logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

HP latex 335 realne koszty

Strona 7/9  1 ... 5 6 7 8 9

inspiraktiv inspiraktiv | 30.03.2018 15:03

Straszne problemy Aikon. Straszne.

-----------------

inspiraktiv

| 30.03.2018 15:03

Biorąc pod uwagę że mój najstarszy 1624 drukuje kolejny rok cały czas na tej samej głowicy a jedyne co robię to dolewam atrament to walka z gofnianą głowiczką która ni uj nie chce plunąć żółtym tak jak powinno być a wszystko w trakcie dość ważnej roboty to może to być nie tyle strasznym problemem co powiedzmy niedogodnością.


avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

wiadomości: 4434
w Signs.pl od 12.10.2009
IP: 83.28.104.XXX

| 30.03.2018 15:03

Aikon: jasne, że trafiłem kiepskie głowiczki oraz niepowodzenie przy kalibracji.

Ale wymiana głowiczki trwa 20 minut i są one na tyle tanie (moim zdaniem), że mogę mieć zapasowy zestaw i nie tragizować. Zdarzyło mi sie również odpowietrzać i ratować głowice przy pomocy ściągniętego przez ebay aparaciku (strzykawka, lejek, uszczelka na głowicę). Owszem, to nie jest fajne ani wygodne. Ale w przypadku solwentu trudno trafić na niepopaskowane wydruki, bo jedna zatkana dysza w głowicy piezo oznacz zwykle pasy na wydruku. A mało kto wymienia głowice w solwencie, bo to koszt w grube tysiące i wizyta serwisanta. Mój solwentowy Epson GS6000 w ten sposób trafił do piachu - bo wymianę dwóch głowic za ponad 15 tysiecy PLN uznałem za nieopłacalne.

Niepowodzenie przy kalibracji? Zwykle oznacza to, że materiał zbyt się marszczy pod głowicą kalibratora. Wystarczy zmniejszyć temperaturę do minimalnej i po problemie. Uciążliwe? Ale ploter w 95% przypadków zrobi bardzo dobrej jakości profil bez problemów. Oprócz tego mam xrite DTP70 i pozostałe plotery profiluję od lat samodzielnie - zaręczam, że samoprofilujący latex oszczędza mi naprawdę sporo czasu i zachodu.
I to, co mi dolegało w solwencie na głowicach piezo: każdy materiał trzeba było profilować osobno. Folię w 8-pasach osobo, a w 10-pasach osobno. Jak zmieniłem temperaturę przed głowicą lub pod głowicą, to wszystkie profile trzeba było robić od nowa. Kupa czasu.
W latexie: profil pod 8pasów daje takie same kolory jak pod 10pasów. Można przez ten profil drukować na papierze lub banerze, i kolory będa praktycznie idealne. Mogę w trakcie zmieniać temperaturę utrwalania i nie wpłynie to na kolory. To duża zaleta wprowadzenia optimizera.

Solwent trzeba było ciągle doglądać: jak dysze się zapchały, to potrafiło parę metrów druku pójść popaskowane. W latexie zdarzyło mi sie to 1 raz na 3 lata pracy - bo głowica jest czyszczona na bieżąco w stacji serwisowej i nawet jak o coś zaczepi, to zmarnuje się tylko kawałek wydruku, bo za chwilę będzie odczyszczona.

Kolejny powód psioczenia na latex: sporo drukarzy nie widzi różnicy między wydrukiem dobrej jakości a takim beznadziejnej jakości. Lepszy jest ten tańszy, bo np. na banerze z 10 metrów i tak nie widać różnicy. A że przy okazji kolory sie rozjechały? A to klientowi się powie, że plik miał źle przygotowany, opuści się z ceny 5% i będzie git.

brak ikonki
+ + + +

Gdańsk
wiadomości: 366
w Signs.pl od 03.09.2015
IP: 87.206.27.XXX

| 30.03.2018 17:03

zaraz będzie aj waj jak to Cie przekupili, bo przecież lateks taki bee.
3...2...1...

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + +

Kraków
wiadomości: 3100
w Signs.pl od 18.01.2013
IP: 156.67.88.XXX

| 30.03.2018 18:03

Aj tam od razu przekupili ... ja cały czas uważam że 90% jeśli nie 100% dobrej roboty w latexie robi optymizer. Mam cholernie wymagającego odbiorce i zawsze jak czytam jakie zalety ma latex to zastanawiam się jakim cudem tyle lat drukuje i utrzymuje to zlecenie.
No i najbardziej dziwi mnie ta stabilość kolorystyczna u wszystkich bo kuźwa to największa bolączka u mnie. Te cudo nie trzyma stabilności i widzę to chociażby przy rozkroju nakładu jak już poszczególne kopie są nadzielanei pakowane do wysyłki.

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

wiadomości: 4434
w Signs.pl od 12.10.2009
IP: 83.28.104.XXX

| 30.03.2018 20:03

Aikon, 2018-03-30 18:45
Aj tam od razu przekupili ... ja cały czas uważam że 90% jeśli nie 100% dobrej roboty w latexie robi optymizer. Mam cholernie wymagającego odbiorce i zawsze jak czytam jakie zalety ma latex to zastanawiam się jakim cudem tyle lat drukuje i utrzymuje to zlecenie.
No i najbardziej dziwi mnie ta stabilość kolorystyczna u wszystkich bo kuźwa to największa bolączka u mnie. Te cudo nie trzyma stabilności i widzę to chociażby przy rozkroju nakładu jak już poszczególne kopie są nadzielanei pakowane do wysyłki.


Kalibracja strefy grzewczej? Może czas wymienić komplet głowic?

avatar użytkownika
+ + + +

Gdańsk
wiadomości: 237
w Signs.pl od 18.05.2012
IP: 109.197.97.XXX

| 30.03.2018 20:03

Własnie radze sobie w ten sposób że wymieniam głowice. Jeśli zaczynam nakład na nowych i później muszę dodrukować np kolejną rolkę to ładuje nowe głowice, Chociaż kanały odpowiedzialne za to czego oczekuje. A kluczowy np ostatnio miałem niebieski, jednolity prostokąt u góry brytu, Jak leżał stos wydruków już pociętych na arkusze to pięknie było widać jak się zmieniał. O dziwo wszyscy mnie straszyli wcześniej że cuda się dzieją gdy zmienię temperatury a mam wrażenie że akurat na to najmniej jest wrażliwa ale już np czarne aple wymagały gruntownego czyszczenia suszary bo kolor jako taki był w miarę ok ale tworzyły się jakby pasy po długości mniej lub bardziej wybłyszczone.
Po wyczyszczeniu zrobiło się znowu ślicznie jednolicie i gładko.

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

wiadomości: 4434
w Signs.pl od 12.10.2009
IP: 83.28.104.XXX

| 31.03.2018 11:03

@Aikon: kolory na latexie są praktycznie zupełnie niewrażliwe na temperaturę utrwalania. I tak, ten cudowny, tani i wydajny optimizer robi 90% roboty.
Błyszczące pasy na wydrukach są spowodowane zapewne albo wadą głowicy nakładającej optimizer (dlatego pomaga czyszczenie...), albo zbyt niską temperaturą utrwalania.
Generalna zasada: temperatura suszenia powinna być praktycznie maksymalna, jaką materiał jest w stanie wytrzymać.
Na przykład: folia mono oracal 641, 10pass: 105 stopni. W 8pass: 110-112 stopni. Jeśli materiał się za bardzo podnosi, to trzeba zwiększyć ssanie, ale oracal te temperaturę wytrzymuje bez problemu.
Niektóre podłoża nie nadają się zupełnie do druku (np. folia od pewnego dużego dostawcy, która ma papier podkładowy tak śliski, że czepia się stołu grzewczego, podnosi folię i powoduje zacięcia). Niektóre są trudne (np. papier kredowy, dla którego tolerancja temperatury grzania jest minimalna - albo jeszcze sie nie utrwala, albo już się marszczy). itd.

U mnie na Latexie 360 stabilność kolorów jest jak beton. Tusze oczywiście oryginalne HP, głowice dociągają spokojnie do 6 litrów. Jak są zużyte, to przestają pluć prosto. To nie ma to dużego wpływu na kolor, raczej na precyzję druku (aple są mniej jednolite, a cienkie linie nie do końca proste).

Który konkretnie model latexa masz? Opisane problemy masz na jakim podłożu, w ilu pasach, przy jakich temperaturach? Może problemy da się rozwiązać lepiej, niż przez wymianę głowic


(Wiadomość zmodyfikowana przez: akwilon_pl dnia 31.03.2018 11:28)

brak ikonki
+ + + +

Gdańsk
wiadomości: 366
w Signs.pl od 03.09.2015
IP: 87.206.27.XXX

| 31.03.2018 18:03

@Aikon @akwilion_pl
Myślę, że obaj macie rację, tylko nie jednocześnie.

KOLORY - niestety to fakt, potrafią być niestabilne i potrafią doprowadzić do szału. TTM. Już wiecie dlaczego w modelach od 360 w górę jest wbudowany spektrofotometr...
Najciekawsze jest to, że czasem potrafią być idealnie powtarzalne, a czasem rozjadą się z dnia na dzień. Choć głowice potrafią żyć bardzo długo, (wszystkie proste dysze nawet przez kilkanaście litrów), to właśnie ze względu na stabilność kolorów optymalnie jest do 4-5 litrów.
Oczywiście to nie jest taki rozjazd, żeby zobaczyć to na bannerze, czy reklamie outdoorowej, ale foto, lekkie półtony lub jakaś powtarzalna produkcja, gdzie kolory są matchowane, to już spory kłopot.
Za to w ramach jednego wydruku idzie stabilnie jak skała od początku do końca. (ja nie drukuję dłużej niż 2-3 godziny za jednym pociągnięciem, więc nie wiem jak później - ale po tym czasie to zwykle jest już koniec rolki - zaś zalecenie wg instrukcji jest do chyba 2 godzin druku, potem chwila przerwy - zapewne z tego powodu).

Co ciekawe - nie każdy "drukarz" widzi kolory. Aż strach, że w naszej branży są ludzie, którzy oddają klientowi ewidentnie rozjechany wydruk i mówią że jest OK. (i nie mówię tu konkretnie o lateksach, ale to już temat na inny wątek)

- błyszczące pasy - obserwowałem czasami, jeśli są, to w tym miejscu, gdzie są "łączenia" w wydechu ciepłego powietrza (jeśli to tak można nazwać). Wolniej drukować lub ciut więcej optimizera, może większy przepływ powietrza? Ja to tylko widziałem czasem na błyszczącej folii (na której akurat ja drukuję bardzo, bardzo rzadko).

-----------------
Marcin

avatar użytkownika
+ + + +

wiadomości: 110
w Signs.pl od 21.07.2007
IP: 37.47.70.XXX

| 31.03.2018 22:03

Oooo i wreszcie ktoś kto mnie rozumie a nie sami zmarketingowani.

Z pasami okazało się dokładnie tak jak piszesz problemy z przepływem gorącego powietrza, trywialne w sumie.
Z głowicami no cóż , kilkunastu litrów jak na razie ani razu mnie się nie udało, tak przeciętnie do 8
9 litrów. Ostrożnie wg mnie trzeba zdejmować kapturek ochronny z głowicy, jak te folie na głowicy odstają są jakieś dziwne to już można przygotować kolejną głowice. Generalnie no cóż u mnie głowice mają swoją szafkę.
Prędkości nowy komplet miodzio, potem wolniej wolniej i wymiana.
U mnie idą głównie dwa rodzaje szmat zwanych nieraz canvasami, tanie badziewie i troszkę lepsze bardzo drogie badziewie. Niestety albo stety po kilkadziesiąt rolek. Papier plakatowy, folie samoprzylepne ogarniają solwenty, banery i inne ceraty solwent 2,2m ale praktycznie tego nie robię jedna dwie rolki na miesiąc właściwie po tak zwanej znajomości.

I dla wszystkich zakochanych w latexie i zwolenników solwentów i UV nawet tych led ZDROWYCH WESOŁYCH ŚWIĄT.

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

wiadomości: 4434
w Signs.pl od 12.10.2009
IP: 83.28.133.XXX
Strona 7/9  1 ... 5 6 7 8 9
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764