Witam.
Mimaki JV33, od początku - przez ponad dwa lata - na Mimaki SS21, potem ponad rok na Bordeaux, teraz (od stycznia) na Jetbest SS21.
Rok po przelaniu na Bordeaux pojawił sie problem wypadających sekcji głowicy (DX5). Z początku tylko przy dłuższym druku mocno nasyconych apli w szybkim trybie na 6 pasach, potem już niemal co chwilę, na mniejszych prędkościach, mniejszych nasyceniach. Pomagał tylko hardclean. Aż padła głowica...
Następna DX 5 (zamiennik) wytrzymała cztery miesiące - problem powrócił po dwóch miesiącach jej pracy.
Następna głowica i przelanie na "dżetbesta" w styczniu. Od tego czasu spokój. Przedwczoraj wpadła wieksza robota na hi speed / 6 pas, raczej średnie nasycenia - i znów lipa
Serwis nie wie, co jest grane. Tor podawania atramentu przy każdej wymianie głowicy myty. Do tego rozbieraliśmy i myliśmy w solwencie trójniki i złączki zaraz za kasetami (system stałego zasilania - cztery sloty zaślepione, cztery pracują, przy czym raz trzy kolory z czterech były przepinane - z myciem trójników - co pomogło na jakiś czas).
Wszystko wydaje się być drożne. Dampery pełne w 1/3 do połowy (zamienniki). Chodzę po ścianach, bo nie wiem, co jest grane. Doraźnie pomaga pieciominutowa przerwa po wydrukowaniu 8m2 (dwa użytki) - częstotliwość wypadania sekcji dysz jest mniejsza.
Nie wymontowywaliśmy i nie czyściliśmy jedynie samych elektrozaworów, ale te są chyba w pełni drożne - przy odpietym wężyku i naciśnięciu palcem przełącznika i przerzuceniu w położenie "otwarte", atrament swobodnie wycieka z zaworu.
Jedna rzecz która przyszła która mi do głowy: zauważyłem, że elektrozawory bardzo się grzeją. Na oko jakieś sześćdziesiąt stopni (trudno dłużej dotykac palcem ruchomego trzpienia metalowego). Dzieje się tak w trakcie pracy, przy położeniu "otwarte".
Ciśnienia wydają się być ok, a poziomy atramentu ustawione optymalnie - wyżej już sie nie da, bo wtedy głowica chlapie.
Wspomoże ktoś jakąś sugestią? Pomysłem?
-----------------
SebaeL