Tworząc wymyślone postaci na forach internetowych i blogach, firmy promują sprzedawane przez siebie telewizory, telefony komórkowe czy jedzenie. I niszczą konkurencję - piszą dziennikarze Gazety Wyborczej.
Pani Agnieszka, aktywna uczestniczka forum Kuchnia w portalu Gazeta.pl, do tej pory pamięta nagłą ofensywę wątków o Majonezie Kieleckim na forum. Anonimowi internauci komentowali: "Widzieliście majonez kielecki w TV? Wszedłem na stronę i jestem w szoku", "Też zauważyłem, że Małopolska się nim podnieca ;))))", "W pubach podaje się paluszki Lajkonika, do tego do maczania kielecki hmmmm".
Posty zachwalające majonez były pisane z tego samego adresu IP. Producent na pytanie "Gazety", skąd taka akcja odpowiedział, że nie robi niczego podobnego. - Raz mieliśmy przypadek, iż kilka osób z naszej firmy zalogowało się na forum dyskusyjnym i próbowało się bawić w marketing, jednak nie była to akcja działu marketingu. Na szczęście zareagowaliśmy stosunkowo szybko... - dodaje.
Takich przypadków na Kuchni, gdy ktoś np. natrętnie poleca nowy rodzaj czekoladek lub radzi, gdzie one się ostatnio pojawiły, zdaniem pani Agnieszki jest jednak multum. Zarówno ona, jak i inni uczestnicy forum, padają ofiarą tzw. amplifyingu - czyli z ang. wzmacniania - albo shillingu - zwykłego naganiactwa.
Więcej n a stronach Gazety:
http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,82008,5157647.html