Rozpoczną nowy wątek jak w temacie. Sporo się czyta o dziwnym zachowaniu materiałów (odstające folie flex, nietrwały klej, dziwne kolory). Mieszkam dosyć daleko i muszę kupić materiały do sublimacji i flex, flock "na zapas". Czy ktoś może mi doradzić, jak powinienem je przechowywać, żeby starczyły jak najdłużej (temperatura, wilgotność, składanie/zwijanie, w tubach kartonowych, szczelnie zamknięte, itp.)? Może jakieś ktoś ma doświadczenia?
Ja się staram dostosować warunki do tych zalecanych przez producenta.
-----------------
Dziwadła...
Rozumiem, że jak masz folie flex dwóch producentów, to trzymasz oddzielnie w specjalnie spreparowanych warunkach
Może inaczej postawię pytanie - jaki jest margines odstępstw od wytycznych producenta? Nie wierzę, że każdy pilnuje poziom wilgotności i zakres temperatur zalecane przez producenta. Np. oczywistością jest, by nie zalegały materiały przy oknie w słońcu, lub koło sauny
No bez przesady.. My przechowujemy folie w normalnych warunkach, w normalnym pomieszczeniu, w którym raz jest cieplej, raz zimniej. Nie są jedynie narażone na słońce oraz bliskie działanie grzejnika. I nigdy nie mieliśmy z nimi problemu.
Nie widzę sensu zamawiania całych rolek dziwnych kolorów, żeby leżały po parę lat, jeśli nie masz dużej rotacji. Można przecież w hurtowniach kupować po parę metrów, a z czasem sam zobaczysz co Ci bardziej schodzi.
Folie na rulonie wiszą sobie na metalowych grubych prętach, arkusze są składowane osobno na stabilnych półkach... wilgotności jakoś nie mierzyłem nigdy, pomieszczenie jest dość przewiewne. Jedyne co zauważyłem na jednej bardzo starej rolce, to że folia trochę się podkurczyła i była 2-3 mm mniejsza niż na początku (była widoczna bardzo wyraźna krawędź). Tak naprawdę, znam 3-4 drukarnie, które obecnie trzymają duże stocki, ale oni muszą mieć zachowaną produkcję nawet w przypadku wywalenia się dostawcy. Tak staram się zamawiać zarówno papiery jak i folie na bieżąco.
-----------------
Ja te kurczenie zauważyłem na Oracalu 641, bo aż kurz się na końcach rolki lepi do podkładu Ale folie z tematu (flex, flock) - absolutnie, ani milimetra..
dwa dni temu grzałem flexa który walał się u mnie 3 lata - walał bo dwie zmiany lokalu po drodze gdzie wilgotność straszna i temperatura różna (od 10 do 40 stopni)
zrobiłem test pierwszej koszulki (transfer, pranie w 60 stopniach) i ogólnie nic go nie zabolało chyba
z drugiej strony jest sens pakować na półkę kilka tysięcy ? Co to znaczy dość daleko ?
-----------------
Przy zamówieniu 5-6 rolek można już dostać niezły rabat. Jeśli jest wolna gotówka czemu by nie korzystac.
-----------------
Oczywiście po pewnym czasie wiadomo, że czlowiek się rozezna ile i na ile starcza. Ja mieszkam za granicą (Norwegia) i na miejscu nie mam żadnych materiałów, a gdybym nawet znalazł, to cena zabije. W przypadku nagłego braku materiałów mogę sprowadzić, ale ponieważ to już nie UE to zanim paczka dokdzie, przejdzie procedurę celną, itd. ja stracę klienta, bo nie bedzie czekał. Znowu po kilka rolek flexa nie opłaca się jechać. Dlatego jakieś zapasy trzeba mieć, nawet niewielkie i lub zamawiać z wyprzedzeniem. Stąd moje pytanie Dzięki za info. Może któryś z Kolegów może polecić jakiś zagraniczny sklep/hurtownię , z którym nie ma problemów?
Więcej nowości w tym dziale
