Jaka drukarka dla grafika?

Witam, zajmuję się grafiką zarówno wektorową jak i rastrową. Jakoś do tej pory tak wychodziło, że wszystko co robiłem potrzebne było w formie cyfrowej, a jeśli już potrzebny był druk to materiał szedł po prostu do drukarni.

Wcześniej miałem dostęp do pożyczonej w miarę prostej drukarki atramentowej żeby sprawdzać coś na szybko, ale niestety okres jej wypożyczenia mi się skończył więc od początku roku rozglądam się za czymś co by spełniło by moje wymagania, a jednocześnie nie zrobiło mi dziury w kieszeni.

Przejrzałem trochę forum pod tym kątem i muszę przyznać, że aż trochę mi wstyd pisać o moim budzecie, który wynosi około 1tys złotych (z dość sporymi widełkami jeśli będzie warto). Wiem że to jest straszliwie mało jak na moje potrzeby i wymagania, ale lepiej mieć coś niż nie mieć kompletnie nic, a na razie nie mam funduszy na coś innego. Mój główny problem polega na tym że jak coś sobie upatrzę to z reguły jest to rzecz powyżej moich możliwości cenowych niestety (3tys+).

Moje wymagania to:
- przede wszystkim w miarę dobre odwzorowanie koloru (czyli chyba to będzie, w tym przedziale cenowym, drukarka atramentowa)
- dobra rozdzielczość/jakość druku (drobny tekst itp)
- ekonomia druku (osobne tusze, niski koszt druku itp)
- słaba "zasychalność" (to się oczywiście może zmienić, ale na chwilę obecną nie planuję zbyt częstych druków więc chciałbym by drukarka była na takie dłuższe przerwy w pracy odporna)
- możliwość druku na grubszym papierze (przynajmniej 200g/220g, im więcej tym lepiej)
- format to chyba niestety max A4? chciałbym mieć możliwość opcjonalnego druku na A3 jeśli by zaszła taka potrzeba, ale czy przy tej granicy cenowej znajdę coś odpowiedniego?

Moje główne pytanie brzmi: czy może ktoś tutaj na forum mógłby mną pokierować we właściwym kierunku podając konkretne przykłady urządzeń ponadprzecietnych w tej klasie cenowej?

Na półce w domku mam Canona z serii 4000. Jeszcze są w sprzedaży.

"Ponoć" tani bubel. Od 2 lat pracuje bez problemu.
Jak mam potrzebę wyciągam drukuję (czasem przerwa ok 2-3 miesiące - wilgotność w domku na poziomie 30-35%). Jadę tylko na tuszach Canon'a i udało mi się znaleźć przyzwoity fotograficzny papier. Ogólnie bez spektrofonometru czy choćby wzornika cmyk w ręku nie widzę różnicy na wydruku pomiędzy tym co pluję ze sprzętu za 300 zł a tym co przychodzi z drukarni.

Przyślij mi na info@w3m.pl coś z tego co robisz - zrobię wydruk na fotograficznym papierze, wyślę i może okazać się, że z tego 1000 to Ci jeszcze sporo zostanie

Ważne - koszt druku A4 pełnej apli "w zależności od jasności" od 1,50 do 3,00 - średnio 2,50.

-----------------

Przede wszystkim dziekuję za odpowiedź. Szczerze pisząc, mocno obawiałem się że ze względu na bardzo niski budżet zostanę zbyty przez profesjonalistów piszących na tym forum. Może ktoś jeszcze się skusi i coś napisze?

Na początku mam prośbę o doprecyzowanie: czy pisząc "Canon z serii 4000" miałeś na myśli PIXMA iX4000 czy też jakiś inny model 4xxx? Jeśli chodzi o iX4000 to niestety nigdzie nie znalazłem tego modelu w sprzedaży, nawet na allegro - nie mam nawet porównania jakie to mogą być widełki cenowe.

Zakładając, że chodziło o iX4000 na stronie Canona sprawdziłem, iż jest to model A3, a nawet A3+. Poszukując "zamienników drukarkowych" i ograniczając się do A3 znalazłem na stronie Canona dwa modele iX6550 oraz iX7000. Tutaj trochę się zamieszało, bo po analizie okazało się, że nowszym modelem (wbrew numeracji) jest iX6550 (premiera ok. 3/2011, iX7000 - ok. 9/2009) mimo że jest tańszy (iX6550 ok 800zł, iX7000 około 1.1k+). Sprawdziłem dostępność w sklepach - iX6550 wydaje się też ogolnie popularniejszy, ale niestety nie wiem na ile wynika to z jego nowości. Z drugiej strony aktualny brak dostepności iX7000 na allegro (zarówno drukarek jak i tuszy, nawet zamienników) budzi moje niepokoje o przyszłość użytkowania tego modelu.

Skupiłem się zatem na porównaniu iX6550 do iX4000 do moich wymagań. Chyba najważniejszym "brakiem technicznym" jest dla mnie (o ile dobrze rozszyfrowałem informacje) brak możliwości nadruku CD (a to mi się kilka razy przydało w przeszłości gdy miałem pod ręką drukarkę A4). Z drugiej strony przypuszczam jednak, że mało która drukarka A3 ma taką możliwość. Patrząc na ekonomię użytkowania - między 6550 a 4000 jest też różnica w tuszach. Tusze czarne do 6550 są "więcej niż nieco" mniejsze (26ml vs 19ml) przy podobnej cenie (oryginalne 65zł vs 62zł na allegro). Producent niby podaje że ilość wydruku jest też podobna (360 vs 350 stron tekstu). Czy ma ktoś jakąś opinię jak przedstawia się popularność tuszy używanych w iX6550?

Końcowe pytanie brzmi jak się ma jakość wydruków 6550 vs 4000. Częściowo odpowiedź znalazłem tutaj: http://catticusratticus.blogspot.com/2012/01/canon-pixma-ix6550-review.html - z opisu wynika, że niby powinno być dobrze.

Zastanawiam się też czy może w przypadku urzadzeń A3 nie pójść krok dalej, jeszcze nieco dołozyć i zakupić urządzenie ze skanerem. Obecnie mam skaner Plusteka OpticPro ST64 (A4) którego mógłbym się jednak pozbyć jeśli bym otrzymał skaner A3 który byłby wygodniejszy w uzyciu i zaoszczędziłbym też trochę miejsca. Z drugiej strony panuje opinia że lepiej kupować sprzęty specjalizowane niż wielofunkcjonalne choćby z powodu serwisu (gdy się coś popsuje nie oddajemy jednocześnie "połowy swoich urządzeń" i wciąż możemy pracować).

Dziś większość dnia spędziłem na sprawdzaniu moich wymagań co do drukarki i chciałbym się podzielić wnioskami.

Przede wszystkim zacząłem się na poważnie zastanawiać czy warto inwestować w format A3. Po pierwsze myślę, że nawet naginając mój budzet na drukarkę w górę nie będę i tak w stanie wydrukować całych zamówień jakie ewentualnie otrzymam. Raz ze względu na jakość (obecnie nie jest problemem zewnętrzne zamówienie druku małej ilości większych formatów), dwa ze względu na koszty (nie ma chyba co porównywać kosztu druku na "taniej" atramentówce do kosztów jakie można uzyskać na maszynach za "parę tysięcy"). Po drugie, doszedłem do wniosku że jednak możliwość nadruku CD jest dla mnie istotna, a maszyny A3 raczej nie posiadają tej możliwości (przynajmniej te w moim zakresie cenowym).

Tak więc wracam na ziemię i będę jednak rozglądał się za A4 (no chyba że ktoś podsunie mi coś interesującego z A3+CD). Teraz jednak jest inny problem: o ile drukarek A3 dostęnych za moje finanse było mało to A4 jest multum wiec każda porada konkretnego modelu będzie na wagę złota.

Czy, idąc śladem oszczędności miejsca, warto kupić kombajn drukarka+skaner? Jak pisałem w tej chwili skaner posiadam (Plustek OpticPro ST64, CCD, rozdzielczość optyczna 3200x6400, głębia szarość/kolor 16b/48b) i raczej nie chciałbym się przesiadać na nic gorszego - nie wiem jak się mają jakościowo te skanery w kombajnach z mojego zakresu finansowego?

Posiadam Epsona 1400.
Drukarka A3 + dokładka na cd.
Używam ją sporadycznie, a ostatnio po 4 miesiącach nie używania zrobiłem test i wszystko idealne- wydrukowałem 10 kartek A4 i znowu poszła do pudła.

W innym wątku kolega z forum napisał, że kupił taką drukarkę z cissem i wydruki wychodzą bardzo ładnie na alternatywnych tuszach.

Może lepiej dołożyć kilka stówek, i mieć naprawdę fajną drukarke.

Przyznam, że nie czytałem całego wątku bo troche za długi, ale jeżeli chodzi o tego epsona - POLECAM.

Również polecam EPSONA - jak dla mnie największy jego atut to możliwość podłączenia CISS, a tym samym obcięcie kosztów druku przy zachowaniu przyzwoitej jakości druku.

Zbaczając nieco z tematu:
- czy przypadkiem instalacja systemu CISS nie powoduje utraty gwarancji?
- z tego co się orientuję, na rynku jest trochę tych systemów, kłopot bedzie z wyborem?
- nie wiem czy CISS jest "opłacalny" przy sporadycznym druku raz na 2-3 tygodnie - myślę że chyba lepiej cieszyć się oryginalnymi kolorami / jakością?

Kup drukarkę, a nad ciss-em pomyślisz jak trochę podrukujesz i zobaczysz ile Cie to kosztuje.
Co do gwarancji to gdzieś mi się obiło o uszy, że sprawa utraty gwarancji przez lanie nieoryginalnego tuszu skończyła się w trybunale europejskim.Z tego co pamiętam wyrok był taki, że utrata gwarancji i owszem ale tylko na głowicę. Z drugiej jednak strony taka głowica to pewnie ponad 50% ceny drukarki a w przypadku awarii i tak się trzeba kopać z serwisem.

W przypadku zalania nieoryginalnym tuszem jeśli zależy Ci na super jakości musisz też mieć na uwadze to, że najprawdopodobniej czeka Cię tworzenie profili icc a to też kosztuje parę zeta.

Co do konkretnych cissów się nie wypowiadam, ja drukuję na epsonie od 2 lat na atramentach lysona i to w trochę droższej drukareczce niż 1400, gwarancje przeżyłem więc jestem do przodu

Ja już nie mogę- kupujesz drukarkę za 320zł a pytania stawiasz jak byś miał wydać 320...tyś.
Powodzenia w poszukiwaniach.

Aha może pojedź na targi w przyszłym tygodniu. Napewno będą miali całą masę do wyboru, a w ostatni dzień to za darmo rozdają!