasie inni się umacniają i konkurowanie o pierwsze miejsca dzisiaj jest znacznie, znacznie trudniejsze niż przed laty, gdy podejmowane te wątpliwe z dzisiejszego punktu widzenia decyzje.  

,

WP umacnia się na pozycji lidera w produkowaniu guana.
Akurat tego miejsca nikt im nie chce odebrać, niech mają na zawsze.

  

avatar użytkownika
,

Pomyliłeś statystyki. Przywołana statystyka pokazuje, że jest to pierwsze miejsce w konsumpcji treści przez mainstreamowego odbiorcę, które może zostać obsadzone przez lepszego lub słabszego wydawcę. Być może ktoś w Gazecie myśli tak jak Ty i dlatego ten mainstreamowy odbiorca ma internetowe serwisy Gazety w poważaniu?   

,

Liczy się klient płacący.
Pozostali mogą przestać istnieć nawet od dziś.
  

avatar użytkownika
,

Który to jest ten płacący - i czym płaci?  

,

Gotówka. Liczy się wyłącznie gotówka.
  

avatar użytkownika
,

Reklamodawcy płacący wydawcom żywą gotówką znowu się z Tobą nie zgadzają. Wydawcy zdaje się też nie - zwłaszcza że osiągnięcie dla paywalla poziomu kilku procent posiadanego zasięgu to i tak dla wielu z nich zadanie zbyt ambitne.  

,

Ale co mnie to obchodzi?
  

avatar użytkownika
,

To już Ty wiesz - skoro tak autorytatywnie obwieszczasz co liczy się dla wydawców, to musisz siedzieć po uszy w tym temacie...  

,

To naprawdę nie jest fizyka kwantowa, choć rozumiem, że Ciebie może przerastać.  

avatar użytkownika
,

Dobrze, że masz elementarny szacunek dla prostych liczb. Przy odrobinie wysiłku pozwoli Ci to oszacować rzeczywiste znaczenie przychodów z płatnych treści dla portfeli wydawców.   

Najnowsze w tym dziale

Tegoroczna edycja „Jutronautów”, czyli flagowego programu „Gazety Wyborczej”, skupia się na wpływie zmian cywilizacyjnych na przyszłość życia codziennego. 7. odsłona akcji pokaże m.in., jak młodsze generacje widzą konflikt pokoleń i przyszłość pracy. Jutronauci 2023 to właśnie ludzie młodzi – naukowcy, biznesmenki i startupowcy,...
Nowa identyfikacja wizualna Grupy Eurozet
Grupa Eurozet wprowadza nowy logotyp, który będzie obowiązywać od 31 marca br.
Użytkownicy i użytkowniczki oraz przedsiębiorstwa obdarzają Google ogromnym zaufaniem, korzystając z naszych produktów. Tysiące Googlersów pracuje całą dobę, aby tworzyć i egzekwować skuteczne zasady systemu reklamowego, które zarówno zapobiegają nadużyciom, jak i umożliwiają reklamodawcom i wydawcom dalszy rozwój. Praca ta jest niezbędna,...
Ringier Axel Springer Polska, wydawca „Faktu”, stawia na szeroką dostępność dziennika. Od marca „Fakt” jest w sprzedaży w sieci Biedronka oraz Lidl co umacnia pozycję gazety na rynku i zwiększa jej zasięg. Udział dziennika w rynku sprzedaży prasy ogólnopolskiej wzrósł rok do roku i wynosi obecnie 38,3 proc.
Nowe narzedzie w  centrum przejrzystości reklam Google
Wiemy, że nasi użytkownicy chcą mieć dostęp do informacji o reklamach, które widzą na naszych platformach. Każdego dnia ponad 30 milionów osób korzysta z menu przejrzystości i kontroli reklam Google. W ciągu ostatnich pięciu lat pracowaliśmy nad jeszcze lepszymi sposobami, dzięki którym możecie dowiedzieć się więcej o oglądanych reklamach i mieć...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2023 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764