w3m kolejna genialna myśl na forum...
Zastanów się o czym mówisz. Chińczyk i brzytwa .... chyba nie znasz tych maszyn w ogóle. Maszyny chińskie są prawie identyczne w budowie i działaniu. Nie ważne czy to pcut, liyu, lynx, seron czy cokolwiek innego to różnią się detalami.
Jak kogoś stać na summe, graphteca lub mutoha to nie kupuje chinola. Jak chinol to ważne kto sprzedaje. Niby maszyny proste, ale z takimi najwięcej problemów.
Z tego co wiem to zakup chińczyka (mówię o wielkości do folii 50cm) przez firmę sprzedającą to ok 1000zł (tak kiedyś mi wyszło) + opłaty związane z vatem ,magazynowaniem, cłem itp.
Jeżeli teraz ktoś sprzedaje maszynę za 1500-1800zł to nie wierzę w poprawne działaniu lub sprawny serwis. Przecież samo wysłanie kurierem to jakieś 80-100 zł w obie strony + części + czas serwisanta + firma musi na tym zarobić.
Dlatego ja kupiłem ploter w firmie lynx bo ich cena jest adekwatna do ew. spraw serwisowych. W dodatku to jest nasz krajowy producent większych maszyn jak lasery i to mnie przekonało.
Radzę zadzwoń do każdej z firm i zobacz co oferują. Tylko nie daj sobie mącić oczu jakimś cięciem po obrysie lub super-hiper opcjami i precyzją. Obrys to jest ręcznie ustawiany, a precyzję każdy chinol ma taką samą.
Pozdrawiam