Opracowałem projekt naklejki na motory i miałbym parę pytań w związku z jego zrealizowaniem.
1) Naklejka będzie wielokolorowa, a wiec w grę wchodzi wycinanie kilku folii i nakładanie ich na siebie. Czy taka technika jest kosztowna i czy w trakcie użytkowania - folie nie będą się od siebie odklejać ?
ODP.: Owszem - mogą, to zależy od jakości folii, ale także od kształtu elementów i ich wielkości. Doradzam raczej druk.
2) Jakie folie pan proponuje na takie warunki - a wiec użytkowanie zewnętrzne, zmiany temperatury (w tym b. wysokie temperatury), wilgoć itp.? Chodzi mi o konkretne produkty. Jedna z folii będzie folia metaliczna.
ODP.: Jak najlepsze folie samochodowe przeznaczone pod druk solwentowy. Co najmniej AVERY MPI 1800 a najlepiej AVERY MPI 2005.
3) Na folii metalicznej zaprojektowałem nadruk - przejścia tonalne - kolor czarny od 90% do 0%. Jaką techniką najlepiej wykonać taki nadruk ? Wiem, że powszechnie stosuje się sitodruk, ale przy moim nakładzie (zaledwie parę sztuk) byłoby to chyba nieopłacalne. Myślałem o ploterze solwentowym - czy to dobry pomysł? Dla zwiększenia odporności takiego nadruku myślałem o dodatkowym lakierze UV.
ODP.: Sugeruję druk ekosolwentowy lub natrysk aerografem. Zabezpieczenie raczej laminatem - i to wylewanym.
Kilka razy wykonywaliśmy nowe naklejki na motocykle, w tym także odtwarzaliśmy niedostępne już wzory na podstawie zdjęć. Pomijając żmudność takiej pracy, technicznie były to wyklejanki z folii samoprzylepnej ekonomicznej ORACAL 641. Jeśli mówimy o odtworzeniu oznakowania i naklejkach które będą później "zatopione" w warstwie lakieru bezbarwnego, która jest dość gruba, to nie ma większego znaczenia rodzaj użytej folii (ekonomiczna czy samochodowa). Ważne jest aby przy wielokolorowych wzorach nie nakładać wielu warstw folii na folię, bo wówczas nawet gruby lakier nie ukryje wybrzuszenia. Najlepiej aby warstwa folii była jedna, a kolory pasowane na styk. Ważne jest, szczególnie przy małych detalach, aby pierwsza warstwa lakieru bezbarwnego była jak najcieńsza. Ma szybko wyschnąć i zabezpieczyć klej przed penetrowaniem go przez rozpuszczalnik odparowujący z lakieru. Po dobrym wyschnięciu mozna malować grubymi warstwami.
Gdy chcemy mieć naklejki bez malowania, to oczywiście odpowiedzi Krzysztofa Wolskiego pozwalają rozwiązać problem.
Najlepszy efekt uzyskasz malując naklejki aerografem. Jednakże jest to najdroższa z metod, ponieważ w grę wchodzi artystyczna praca ręczna. Jeśli chcesz to robić seryjnie to praktycznie wogóle odpada. Jednakże, żadna maszyna drukująca nie przebije efektu przjeść tonalnych jakie można osiągnąć aerografem, jak również lini ciągłej o szerokości 0,3mm. Wógóle, to uważam, że motocykle z naklejkami to jakaś pomyłka. NIC nie jest w stanie przebić aerografu, pociągniętego lakierem. Tak to się robi od 50-60 lat. W USA są firmy które tylko z tego żyją, zresztą i w Polsce są takie firmy i ludzie którzy skutecznie stosują tą technikę.