Bardzo szpiczastym, czy krótkim ?
Cięć dokonywałem tylko sporadycznie:
-ploter Mutoh 550SC
-nóż standardowy
-grubość tworzywa to 0,5 (dawało się prawie przecinać) i 0,8 - to już było ponad jego siły
-nacisk 400 gram, speed i accel minimalne, zarówno dla noża tnącego, jak i podniesionego.
ODPOWIEDŹ
Z mojego doświadczenia oraz zaleceń firmy Roland, której ploterów używam wynika, że noże spiczaste to właśnie te, o które chodzi w pytaniu. Dzięki swojej budowie podczas cięcia twardych folii stawiają mniejszy opór. Ponadto stal użyta do ich produkcji jest wyższej jakości.
W praktyce trwałość tych noży jest kilkakrotnie większa. Stosuję w mojej firmie wyłącznie noże do folii odblaskowych, a więc najtwardszych (z czerwoną gumką zabezpieczającą). Ich stosowanie pozwala na ustawienie minimalnego nacisku głowicy prowadzącej, a co za tym idzie zmniejszenie zużycia oprawki noża i głowicy. Przegląd naszego plotera po półtorarocznym użytkowaniu wykazał brak śladów zużycia.
Aby zupełnie nie pominąć zalet krótkich noży o mniejszym kącie nachylenia krawędzi tnącej: sprawdzają się idealnie przy wycinaniu drobnych elementów z folii wylewanych (np. Scotchcall 100). Poza tym za ich stosowaniem często przemawia niska cena.
Cięcia tak grubych materiałów należy unikać, bo może prowadzić to do uszkodzenia plotera. Podczas prób cięcia podobnie grubych materiałów na naszym Rolandzie 1860 zerwaliśmy głowicę tnącą z linki napędowej. Osobiście szablony wykonuję wycinając ich wzór w folii, następnie naklejam folię na cienkie tworzywo i wycinam po konturze wyrzynarką lub innym narzędziem.