Z tym laserem miałem krótko do czynienia. Na co dzień używam mniejszego, M-300. Generalnie różnica polega tylko na wielkości obszaru roboczego i mocy lasera. Konstrukcja jest taka sama.
W zasadzie trudno coś zarzucić temu sprzętowi, nie sprawia większych problemów, robi co powinien.
Jeżeli już chcesz kupować V z tubą 45W, to nie jest zły pomysł - a nawet można powiedzieć- całkiem dobry. Większość (99%) typowych prac szybko i bezproblemowo na tym zrobisz. Jakieś problemy na pewno z czasem wystąpią - ale nie ma maszyn które się nigdy nie psują. Serwis Universala (realizowany przez PrintyPoland) nie jest zły, życzliwi i fajni ludzie, w razie większych problemów można liczyć na sprzęt zastępczy. Szkoda tylko że wszystkie części trzeba sprowadzać ze Stanów - co się odbija na kosztach i (czasem) na czasie naprawy.
Z czym były problemy:
przez 5 lat zużyły się niektóre części - a wymiana jest dość droga. Np łożyska rolek prowadzących karetkę, pasek zębaty, dwa razy wymienione lusterko, raz soczewka. Akurat te elementy optyczne wogóle nie powinny się zużywać, no ale jednak warstwa ochronna z nich schodzi, co powoduje widoczny spadek mocy i precyzji. Poza tym awaria płyty głównej zakończona parotygodniowym przestojem i sprowadzaniem nowej z USA (na czas naprawy dostałem jednak laser zastępczy) ciągłe usterki w pracy podnoszenia stołu (ustały po wymianie pewnego drobnego detalu)...
Jak na 6 lat bardzo intensywnego użytkowania to naprawdę mam wrażenie że jest to sprzęt prawie bezawaryjny.
Mam wrażenie że zbyt szybko osadzają się zanieczyszczenia na elementach lasera, a dostęp do zakamarków jest dość trudny - jeżeli chce się to czyścić.
Dodatkowo - wszystkie śrubki w systemie calowym
. Niby drobiazg, ale gdy "zapodział" się malutki nimbus 0,05' którym odkręca się parę bardzo istotnych i często odkręcanych elementów to zrobił się mały dramat bo tego rozmiaru w ogóle nie można u nas dostać i musiałem przez znajomych ze Stanów ściągać. Trzeba uważać aby żadna śrubka się nie zgubiła bo to duuży problem.
Dla mnie największą wadą laserów ULS jest to że nie mają przelotowych drzwi tak jak np lasery GCC. i nie da się grawerować dłuższych elementów , oraz to że za prawie wszystki dodatki (które gdzie indziej są w cenie urządzenia) trzeba słono dopłacać.
Za tą cenę dostaje się jednak bardzo dobrej jakości maszynę, do bezproblemowej pracy przez długie lata.
Jakub Borowicz
www.boro-laser.com.pl
(Wiadomość zmodyfikowana przez: stemple dnia 11.12.2006 17:36)