Odchodzenie od głównego nurtu spraw stanowi coraz częstszą odpowiedź na internetowe zagrożenia. Będzie to niebawem wymagało zmiany podejścia tych, którzy informacji poszukują, ale i tych, którzy je dostarczają
Yancey Strickler, pisarz i przedsiębiorca, zainspirowany lekturą trylogii SF Liu Cixina Problem trzech ciał, zauważył niedawno pewną prawidłowość dotyczącą internetu. W Problemie trzech ciał pojawia się bowiem tzw. Teoria Mrocznego Lasu dotyczącą wszechświata. Na czym ona polega? Kiedy patrzymy w przestrzeń kosmiczną, uderza nas jej milczenie. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy jedynymi mieszkańcami wszechświata, bo przecież gdyby istniały jakieś inne formy życia, to musielibyśmy je dostrzec. Liu Cixin każe nam spojrzeć na tę kwestię nieco inaczej.
Wyobraźmy sobie ciemny las nocą. Spowija go śmiertelna cisza, nic się nie porusza, co może prowadzić do założenia, że las jest pozbawiony życia. Ale oczywiście tak nie jest. Ciemny las jest pełen życia. Jest cicho, ponieważ nocą na żer wychodzą drapieżniki. Aby przetrwać, zwierzęta po prostu milczą. Może więc i wszechświat nie jest pustym lasem, ale ciemnym? Może tylko my tego nie wiemy, ale reszta wszechświata zna prawdziwy powód, dla którego las pozostaje ciemny?
Internet także powoli zmienia się w ciemny las. To odpowiedź na wszechobecne reklamy, na śledzenie, trolling, informacyjny szum i inne zachowania drapieżników. Coraz częściej wycofujemy się do naszych mrocznych lasów Internetu z dala od głównego nurtu. Są to te wszystkie miejsca, w których możliwa jest rozmowa z obniżonym ciśnieniem z powodu ich niezindeksowanych, niezoptymalizowanych i niezagospodarowanych środowisk. To podcasty, kanały Slacka, prywatne Instagramy, fora dyskusyjne tylko dla zaproszonych osób, grupy tekstowe, Snapchat, WeChat i inne podobne miejsca. Kultury tych przestrzeni mają więcej wspólnego ze światem fizycznym niż zwykły internet, który zmienił się w pole bitwy. Jak pisze Yancey Strickler: „Idealizm sieci lat 90. minął. Utopia web 2.0, w której wszyscy żyliśmy w bąbelkach szczęścia, zakończyła się wyborami prezydenckimi w 2016 r., kiedy dowiedzieliśmy się, że narzędzia, które uważaliśmy za życiodajne, mogą być także śmiertelną bronią. Publiczne i półpubliczne przestrzenie, które stworzyliśmy, aby rozwijać naszą tożsamość, kultywować społeczności i zdobywać wiedzę, zostały pokonane przez siły, które wykorzystały je do zdobycia różnego rodzaju władzy (rynkowej, politycznej, społecznej itd.)”.
Era web 2.0 została zastąpiona nową erą „Web²”. To epoka, w której żyjemy jednocześnie w wielu różnych internetach, a ich liczba wzrasta co godzinę. Ciemne lasy rosną.
Krzysztof Maciejewski
Redaktor prowadzący Creditreform News
Źródło: Creditreform News