logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Przygotowanie prac i plików do druku (2): Ulotki składane - cz.1

   28.07.2012, przeczytano 12530 razy
ilustracjastrzałka
Bigo­wa­nie na nowo­cze­snym taśmowcu Mul­ler Martini

Po lek­tu­rze poprzed­niego odcinka mamy już prze­ćwi­czone zagad­nie­nia pod­sta­wowe. Dziś możemy  pójść krok dalej i nieco skom­pli­ko­wać sobie życie. Jed­nak oma­wia­jąc kolejny pro­dukt  nadal poru­szać się będziemy w obsza­rze dru­ków pro­stych, nazy­wa­nych też dru­kami luź­nymi.  Nazwa ta jest  w pełni uza­sad­niona, gdyż część pro­jek­tan­tów pod­cho­dzi do zagad­nie­nia na praw­dzi­wie desi­gner­skim luzie.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/praktyczny-poradnik-poligraficzny%3A-ulotki-skladane---cz.1,16237,artykul.html

Gra­ficy uznają praw­do­po­dob­nie, iż nie ma na świe­cie prost­szej rze­czy niż przy­go­to­wa­nie do druku fol­derku, tryp­tyku, czy nawet sześcio- tyku. Sprawa w isto­cie może być pro­sta, o ile przy­swoi się pewną dawkę wie­dzy na temat dwóch pod­sta­wo­wych pro­ce­sów intro­li­ga­tor­skich, fal­co­wa­nia i bigowania.

Na począ­tek zapra­szam więc na krótką wycieczkę po naszej dru­karni, gdzie ope­ra­cje te, to chleb powsze­dni i bułka z masłem roślinnym.

Fal­co­wa­nie

Wiele osób myli fal­co­wa­nie z bigo­wa­niem, może ze względu na slan­gowe brzmie­nie obu pro­ce­sów. W kon­tek­ście oma­wia­nego dzi­siaj pro­duktu, czyli ulotki skła­da­nej, inte­re­suje nas przede wszystkim

FALCOWANIE zwane ina­czej zła­my­wa­niem, czyli zgię­cie arku­sza papieru pod kątem 180 stopni, celem zmniej­sze­nia jego formatu.


O ile wymiar osta­teczny ulotki pro­stej powstaje wyłącz­nie wsku­tek przy­cię­cia więk­szego arku­sza na gilo­ty­nie, o tyle tutaj, dodat­kowo zmniej­szamy wymiar arku­sza skła­da­jąc go (czyli fal­cu­jąc) na dwie i wię­cej części.

Fal­co­wa­nie ręczne wyko­nuje się za pomocą kostki intro­li­ga­tor­skiej, jed­nego z naj­star­szych narzę­dzi intro­li­ga­tor­skich. Surow­cem do jej pro­duk­cji jest, w  wer­sji hard kość sło­niowa, a w wer­sji wege buksz­pan. Jako zago­rzały wege­ta­ria­nin, a w pory­wach nawet wega­nin, zachę­cam oczy­wi­ście do uży­wa­nia buksz­panu. choć podobno kostki z niego zro­bione nie są tak trwałe, jak wołowe. Pewno kostki z kości sło­nio­wej były by roz­wią­za­niem ide­al­nym, ale nie jestem pewien czy sło­nie są podob­nego zdania.

Na zdję­ciu poni­żej, fal­co­wa­nie ręczne za pomocą wspo­mnia­nej kostki w wyko­na­niu sze­fo­wej pro­duk­cji Darii Kłudki.

Ku ucie­sze krów i słoni, naj­efek­tyw­niej­sze jest jed­nak fal­co­wa­nie maszy­nowe, wyko­ny­wane na urzą­dze­niach zwa­nych fal­cer­kami lub złamywarkami.

W uży­ciu mamy kilka fal­ce­rek, od star­szych typów po naj­now­sze, ste­ro­wane elek­tro­nicz­nie za pomocą sys­temu CIP3, który prze­ka­zuje wprost ze sta­no­wisk mon­tażu elek­tro­nicz­nego infor­ma­cję (jdf) o typie, miej­scach i spo­so­bie zła­my­wa­nia. Poni­żej kilka jesz­cze cie­płych, bo uchwy­co­nych dzi­siaj przez Łuka­sza i Bronka, miga­wek z pro­cesu fal­co­wa­nia gaze­tek w naszej drukarni.

Bigo­wa­nie

Aby linia falcu była mak­sy­mal­nie pro­sta, a złam wytrzy­mały, dla grub­szych papie­rów przed fal­co­wa­niem sto­suje się często

BIGOWANIE zwane ina­czej prze­gnia­ta­niem, pole­ga­jące na wyko­na­niu wzdłuż falcu mecha­nicz­nego wgniecenia.


Zbi­go­wana ulotka nie nisz­czy się tak szybko przy wie­lo­krot­nym otwie­ra­niu, a papier i farba nie pękają w miej­scach zgi­na­nia. Poni­żej pre­zen­tu­jemy czyn­ność bigo­wa­nia w trzech odsłonach.
 
Nóż prze­gnia­ta­jący bigówki ręcz­nej tuż przed wyko­na­niem bigu w okładce katalogu:

Prze­ro­biona na bigówkę maszyna dru­kar­ska marki Heil­del­berg, która w naszej fir­mie cie­szy się wielką estymą i ogrom­nym zain­te­re­so­wa­niem Klien­tów, gości i odwie­dza­ją­cych nas wycie­czek szkol­nych. Wie­kowo zbliża się do usta­wo­wych 67 lat, ale nie ma zamiaru przejść na eme­ry­turę i służy nam wier­nie jako bigówka, wykra­warka i złociarka:

Noże bigu­jące usta­wione w odpo­wied­nich miej­scach za pomocą mate­riału justunkowego:

Pozo­sta­jąc jesz­cze przez moment w kręgu defi­ni­cji i usta­leń tech­no­lo­gicz­nych zapa­mię­tajmy, że tytułowa

ULOTKA SKŁADANA to arkusz papieru fal­co­wany rów­no­le­gle. Mini­malna ilość fal­ców to jeden (ulotka skła­dana na pół czyli fol­de­rek), a mak­sy­malna zależna jest od moż­li­wo­ści tech­no­lo­gicz­nych parku maszy­no­wego. W naszej dru­karni maszy­nowo można zła­mać ulotkę w sześć skrzy­de­łek, czyli wyko­nać pięć fal­ców, a mini­malna odle­głość pomię­dzy fal­cami wynosi 30 mm.


Ctrl-N czyli od czego zacząć

Mając jasność tech­no­lo­giczną i nomen­kla­tu­rową koń­czymy naszą wycieczkę edu­ka­cyjną i wra­camy do zaci­sza stu­dia gra­ficz­nego. Zapa­rzyw­szy sobie świeżą por­cję yerby, zasia­damy do kompa, aby ubo­ga­ceni wie­dzą i uro­kiem pań z intro, wysma­żyć na zwy­cza­jo­wym luzie, pro­stą ulotkę skła­daną, którą wła­śnie zle­cono nam do przygotowania.

Zakła­da­jąc, że przy­swo­ili­śmy sobie mądrość z poprzed­niego odcinka, do wyło­żo­nych tam prawd obja­wio­nych, dogma­tów poli­gra­ficz­nych i aksjo­ma­tów tech­no­lo­gicz­nych wra­cać nie będziemy. Dość mamy nowych puła­pek na horyzoncie.

Odpa­lamy Indyka, wci­skamy sekwen­cję Ctrl-N i natych­miast czeka nas pierw­sza zagwozdka: jaki for­mat bazowy mamy wpi­sać i jaką ilość stron zadać?

Przy­kład: Załóżmy, że zle­ce­nie opiewa na fol­de­rek for­matu A4 skła­dany na pół wzdłuż krót­kiego boku. W pro­gra­mie można więc zało­żyć zarówno dwie strony for­matu A4 w orien­ta­cji pozio­mej, albo cztery strony for­matu A5, w orien­ta­cji pionowej.

Usta­wia­jąc odpo­wied­nio opcje stron, w obu przy­pad­kach w trak­cie pro­jek­to­wa­nia widzimy roz­kła­dówki, czyli mamy na ekra­nie jed­no­cze­śnie strony zewnętrzne 4 i 1 i i jed­no­cze­śnie strony wewnętrzne 2 i 3.

Także gene­ru­jąc wyni­kowy pdf, po włą­cze­niu opcji „roz­kła­dówki” i opcji „znaczniki/linie cię­cia” – efekt finalny w obu przy­pad­kach będzie pra­wie iden­tyczny. Czym jest to „pra­wie” widzimy poniżej.

Przy­pa­dek 1: zdefi­nio­wano dwie strony A4, na któ­rych zapro­jek­to­wano cztery strony publi­ka­cji for­matu A5 i wyeks­por­to­wano do pdf-a z włą­czoną opcją: „znaczniki- linie cię­cia”: Oto pod­gląd pierw­szej strony pdf-a:

Przy­pa­dek 2:  zde­fi­nio­wano cztery strony A5 z włą­czoną opcją „roz­kła­dówki”,  na któ­rych zapro­jek­to­wano dwie roz­kła­dówki, strony zewnętrzne i wewnętrzne publi­ka­cji. Następ­nie wyeks­por­to­wano całość do pdf-a z włą­czoną opcją: „znaczniki/linie cię­cia”. Oto pod­gląd pierw­szej strony pdf-a:

Czy widzi­cie róż­nicę? W dru­gim przy­padku, oprócz linii cię­cia pro­gram auto­ma­tycz­nie zazna­czył linię fal­co­wa­nia. W przy­padku fol­derku łama­nego na pół rzecz nie jest tak istotna, gdyż zazwy­czaj falc prze­biega dokład­nie w poło­wie i zazna­cza­nie linii fal­co­wa­nia nie jest konieczne.

Przy więk­szej ilo­ści skrzy­de­łek, nie zawsze jed­nak jest wia­domo, w któ­rym miej­scu ulotka ma być skła­dana, tym bar­dziej, że wymiary poszcze­gól­nych skrzy­de­łek nie są iden­tyczne, a pro­jekty bywają tak kre­atywne, że trudno z nich wywnio­sko­wać, co gra­fik miał na myśli pla­nu­jąc prze­bieg falcowania.

Bez względu więc na to, którą z metod defi­nio­wa­nia strony wybie­rze­cie, należy zadbać, aby w pliku wyni­ko­wym zazna­czone były miej­sca falcowania.


Więk­szość zna­nych mi gra­fi­ków, o ile w ogóle o tym pamięta, woli linie falcu dory­so­wy­wać ręcz­nie i roz­po­czy­na­jąc pracę, usta­wia w pro­gra­mie for­mat strony równy for­ma­towi ulotki po roz­ło­że­niu. Dobrze jest wtedy pamię­tać, że:

Linie fal­co­wa­nia winny być ryso­wane cienką kre­ską w kolo­rze czar­nym bądź regi­stro­wym, wyłącz­nie na spa­dach, w odle­gło­ści min. 2 mm od kra­wę­dzi cięcia.


Eks­por­tu­jąc tak przy­go­to­waną pracę do pdf-a należy zwięk­szyć war­tość spa­dów w opcjach eks­portu (np. do 4 mm), aby ujaw­niły się zarówno ele­menty pracy wysu­nięte na spad, jak i dwu mili­me­trowe linie fal­co­wa­nia, odsu­nięte od kra­wę­dzi cię­cia o dodat­kowe 2 mm. Na rysunku poni­żej widzimy wyeks­por­to­waną do pdf-a roz­kła­dówkę tryp­tyku, w któ­rym linie fal­co­wa­nia zostały dory­so­wane do pro­jektu, a linie cię­cia wyge­ne­ro­wane przez program.

W poprzed­nim odcinku suge­ro­wa­li­śmy, aby istotne ele­menty publi­ka­cji (tek­sty, loga, tytuły) odda­lone były o min. 4 mm od linii cię­cia. W ulot­kach skła­da­nych zaleca się sto­so­wać podobną zasadę w sto­sunku do linii fal­co­wa­nia, szcze­gól­nie w odnie­sie­niu do tek­stów, które nie powinny zbyt bli­sko fal­ców się znaj­do­wać. Gene­ral­nie trzeba mieć świa­do­mość, iż

ele­menty wydru­ko­wane w miej­scu fal­co­wa­nia i bigo­wa­nia, stają się wsku­tek tej ope­ra­cji mniej czy­telne. Warto więc układ fal­ców prze­bie­ga­ją­cych przez całą pracę nary­so­wać sobie na dru­giej war­stwie, aby móc pod tym kątem kory­go­wać układ typo­gra­ficzny strony.


Ctr-C, Ctr-V, czyli podziel się wiedzą

W tym miej­scu się zatrzy­mamy, by na spo­koj­nie prze­tra­wić to poli­gra­ficzne danie. W następ­nym zaś odcinku powró­cimy do ulo­tek skła­da­nych i omó­wimy wpływ spo­so­bów fal­co­wa­nia na wymiary skrzydełek.

Na koniec zachę­cam, aby wie­dzę z dzi­siej­szego spo­tka­nia zacho­chli­ko­wać w swoim desi­gner­skim kaje­cie i dzie­lić się nią na lewo i prawo. W cho­chli­ko­wym świe­cie obo­wią­zuje bowiem reguła, że hoj­ność w dawa­niu owo­cuje jesz­cze hoj­niej­szym otrzymywaniem.

  1. Fal­co­wa­nie zwane ina­czej zła­my­wa­niem, to  zgię­cie arku­sza papieru pod kątem 180 stopni, celem zmniej­sze­nia jego formatu.
  2. Bigo­wa­nie zwane ina­czej prze­gnia­ta­niem, to wyko­na­nie wzdłuż linii fal­co­wa­nia mecha­nicz­nego wgniecenia.
  3. Linie fal­co­wa­nia winny być ryso­wane cienką kre­ską w kolo­rze czar­nym bądź regi­stro­wym, wyłącz­nie na spa­dach, w odle­gło­ści min. 2 mm od kra­wę­dzi cięcia.
  4. Ele­menty wydru­ko­wane w miej­scu fal­co­wa­nia i bigo­wa­nia, stają się wsku­tek tej ope­ra­cji mniej czy­telne. Warto więc układ fal­ców prze­bie­ga­ją­cych przez całą pracę nary­so­wać sobie na dru­giej war­stwie, aby móc pod tym kątem kory­go­wać układ typo­gra­ficzny strony.


Z cho­chli­ko­wym pozdro­wie­niem
Andrzej Gołąb

Dodatkowe informacje:

Kon­sul­ta­cja: Daria Kłudka – kie­row­nik pro­duk­cji
Ilu­stra­cje: Bro­ni­sław Józe­fiok – kie­row­nik stu­dia gra­ficz­nego
Foto: Łukasz Koziar – gra­fik
Scre­eny: Andrzej Gołąb – cho­chlik drukarski

REKLAMA

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

Plan marketingowy miasta i zrównoważone planowanie rozwoju
Strategiczny plan marketingowy, uważany za ważne narzędzie zarządzania w organizacji, wykorzystywany jest także przez miasta w Polsce jako jeden z głównych aspektów wsparcia w podejmowaniu decyzji i osiąganiu wyznaczonych celów. Zrównoważony rozwój to jeden z wiodących trendów w obecnych czasach. Właściwy do wprowadzania zmian i podążania za innowacjami. Określa wiele...
Biuro Bayer zainspirowane Oliwą spod kreski Design Anatomy
Biuro jednego z najstarszych rezydentów Olivia Centre przeszło metamorfozę. Dostosowane do najnowszych trendów biuro grupy Bayer powstało w duchu less waste, a opiera się na nowej strategii przestrzeni pracy, obowiązującej w całej grupie. Za projekt odpowiada pracownia Design Anatomy, której portfolio obejmuje ponad 200 tys. m.kw. zaprojektowanych i wykończonych...
Anglicy na wojnie z fast foodami. Zakaz reklamowania na billboardach?
Otyłość jest problemem dla coraz większej liczby nastolatków. To głównie przez wzgląd na nich lokalni politycy w Anglii zakazują reklamowania produktów wysokoprzetworzonych na billboardach. Ogólnokrajowych czy ogólnoeuropejskich zasad regulujących tę kwestię nie należy się spodziewać, ale eksperci podkreślają, że ten sam nośnik można wykorzystać do kampanii...
5 upominkowych inspiracji na jubileusz firmy
Jubileusz firmy to nie tylko wyjątkowa okazja do celebracji kolejnej rocznicy, lecz także czas na głębsze zastanowienie się nad wkładem wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy – partnerów biznesowych, klientów oraz pracowników. Z takiej okazji warto podkreślić znaczenie ich zaangażowania i wsparcia poprzez wybór odpowiedniego...
Slodkie: Produkcja czekolady vs. CSR
Z roku na rok rośnie świadomość na temat pilnej potrzeby ochrony środowiska i konieczności walki ze zmianami klimatycznymi. Coraz więcej firm podejmuje aktywne działania w tym kierunku – zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym. Znani producenci słodyczy, jak SLODKIE, podnoszą poprzeczkę dla całej branży, kierując się wartościami zrównoważonego...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764