Witajcie,
od niedawna pracuje na Latexie 1500. Ogólnie nie przepadam za Latexami (żeby to delikatnie ująć) no ale maszyna stanęła i trzeba nią operować.
Drukarka ma opcje dual-roll - można założyć dwie rolki 1,6 m jednocześnie. Robiłem wcześniej takie rzeczy na Latexie 3100 z różnym skutkiem ale ogólnie jakoś szło. Materiał tańczył przy nawijaniu ale było to do zaakceptowania.
Przy 1500 dostaje szału przy samym zakładaniu a to przecież taka sama technologia i zasady. Rolki z tyłu pozycjonuje wg. nacięć - rowków (znaczników) na gryfie. Tak samo gilzy z przodu. Przeciągam jedną i drugą rolkę, podczepiam i tutaj zaczynają się cuda. Rolka z lewej ucieka w lewo a ta z prawej w prawo. I nie jest to jakiś lekki przekos który się ustabilizuje a postępująca "marchewa". Nie ma mowy o próbie drukowania bo na stole materiał się strasznie fałduje.
Próbowałem naciągać materiał "na oko", nie patrząc na te znaczniki, efekt taki sam. Na linijki na gryfach nawet nie zwracam uwagi bo to jakaś abstrakcja. Ustawiając wg nich widać, że będzie ostry przekos już przy podczepieniu.
Próbowałem regulować wsparcie dual-rolla - takie lewarki które daje się po środku rolek. To w ogóle przestało zwijać z przodu a w środku między rolkami a stołem zrobiła mi się harmonijka.
Macie może na to jakieś patenty? Materiał to zwykła biała, folia Avery 3000.