Analizując pokrótce kampanię reklamową Play od strony czysto wizualnej, porównałbym ją do budżetowej hollywoodzkiej produkcji – najpierw wielkie bum, ale echa nie słychać... Za kilka miesięcy zapomnimy o niej, tak jak zapominamy o prostej sztampowej ekranizacji.
Zapewne kilkadziesiąt albo nawet kilkaset razy spotkaliście się z reklamą operatora czy to w telewizji, w Internecie czy na billboardzie, ja również – do tej pory nie mogę skojarzyć jak wygląda logo Play. Jest coś, co przypomina ala „bąbel” – pytanie – co to jest, w różnych formach reklamy przyjmuje różną postać, na plakatach budzi różne odczucia. Na przykład: roztopiony cukierek, forma przypominająca dziecko na rękach kobiety, czy nawet w skrajnych skojarzeniach męski atrybut.
Wejść na rynek opanowany od około dziesięciu lat, przez wiodących operatorów sieci komórkowych oraz przyciągnąć i zatrzymać konsumenta - to nie lada wyzwanie. Założenia Play były dobre. Pomysł był prosty – coś nowego, świeżego, odkrywczego, coś, co przykuje uwagę odbiorcy. Realizacja i wykonanie, czy aby nie można było przeprowadzić bardziej przemyślanej i efektywniejszej kampanii?
Oczywiście jest to sprawa do dyskusji, moje jednak odczucia są bardziej negatywne aniżeli pozytywne. Tak na szybko kilka minusów. Pierwszy za kolorystykę – „mdły” fiolet, mało energii, marka wchodząca na tak konkurencyjny rynek powinna być silna, elegancka i dynamiczna wizualnie – czegoś jednak brak. (Będąc przy odcieniach niebieskiego i jego pochodnych – bardzo dobrze dobrane kolory Ery – niebieski – elegancki, spokojny błękit a zarazem świeży i wyrazisty).
Drugi minus – logo (konkretnie sygnet) - „bąbel” nie wchodząc w szczegóły – forma jakby bez przekazu... Trzeci minus – niewłaściwe zastosowanie reklamy, np. reklama w metrze warszawskim. Pierwszego dnia grafika na podłodze pociągu metra może wyglądała ciekawie, ale po kilku dniach brudna z odciskami butów pasażerów stworzyła tylko negatywne odczucia. Pomysł dobry – ok, ale nie do końca przemyślany. Nie lepiej było na ziemi umieścić wyrazistego napisu „spójrz w górę” a na suficie czysty świeży i przede wszystkim nie „zdeptany” image firmy? Również coś ciekawego, a logo nie dostało by się pod buty…
Analizować możny by dalej i napisać cały tom, ja powiem krótko – Play nie przekonało mnie do skorzystania ze swoich usług, cenowo oferta ciekawa, ale tylko na chwilę na dobrą sprawę – rynek szybko skoryguje ceny, a więc przy wyborze operatora mogą przeważyć odczucia – te pierwsze, nawet właśnie te najprostsze – wizualne.