Witam,
mam wyciętych w folii samoprzylepnej parę grafik, które zamierzam aplikować na ścianę. Grafiki są dość spore (1m szerokości i 1-2m długości), bez drobnych detali czy malutkich szczegółów.
Zakupiłem rolkę folii transportowej bez podkładu, szerokiej na 1m, jednak gdy zacząłem nanosić ją na wyciętą samoprzylepną - od razu pojawiły się problemy...
Otóż przy takim formacie niemal niemożliwe okazało się naklejenie transportu bez fałd i bąbli powietrza... Używałem ofilcowanej rakli, by wygładzać transfer od środka do zewnątrz. Transport był rozwijany na pół metra i trzymany w naciągu przez drugą osobę pod w miarę dużym kątem, aby nie przyciągał papieru z folią (trochę "elektryzuje"). Wciąż fatalnie...
Później wypróbowałem innego sposobu - rozwinąłem sporo transportu i położyłem go klejem do góry, po czym stopniowo przyklejałem do niego papier z wyciętymi grafikami. Rezultat lepszy tylko trochę, w dodatku prawie nic nie było widać, bo od góry wszystko przesłaniał papier podkładu folii. Oczywiście nadal masa bąbli z powietrzem...
Mam więc do Was kilka pytań.
1) czy przy takim formacie (np 1m x 2m) używać lepiej folii transportowej czy papieru transportowego? będzie jakaś różnica? czy papier ma jakieś właściwości, które sprzyjają robocie przy wielkich wymiarach?
2) czy transport musi przylegać idealnie do folii samoprzylepnej? a może nie należy przejmować się zbytnio bąblami powietrza gdzieniegdzie, bo nie rzutuje to na późniejszą aplikację na powierzchnię docelową?
3) jakiej metody użyć przy nanoszeniu transportu, aby zapobiec fałdowaniu się folii? może macie jakieś proste sposoby, na które jeszcze nie wpadłem? nie wiem - przytwierdzanie jakoś do stołu folii z grafikami, aby się nie wybrzuszała i nie przemieszczała podczas przyklejania transportu...?
4) a może lepiej użyć węższego transportu (np 50-60cm), ale okleić dużą grafikę partiami - w sensie dwoma częściowo pokrywającymi się pasami transportu?
Z góry dziękuję za wszelkie rady! Do tej pory bowiem zdołałem jedynie zmarnować kilka metrów materiałów, straciłem pare godzin i nastrzępiłem sporo nerwów...
P.
(Wiadomość zmodyfikowana przez: octahedron dnia 01.05.2009 11:38)