Jean-Claude Van Damme musi pogodzić się z rosnącą liczbą pretendentów do zajęcia jego miejsca w słynnej reklamie Volvo, która stała się nie tylko hitem sieci ale także inspiracją do rosnącej liczby przeróbek.
W listopadzie informowaliśmy, że popularności pozazdrościł aktorowi sam prezes Jarosław Kaczyński, wykonując ze stoickim spokojem szpagat świadczący o precyzji układu kierowniczego Volvo Trucks (tak przynajmniej można było wnosić z treści filmiku). Teraz jednak pojawił się kolejny pretendent, któremu nawet Prezes musiał ustąpić pola - to sam Chuck Norris, wcielony elektronicznie w epicką rolę przez węgierskie studio Delov Digital.
Powiedzmy od razu - odpuścić, gdy naciska Chuck Norris - to żaden wstyd. Gorzej, że zamieszanie z obsadą spotu wykorzystują także wrogie ośrodki zagraniczne, usiłując przemycać do spotu swoich własnych agentów. Poniższe przykłady mówią same za siebie:
Źródło: YouTube, Signs.pl